czwartek, 30 maja 2019

To już 600 post na Myślach Kobiety Wyzwolonej :)

Dobry wieczór Ziomki 😈 Tak jak widzicie po tytule dzisiejszego postu jest już 600 postów za nami. To bardzo dużo, ale dzięki temu nie możecie narzekać, że nie macie co czytać 😇. Dzisiejszy post będzie bardzo luźny, ponieważ będzie o wszystkim i o niczym. Zapraszam.

Nadal nie mogę uwierzyć, że jestem tutaj tak długo i mam nadal chęć aby pisać. Owszem było tak, że kilka razy chciałam usunąć Myśli Kobiety Wyzwolonej albo porzucić bloga ale zbyt kocham to co robię i oczywistym jest to, że tęskniłabym za Wami. Dlatego też, nie odeszłam. Bardzo też cieszy mnie to, że stworzyłam takie miejsce w sieci, które jest przepełnione ludźmi kulturalnymi, pozytywnymi i mądrymi. Miałam jedną hejterkę, ale dzięki pomocy znajomym się jej pozbyłam. Poza tym nawet HEJT dobrze pozycjonuje strony internetowe tudzież blogi 😈 Dlatego nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Uważam, że wszystko dzieje się po coś i pewne rzeczy muszą się wydarzyć. Czasem coś boli ale jest potrzebne. Musimy uczyć się wdzięczności dla Losu, który obdarowuje nas i dobrem i złem. To jest trudne, ale mamy całe życie na to aby się tego nauczyć. Już wielokrotnie mówiłam Wam, że życie wcale nie jest za krótkie, o ile żyjemy dobrze i wypełniamy każdy dzień sobą. Jeżeli nadal tego nie robimy, to zacznijmy. A gdy już zaczniemy, to róbmy to do końca naszego życia.

Kochani moi, mam nadzieję, że jeszcze wiele setek postów przed nami, a może nawet i tysięcy jak dobrze pójdzie. Tego sobie bym życzyła. Chcę razem z Wami budować dalej przestrzeń Myśli Kobiety Wyzwolonej, a być może kiedyś... tak jak obiecałam rok temu... zorganizuję wielką imprezę z Wami. Niemniej zobaczymy co przyniesie Los. Mam nadzieję, że dobro, mniej łez(za dużo w swoim życiu ich wylałam), ale nawet i one mnie tak wiele nauczyły. Po prostu musimy nauczyć się żyć z traumami, porażkami, bólem, bliznami i ranami naszego serca i umysłu. To co się wydarzyło to się wydarzyło. Nic się nie zmieni. Być może to wszystko było potrzebne aby nas ukształtować na ludzi jakimi teraz jesteśmy. Wierzę w to i gdy o tym zapominam czytam kilka z moich postów, które mają dla mnie bardzo dużą wartość emocjonalną.


Mając 25 lat widzę jak wiele problemów teraz nie jest dla mnie problemami tylko błahostkami. Z biegiem lat też i życie mniej boli. Czas leczy wszystko, choć odbiera młodość. Czas to pieniądz, a kiedyś niestety tego czasu zabraknie na wiele rzeczy. Należy cieszyć się z tego co jest tu i teraz. Kompletnie nie wiem co życie mi przyniesie i czym mnie jeszcze obdaruje ale chcę myśleć pozytywnie.

Co w ogóle u Was? Ostatnio z moją mamą rozmawiałam o Pani Krystynie, która jest moją Czytelniczką. Co u Pani słychać, wszystko dobrze? 😇


Pozdrawiam Was Wszystkich cieplutko moi Kochani 👄👄👄

6 komentarzy:

  1. Hej Aleksandro, jestem na Twoim blogu od pewnego czasu i zastanawia mnie jedna rzecz. Moje pytanie nie ma zupełnie złośliwego kontekstu, mianowicie - czym zajmujesz się na codzień, tzn. pracujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry(Twoje imię :) po pierwsze bardzo mi miło, że jesteś w grupie moich Czytelników :) W ciągu dnia sporo robię, dzięki temu, że od lat mam bezsenność ha ha :P Moją pracą jest pisanie i paradoksalnie bycie pisarzem to nie whiskey, fajki i wieczna deprecha. To super robota :) jeśli ktoś kocha pisać, ma swój świat, wiele twarzy i jest człowiekiem empatycznym to znalazł swoją miłość na wieczność :) Odkąd skończyłam 15 lat współpracowałam z wydawnictwem obywatelskim i udzielałam się pisząc. Od dziecka to kocham i z tym wiążę dalszą swoją przyszłość. A co dalej się wydarzy... wystarczy śledzić mojego bloga ;)

      Pozdrawiam serdecznie i ślę buziaczki :*

      Usuń
  2. Bluzka w myszkę :-) to jakaś masakra 600 wpisów, a komentarzy jeszcze więcej, ja nie miał bym cierpliwości do pisania prawie codziennie bloga, nawet facebook tak mi się już znudził, że nie wymyślam jakichś wpisów na tablicy, nie wklejam nic.
    Ale fakt jesteś strasznie uparta pisząc i wymyślając nowe historie :-) w końcu to coś zupełnie innego niż standardowe "kopiuj i wklej" gdzie większość ludzi do znudzenia powiela treści raz wypuszczone na świat. Np laski udostępniają obrazki z jakimiś cytatami, bo fajne, bo mądre, ale żeby jeszcze coś z tymi cytatami miały wspólnego z pozytywnej strony (tak by chciały być postrzegane) to prawda jest taka, że to cytaty o nich samych, ale wprost nie powiedzą :P

    A w ogóle to chciałem zarezerwować sobie 666 wpis na blogu, ustawić tapete na "myśli czarnoksiężnika oczarowanego" :XD
    co ja tam jeszcze chciałem, a zrobić z Tobą wywiad na youtube live :P ja bym zadawał pytania takie z internetu, oczywiście te co mi się nie spodobają to automatycznie odrzucał i banował hejterów i hejterki etc :P

    A wiesz czego do dziś nie rozumiem, dlaczego Aleksandra odmienia się na Ola :) i przychodzi później taka jedna i mówi
    "Cześć jestem Ola" szukasz na FB cały dzień bez skutku, a ona na drugi dzień mówi, że na FB jest jako Aleksandra ^-^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koszula nocna z Myszką Mickey :P
      Ja po prostu lubię pisać, a że Grzesiu mam potrzebę ekspresji to dzięki pisaniu się realizuję :) Dlatego dla mnie przez 5 lat 600 postów to nie masakra, ponieważ zważywszy na to że rok ma 365 dni, to wcale nie tak dużo. Facebook też mnie już nudzi, większość przeszła na Instagrama. Ok post nr 666 jest zarezerwowany dla Ciebie :P Posiadasz kanał na YouTube?

      Też nie wiem dlaczego Aleksandra tak się odmienia. Dla mnie Ola to Olga, a Aleksandra to Aleksandra albo Aleks albo Sandra. Nie wiem kto to wymyślił :/


      Pozdrawiam serdecznie :)
      Aleksandra, tylko i zawsze ALEKSANDRA :p

      :*

      Usuń
    2. Mam kanał na youtube tylko z niego nie korzystam zbytnio do wstawiania wideo, bo jestem leniwy :-)
      www.youtube.com/user/GpxAdventure/videos

      Usuń
    3. Nie jesteś leniwy. Po prostu nie lubisz tego :)

      Usuń