niedziela, 22 października 2023

Jeszcze chwila i będziemy mówić: "CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA"

Dobry wieczór ✋


Rok 2023 mogę spokojnie określić terminem - JAK Z BICZA STRZELIŁ. Nie pamiętam już, aby jakikolwiek rok mojego życia przelatywał mi tak szybko między palcami, jak właśnie ten obecny. Zanim się obejrzałam, a już jest końcówka października. Zbliżamy się do dwóch dni, które będą pełne zadumy, smutku, pewnego żalu za nieuniknionym i pewnej dozy mroku. Mówię oczywiście o Dniu Wszystkich Świętych i o Zaduszkach. Aż się zamyśliłam...





Listopad przeminie szybko, a potem? A potem to już z górki do Świąt Bożego Narodzenia. Sylwester, a potem nowy rok i... od nowa Polska Ludowa. Chciałoby się tak rzec. Niemniej czy to będzie dobry czas dla świata to się okaże. Rok 2023, który upływa był tak naprawdę bardzo łaskawym czasem dla świata i dla Polski, bo nie było już mowy o koronawirusie i coraz mniej (praktycznie w ogóle) gadek na temat wojny na Ukrainie. Do inflacji już się chyba każdy przyzwyczaił... poza tym do wszystkiego można się przyzwyczaić. To tylko kwestia wprawy. Im człowiek więcej ćwiczy się w danym temacie, tym ma lepsze rezultaty. 


Kilka osób na Instagramie pytało mnie w wiadomościach prywatnych czy będę robiła christmasowe posty na blogu. Otóż... tego jeszcze nie wiem. Na pewno to pytanie miało dotyczyć zapewne codziennych świątecznych postów w grudniu, ale na dzień dzisiejszy nie planuję. Na pewno posty o tematyce świątecznej się pojawią, bo nie byłabym sobą, gdybym takowych nie dodała, ale czy codziennie to nie wiem, bo to zależy, czy mi czas na to pozwoli. Bardzo bym chciała pisać w grudniu codziennie, ale to się okaże. Pożyjemy, zobaczymy! 😊😊😊












Aaaa jeszcze a`propos tematu świąt zimowych to ostatnio zakupiłam w Biedronce Grzaniec Galicyjski i chciałabym się Wam zapytać, czy można go spożywać na zimno po wyciągnięciu go z lodówki? Czy to ma jakieś znaczenie dla zdrowotności jeżeli go nie podgrzewam? 😏👀 

Ostatnio wlałam do kieliszka grzańca (na zimno, z lodówki), a następnie dolałam soku pomarańczowego. No powiem Wam, że świetne w smaku. Poczułam aż klimat zbliżających się świąt, bo cóż... one zbliżają się do nas małymi kroczkami i nie da się tego ukryć. W sumieeeeeeee... może zrobię sobie teraz na dobry sen tego mroźnego grzańca z sokiem pomarańczowym, pfff z Multiwitaminą, bo taki mam tylko w lodówce. Powinien też być dobry! 💪💛💖




Także idę do kuchni przygotować sobie eliksir zdrowotny 😅😆, a potem przeczytam z dwa rozdziały Znachora. Od razu zaznaczać, że nie będę oglądała tego filmu na Netflixie, bo książka mnie póki co nie przekonuje, ale przeczytam do końca, ponieważ są tam pewne smaczki, o których warto się dowiedzieć, gdyż są przydatne w życiu. To jest wartościowa książka, ale nie jest do końca tym co lubię czytać. Oooo i może sobie jeszcze zapalę i pójdę spać.












Także życzę Wam Kochani słodkich i kolorowych snów. Bądźcie zdrowi i silni w życiu! 
To nie jest kraj, ani świat do bycia miękkim! Pamiętajcie 😎.




Dobranocka! Karaluszki pod poduszki, a szczypawki do... 😆, no właśnie do czego, bo już nie pamiętam. Ach ta starość 😅😅😅.


😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz