środa, 4 września 2024

Życie składa się z dwóch dni: jednego, który Ci służy i drugiego, który jest przeciw Tobie...

Nie zawsze w życiu wszystko układa się po naszej myśli. Zazwyczaj jest tak, że po słonecznych dniach zaczyna padać deszcz, a po tęczy, słońcu i urokach wiosny zaczyna się coś mrocznego, śnieżnego i przytłaczającego. Bardzo rzadko szczęście idzie do nas wszystkimi drogami. Niestety... bardzo rzadkie to jest w życiu, aby wszystko w jednym momencie układało się dobrze. Takie jest po prostu życie ludzkie. Jednemu weźmie, drugiemu da. 







Myślicie, że ludzie zaczęliby doceniać swoje życie i jego uroki, gdyby wszystko mieli podane na tacy? Gdyby wszystko układało się u nich w życiu tak jak sobie wymarzyli?
Szczerze? Nie sądzę! 

Ludzie mają taką tendencję, że zaczynają się chwalić, wymądrzać, pokazywać CO TO NIE ONI jak dostają od życia i ludzi to co chcą. Są pewni siebie (wręcz aroganccy), butni i zarozumiali. Natomiast, gdy dzieje się u nich źle zaczynają być smutni, speszeni, zdołowani i nic im się nie chce. Dlatego też w życiu każdego człowieka potrzebne są dobre i złe dni, aby mógł rozróżniać jeden od drugiego. I pamiętaj mój drogi Czytelniku, gdy doświadczasz tego dnia, który Ci nie służy, żebyś nie stawał się dumny oraz niedbały. Gdy zaś doświadczasz przeciwności, bądź cierpliwy, ponieważ obydwa te dni (dobry i zły) są testem dla Ciebie. Prawda jest taka, że życie jest po to, aby nas uczyło, szkoliło, czasem nawet tresowało. Wiadomo, że każdy chciałby mieć same dobre dni, ale i takie smętne są potrzebne do życia. A ja coś o tym wiem Kochani. Dlatego nikomu nic nie da z zamartwiania, nawet jeśli ma się prawdziwe powody do takich emocji.












Dzisiejszy dzień nie był dla mnie łaskawy, bo nawet i pogoda nie pomaga, ale co zrobić. Nic się na to niestety nie poradzi. Jutro czeka mnie mega ciężki i stresujący dzień, ale jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Muszę wstać mniej więcej o 6, a ja o tej porze to nie funkcjonuję. Niemniej jak mus to mus. Powiem Wam, że nie lubię narzekać, ale serce mi pęka przez mój problem, naprawdę... dosłownie mi pęka. Dzisiaj czułam jakby ktoś wylał mi gorącą kawę na klatkę piersiową. Pfffff... może jutro będę miała lepsze nastawienie, ale dzisiaj to była istna masakra.



A Wy, z jakim nastrojem weszliście we Wrzesień? 


Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i jesteście zdrowi i szczęśliwi 😇😇😇.






Tymczasem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz