poniedziałek, 8 lipca 2019

Spacer, opalanie w solarium i dziwna, deszczowa aura...

Dzień dobry Wszystkim! 😇😇😇 Dzisiaj wyspałam się, mimo że miałam obrzydliwe koszmary. Zjadłam jogurt naturalny aby było lekko i wybrałam się na spacer. Przy okazji poszłam do solarium. Stwierdziłam, że poprawię sobie w ten sposób nastrój, bo raz, że jestem nieumalowana, dwa jest taka pogoda, że aż prosi się o wyprodukowanie sobie sporej dawki endorfin. Poszłam na 5 minut, aby zbytnio się nie spalić, bo niestety mam tendencję do oparzeń z racji swojej bardzo jasnej karnacji. TAK WIEM! Słońce szkodzi, solarium szkodzi, opalanie jest złe, przyśpiesza proces starzenia i etc. Ale to moja skóra, więc WHY NOT? 😈 Będąc na spacerze czułam się jak w jakimś miasteczku widmo, ponieważ nie było ludzi w pobliżu. Nie wiem gdzie oni się wszyscy podziali ale pewnie młodzi pojechali na wakacje a starsi są przed telewizorami, ponieważ pogoda nie zachęca do spacerowania, chociaż ja hmm... UWIELBIAM taką pogodę, ponieważ jest przyjemna temperatura - dla mnie oczywiście. Ale od dawna wiecie, że ja lubię inne rzeczy niż większość 😈

To mój końcowy efekt jeśli chodzi o moje włosy. Jak Wam się podoba? Ja czuję się coraz lepiej w blondzie, choć raczej po wakacjach zmienię kolor włosów, ponieważ czegoś ja w moim życiu chyba szukam ha ha ha 😈 Ale czego? Tego nawet najstarsi Górale nie wiedzą ha ha ha 😈😈😈

A wracając do dzisiejszego dnia to planuję jeszcze uskutecznić spacer z Reksiem dla zdrowotności. Będę chciała zrobić minimum godzinę albo nawet dwie jeśli Reksiowi będzie chciało się spacerować, ale pewnie tak, bo on uwielbia się wybiegać.

A Wy, opalacie się czy raczej unikacie słońca? Korzystacie z solariów czy wolicie słońce naturalne?


Trzymajcie się, przesyłam Wam oceany buziaków 👄👄👄👄👄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz