czwartek, 16 marca 2023

Dla równowagi psychicznej PRZELEĆ innego

Zdrada to nie jest wcale taka prosta sprawa, jak się większości wydaje. Ma ona różne rodzaje, przeróżne oblicza i nie jest taka zerojedynkowa jak ją malują. Ja nie postrzegam jej w sposób czarno-biały. Mam bardzo specyficzne zdanie na jej temat i dzisiaj Wam je przybliżę. 


Zacznę może od tego, że zdrada to nie tylko kwestia niewierności seksualnej jednego z partnerów, ale także nieuczciwość przyjacielska, rodzinna, małżeńska oraz zdrada względem samego siebie. Myślę, że każdy z Was mógłby jeszcze utworzyć inne rodzaje zdrad. Natomiast dla mnie te są najbardziej istotne. Zacznijmy może od zdrady tej najbardziej popularnej jaką jest niewierność seksualna męża/żony/partnera/partnerki. Osobiście nigdy nie spotkała mnie taka krzywda od bliskiego mi mężczyzny, z którym byłam, ale wielokrotnie zastanawiałam się jak postąpiłabym gdybym dowiedziała się, że facet ma na boku dupę, którą regularnie rucha, a ja nic o tym nie wiem. Powiem Wam, że... to zależy. Jeżeli byłabym z kimś długo (dla mnie to dobre kilka lat) i kochałabym tę osobę to myślę, że z dużym prawdopodobieństwem bym ją wybaczyła. Uważam, że gdy się kogoś kocha jest się poza różnymi granicami umysłu, a wybaczenie czegoś tak okrutnego czym jest zdrada wymaga naprawdę ogromnych pokładów empatii i pewnej mądrości, która pozwoli na zrozumienie tego występku. Nie każdy człowiek jest w stanie wybaczyć zdradę i nikogo nie powinno się za to karcić, ponieważ każdy z nas jest inny i w różnoraki sposób postrzega jej pojęcie. Poza tym nie każdy jest gotowy w danym momencie na przebaczenie. Czasem wymaga to wiele, naprawdę wiele czasu. I jest to jak najbardziej normalne. Kolejna kwestia dotycząca niewierności seksualnej jest taka, że trzeba określić czym dla nas jest ta niewierność seksualna. Dla kogoś będzie to seks z inną osobą, dla kogoś innego będzie to flirt z sąsiadką, dla jeszcze innej osoby będzie to oglądanie w samotności pornosów. Sęk w tym aby będąc z kimś w związku określić od razu jak postrzegamy pojęcie zdrady i czym ona dla nas jest. Personalnie mogę Wam powiedzieć, że nigdy nie obraziłabym się na swojego mężczyznę za to, że ogląda filmy 18+, ponieważ nie widzę w tym nic złego, tak samo jak w masturbacji. Nie zawsze człowiek ma czas na seks i dłuższą bliskość. Dla mnie zdrada seksualna to uprawianie seksu z kimś innym niż ja i żywienie do tej osoby uczuć bliskich zakochaniu czy też miłości. Dla mnie zdrada to nie samo "włóż i wyjmij". Dla mnie zdecydowanie gorsze jest zbliżenie się mentalne do osoby innej niż ja. Także mam bardzo elastyczne podejście do takiej sytuacji, że tak to nazwę. 




Zdecydowanie gorsza dla mnie jest zdrada przyjacielska czy też rodzinna. Co mam na myśli pod tymi pojęciami? Ano, jako nadal w mniejszym lub większym stopniu idealistka bardzo ważne dla mnie w życiu jest to, aby być lojalnym dla ludzi, z którymi tworzy się dłuższe relacje. Osobiście wiem, że to iż jesteśmy dla kogoś dobrzy wcale nie upoważnia innych do takiego samego zachowania. A liczenie na coś takiego to po prostu przejaw głupoty. Jeżeli z kimś się przyjaźnię to sprawy moje z tą osobą zostawiam dla siebie i tylko dla siebie. Oczywiście zdarza mi się z drugą bliską osobą porozmawiać na temat konfliktu, zadanych przykrości, ale jest to u mnie bardzo rzadkie zjawisko. Staram się nie prać brudów z kilkoma osobami jednocześnie, ponieważ to już przejaw nielojalności i braku przyzwoitości. Uważam, że dwie osoby powinny jakiś "problem" rozwiązywać razem, bez osób trzecich. Jako zodiakalna Panna mam pewną cechę, a mianowicie sprawdzam ludzi na ile można im ufać, na ile można czuć się przy nich bezpiecznie oraz sprawdzam to jak znoszą moje mniejsze lub większe sukcesy i radości. Czasem robię coś po prostu aby sprawdzić, na przykład proszę o pomoc wcale jej nie potrzebując 😅😆. Potem okazuje się, że... dobrze iż sprawdziłam zawczasu 😂😂😂😂. Powiedzcie kiedyś swoim przyjaciołom, że przegraliście cały majątek w karty, a zobaczycie jak szybko zostaniecie bez nikogo. No, a później śmiejcie się z nich i za całą wygraną kupcie sobie apartament i przy wyborze nowych ludzi baczcie na to jak postrzegają Was, Wasze sukcesy i porażki. 

Jako, że lubię rozmawiać to bardzo zwracam uwagę na to jak osoby wypowiadają się w moim towarzystwie o kobietach, facetach i życiu innych ludzi. I od razu zapala mi się czerwona lampka kiedy wypowiadają się z zawiścią o innych, bo wiem, że i o mnie też za plecami tak właśnie będą mówić gdy nie zatańczę tak jak mi zagrają. Przykro, że takich ludzi jest cały tabun na tym padole łez. Ale tak jest.








Teraz wróćmy do sprawy niewierności seksualnej. 
Co bym zrobiła gdybym została zdradzona przez swojego chłopaka? 


Cóż... wybaczyłabym mu. ALE... zanim byśmy się pogodzili to dla równowagi psychicznej przeleciałabym innego 😆😈. No cóż, tak właśnie bym zrobiła, ponieważ to pozwoliłoby mi oczyścić umysł i wejść ponownie w związek z czystą kartką lecz i ogromnym bagażem nowych doświadczeń. Uważam, że każdy kto chce wybaczyć dziewczynie czy chłopakowi zdradę powinien się zabawić w łóżku z kimś przypadkowym. Serio! Takie działanie naprawdę może wpłynąć fenomenalnie na człowieka i na związek. Ja żyję w myśl zasady "SKORO ON TAK, TO JA TAK" 😈😈😈.









PS. Co do zdjęcia powyżej to nie rozjaśniałam na nowo końcówek tylko mam doczepy 😋. 








Co uważacie na temat zdrady? Jak ją postrzegacie? Wybaczylibyście zdradę chłopakowi, przyjaciółce, bratu, kuzynowi czy mężowi? Jak się na to zapatrujecie? 




Buziaczki 💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋


Dobrej nocy! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz