Dzień dobry moi Kochani! 👋😘😘😘😇
W końcu mam dwa dni odpoczynku od pracy, co bardzo mnie cieszy, bo potrzebowałam chwili dla siebie, na swoje sprawy, nawet na pranie i uprzątnięcie mojego burdelu w pokoju. Dzisiaj strasznie bolały mnie nogi, bo wczoraj nad ranem złapał mnie skurcz w prawą łydkę i wiecie jak to się kończy. A jak nie wiecie to już Wam mówię. Po skurczu zazwyczaj jest tak, że łydka jest obolała, obrzęknięta i usztywniona. Nie przyjemne uczucie, ale jakoś da się żyć. Dzisiaj obudziłam się o 8 rano (kto by pomyślał, że Maassen będzie wstawać o tej porze w niedzielę 😅😅😅), zjadłam chlebek z najlepszym smalczykiem jaki możecie kupić w Łodzi i z ogórkiem małosolnym. Noooo po prostu delicje! DELICJEEEE! 💛 Przy śniadaniu obejrzałam na HBO3 mój ukochany film - JEDZ, MÓDL SIĘ, KOCHAJ. Jest to przepiękna opowieść o poszukiwaniu szczęścia, które czasem jest bardzo daleko, bo aż we Włoszech, Indiach i Bali. Znacie mnie i chyba wiecie, że ja bardzo chętnie wyruszyłabym samotnie w taką podróż życia. Kto wie, kto wie.

Później spędziłam troszkę czasu z mamą, która dzisiejszej nocy nie mogła spać przeze mnie, bo... strasznie chrapałam 😅😅😅 na wersalce w pokoju stołowym. Tak byłam zmęczona po dwóch dniach pracy po 12h, że zasnęłam w makijażu na kanapie w salonie i ani razu się nie przebudziłam. No cóż... bywa 😆. Na złożonej wersalce, bez kołdry, poduszek i czegokolwiek spało mi się wybornie, jak nigdy. No, ale jak to się mówi - JAK SIĘ NIE ZMĘCZYSZ, TO NIE ODPOCZNIESZ. Sama prawda! 😎
Później zabrałam się za porządkowanie mojego pokoju, który po całym tygodniu wyglądał jakby jakaś katastrofa przez niego przeszła. Jestem bałaganiarą okrutną, ale przy tym perfekcyjną 😅😆😂😁😁😁. Każdy ma jakiś ukryty talent w sobie, a ja umiem robić genialny burdel 😁😂😈😈😈😈😈😈. Jeszcze wszystkiego nie dokończyłam, bo zjadłam zupkę ogórkową, napiłam się solidnej ilości herbaty Earl Grey i przeglądałam w między czasie TikToka i zabrałam się za post na Myślach Kobiety Wyzwolonej.
Na dzisiaj w moich planach jest jeszcze wstawienie ogromnej ilości prania (niestety moja pralka zaczyna się psuć), zrobienie wieczornej pielęgnacji twarzy, nałożenie wcierki na porost włosów łącznie z wykonaniem masażu skóry głowy, poczytanie książki, którą pożyczył mi mój kolega Adi z pracy, którego serdecznie z tego miejsca pozdrawiam 😇😇😇. Powinnam jeszcze zjeść coś, bo jadłam dzisiaj tylko śniadanie, a potem zupkę ogórkową. Także jak dla mojej osoby to barrrrdzo, bardzo mało. A Wy, jakie macie plany na dzisiejszy wieczór? 😘😘😘
Spokojnego wieczoru dla Was moi mili! 😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz