poniedziałek, 9 marca 2015

Gdy śni Ci się Kamil Durczok...

Wszyscy dobrze wiemy, że media, a w szczególności media w Polsce uwielbiają interesować się drugim człowiekiem, a zwłaszcza kimś wpływowym, znanym i z wieloletnim doświadczeniem w swojej branży.
Od pewnego czasu na językach całej Polski jest Kamil Durczok. Media piszą o nim, jego życiu prywatnym, aferze z "białym proszkiem" i filmach pornograficznych z koniem w roli głównej. I w tym momecie mam ochotę krzyknąć - "Polsko, ogarnij się!". To co się dzieje u wyżej wymienionego dziennikarza w domu, w życiu powinno być jego sacrum, póki nie krzywdzi drugiego człowieka. Polacy, media takie jak telewizja i w szczególności prasa bombardują wszystkich obywateli co lubi pan Kamil D., jak lubi to robić i o tym ile to mąki trzyma na nocnym stoliku. Dla mnie to co robi prasa i telewizja jest nie do pomyślenia!!! Łatwo oskarżyć drugiego człowieka? Oczywiście, że tak. Jest to banalne, a w szczególności łatwizją jest rzucenie oskarżeń na kogoś z telewizji, no po przecież Polacy muszą mieć jakąś rozrywkę, muszą o czymś poczytać i porozmawiać na temat drugiego człowieka. I teraz kochani zapamiętajcie, że...

"LUDZIE WYBITNI ROZMAWIAJĄ O PROBLEMACH,
LUDZIE PRZECIĘTNI O WYDARZENIACH,
LUDZIE MALI O BLIŹNICH."

Polsko kochana jakże Ty jesteś mała.


A teraz to sedna :) Pewnej nocy przyśnił mi się Kamil Durczok, tak przyśnił mi się. We śnie nie było żadnego "białego proszku", koni, porno i etc. Było tylko smutne oblicze pana Kamila.
I wiedz drogi Czytelniku, że "Gdy śni Ci się Kamil Durczok... to znaczy tylko jedno - Polska oszalała."



Jeśli chodzi o mnie to głęboko wierzę w niewinność pana Kamila :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz