Recenzji perfum na moim blogu nie było już dobre kilka dłuuuugich miesięcy. Czas to zmienić! 💜😃
Dzisiaj przychodzę do Was z lekką (choć dosyć pudrową!) mgiełką ze srebrnym brokatem INGRID Team X Miracle by Patrycja Mołczanow.
Mgiełka ma ładną buteleczkę w kolorze liliowego fioletu oraz liliowy kolor perfum, który przypruszony jest dużą ilością srebrnego brokatu.
Nuta Głowy: bergamotka, cytryna, jabłko, brzoskwinia, zielone nuty
Nuta Serca: irys, jaśmin, paczula z Sumatry
Nuta Bazy: bursztyn, mąkla tarniowa, nuty drzewne, wanilia z Madagaskaru, białe piżmo
Zdecydowanie w tych perfumach wyczuwam nuty jaśminowe i irysowe. Nawet nie patrząc na nuty zapachowe czułam, że te perfumy maja nie tylko fioletowy aspekt wizualny, ale także i kompozycję zapachową.
Jest to mgiełka perfumeryjna, która jest pudrowa, jaśminowo-irysowa, wyczuwalna jest także wanilia i białe piżmo, którego jestem miłośniczką. Perfumy te są zdecydowanie ładnym zapachem, aczkolwiek nie są już dostępne, ponieważ jak wielu z Was zapewne wie o aferze Teamu X. W skład Teamu X wchodziła między innymi: Natsu, Żugajka, Patrycja Mołczanow i oczywiście Stuu, który był założycielem Teamu X. Niestety doszło do strasznej afery, więc grupa się rozpadła, a perfumy (jak i inne kosmetyki z tej serii) zostały wycofane stale z rynku kosmetycznego. Cieszę się, że udało mi się dorwać tę mgiełkę, która ma cudowny srebrny brokat, który niesamowicie mieni się w świetle naturalnym, ale i sztucznym. W sztucznym to jest w ogóle sztos nie z tej ziemi. Powiedziałabym, że polecam, ale i tak już jej nigdzie nie kupicie. Chyba, że... możecie spróbować na Allegro, może ktoś będzie chciał sprzedać za dobre pieniądze. Mnie ta mgiełka kosztowała jakieś 30 złotówek. Polecam! 💜💜💜
Pachnącego maja Wam życzę! 😘💜😘💜😘💜😘💜😘💜
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz