wtorek, 23 lipca 2024

Maj & Czerwiec 2024 oczami MotorOLI, czyli... pielęgnacja twarzy, moje imieniny, karaibski rum, gra z kotem w Chińczyka, Matka Boska i Przeminęło z wiatrem (34 zdjęcia + bonusowy filmik!)

Dobry wieczór! 👀👋😘



Dzisiaj przychodzę do Was z postem, w którym to zobaczycie nie jeden, a dwa miesiące tego roku w zdjęciach. Wezmę pod lupę maj i czerwiec tegoż roku. Zapewne się cieszycie, bo to wiąże się z tym, że właśnie ten post będzie obfitował w zdjęcia. I ja również się cieszę, bo to także moja ulubiona seria na Myślach Kobiety Wyzwolonej. To co? Nie przedłużam, tylko biorę się do roboty dla mnie i dla Was. 



Przyjemnej lektury i miłego oglądania! 😇😇😇😘😘😘😃😃😃







W maju zrobiłam takie paznokcie. Długie, choć to bardzo wygodna długość, bo owszem długie, ale można w nich funkcjonować bez obaw, że wybijemy komuś oko 😅😅😅. Jest to French z różowymi ustami i efektem "syrenki". Jak Wam się podobają?




Wiele osób pyta mnie jak pielęgnuję swoją buzię. No cóż... w końcu muszę taki post stworzyć, ale aby coś Wam nakreślić to dodam to zdjęcie. Wieczorem przemywam twarz tonikiem, właśnie tym z jagodami acai. Powiem Wam, że miał to być jakiś odkrywczy tonik, ale dla mnie nic szczególnego. Nie pogorszył mojej cery, ale też nie zrobił nic spektakularnego, bo ja już jestem spektakularna 😅😆. No co? Grunt to siebie kochać! 😎 Potem nakładam na powieki i pod oczy ten żel ze świetlikiem albo ten krem bursztynowy marki SORAYA. Niemniej wolę ten żel, bo przyjemnie chłodzi. Polecam włożyć go do lodówki, aby efekty były jeszcze lepsze. Całą buzię traktuję kremem-żelem z Bielendy, z serii Blue Matcha. To naprawdę warta polecenia seria. Kiedyś lubiłam ciężkie kremy, ale dziś wybieram wszystko co lekkie. Lekka kobieta to i lekkie kosmetyki 😅😅😅😅. Jeśli sprawa tyczy się maseczek to polubiłam się z maskami w płachcie i najczęściej właśnie takie wybieram. 




To jeden z moich ulubionych obiadów. Są tutaj ziemniaki gotowane dobrze utłuczone i dobrze osolone. Pamiętajcie, że ziemniaczki kochają sól i należy sporo jej dać do ich gotowania. Lubię ziemniaki z koperkiem, więc od serca sobie sypię tym koperkiem. No i dwa kotlety z piersi kurczaka w panierce. Czy dobry obiad? Pyszny! Czy sycący? A jakże! Zdrowy? Jest ok. 




Dionizy ma się dobrze i pozdrawia wszystkich jego fanów 😇😇😇😍😍😍. 




Spacery to jedna z moich ulubionych aktywności, choć nie ukrywam, że w tym roku mało, naprawdę mało spacerowałam, ze względu na braki czasowe i dwie poważne infekcje układu oddechowego, które zabrały mi 2 miesiące tego roku. Czy palę? Nigdy nie paliłam nałogowo, ale dla przyjemności - to raz. A dwa... prawie, że w ogóle nie palę, bo mam świsty w tchawicy po paleniu, więc prawie, że w ogóle nie palę. Choć zdarza mi się czasem zakurzyć, święta nigdy w tym temacie nie będę. 




Choina w maju? Czemu nie!

Będąc na wieczornym spacerku spotkałam właśnie tak ładnie oświetlone drzewko, choć klimatu nie było w tym żadnego.


Jednak wszystko musi mieć swój czas.




Edycja limitowana, która była bardzo dobra. Jestem miłośniczką wszystkiego co kokosowe, więc musiałam to kupić. Kokosy rządzą! 




Moje imieniny były bardzo udane. Ten prezent po lewo jest od mojej chrzestnej, a ten po prawo od brata. 




To prezent od brata. Nie powiem byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. To upominek marki RITUALS. Nie można odmówić tej marce pięknego upakowania. Przecież to złoto!




To konwalie od mojej chrzestnej. To jedne z moich ulubionych kwiatuszków. Kocham ich zapach, wygląd, ich delikatność i kruchość.




Różyczka od cioci Gosi! 💖💕💗




Dionizy już był zainteresowany tym prezentem. Ja też byłam bardzo ciekawa co się w nim znajduje. Ciekawość mnie rozsadzała.




A to moje śniadanie. Musicie przyznać, że wygląda obłędnie. A jeszcze lepiej smakuje. To omlet z 5 jajek z serem żółtym, szyneczką z indyka, pomidorem, cebulką, szczypiorkiem i cebulką prażoną. Dodatkowo popieprzony, bez soli. Palce lizać. Typowe danie keto, będziecie najedzeni na dobre 5h. Polecam!




Z tymi burgerami wiąże się pewna historyjka. Bardzo często zamawiam jedzenie z Biedronki z Glovo. Raz kurier przywiózł mi moje niepełne zamówienie plus zamówienie kogoś innego. Napisałam do nich i dowieźli mi resztę mojego zamówienia, a to już ze mną zostało. Podwójny zysk, aż chce się powiedzieć! 😎 Powiem Wam, że burgery bardzo smaczne i świetnie doprawione. No, ale co by nie powiedzieć to darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. 




W końcu w tej mojej małej piwniczce można się poruszać i pomyśleć, że jeszcze rok temu wszystko wypadało z niej i nie można nawet było zmieścić jednej stopy. Moja większa piwnica również została uporządkowana. Wiadomo, na wypadek wojny, choć ja osobiście nie zamierzam się chować. To jest temat na zupełnie osobny post. Może o tym napiszę jak nie zapomnę, bo pomysłów dużo, a czasu tak mało. 




To brata kosmetyki, ale postanowiłam Wam pokazać, bo urzekły mnie te buteleczki. Czy dobre nie wiem, bo nie stosowałam. Niemniej podobno w Lidlu była na nie świetna promocja, więc jak coś to sobie oblookajcie, bo Wojtek mówi, że warto.




Jedyne Karaiby, na które mnie aktualnie stać, to te z puszki 😅😆😂. Dobre drinki z Biedronki. Jedna puszeczka 5,99 zł. Polecajka leci!




W prezencie dostałam taki peeling. Świetny jest, ale zostawia zabójczo śliską wannę.




Z tym kotem to nawet można grać w Chińczyka. Słodziak! 💜 Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy nie lubią zwierząt i nie chcą ich mieć. Przecież nie ma nic bardziej wdzięcznego niż zwierzę. Ono zawsze kocha, jest wdzięczne i przywiązuje się na całe życie.




Dzień bez żelek, dniem straconym. To nowości, które udało mi się przetestować. Te po lewo zdecydowanie lepsze.




Spacerki, spacerki i jeszcze raz spacerki! 💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚




Tak wygląda prezent od brata. Od lewej: pianka do mycia ciała, balsam, brokatowy peeling do ciała i świeca. Jest to seria Sakura, która jest moją ulubioną z RITUALS. Skoro już Wojtek kupuje mi zestaw kosmetyków z brokatem to mnie zna bardzo dobrze. Dajcie mi więcej i więcej brokatu! 💕💖💗




Tę piankę zaczęłam używać i pachnie pięknie intensywnie oraz jest bardzo aksamitna. 

Sakura to kolecja kosmetyków z mleczkiem ryżowym i kwiatem wiśni. Piękna! 💗




Peeling również używałam, ale szkoda mi go stosować, bo jest taki piękny. Przy nakładaniu na ciało wygląda jak rozświetlacz i pachnie bardzo luksusowo. 


Cena takiego zestawu w Rituals to około 200 złotych. Prezent robi wrażenie! Dziękuję 💗 




Powiem Wam, że żaden wiatrak nie daje takiego przyjemnego efektu chłodzenia jak ten klimatyzator. Rewelacyjny gadżet na upały. Zmienia życie.




Tutaj chciałabym się z Wami podzielić sposobem na pysznego drinka. Tonik Kinley, syrop z aronii - notabene bardzo zdrowy i gin. Wychodzi zacny drink! 




To pierogi ruskie (kupne!) ze śmietaną i cebulką. Pyszne, ale jeśli jesteście na diecie to uważajcie, bo mnóstwo to danie ma kalorii. Niemniej pyszne jest jak cholera.




Ostatnio porządkowałam w moim pokoju moje pamiątki z chrztu i komunii. Nie dotykałam ich od 30 lat. I stało się coś zaskakujące. Naprawdę...




To moja pamiątka z chrztu od babci Krysi i dziadka. Otworzyłam ją i jako jedyna z 50 pamiątek włączyła się i zagrało Ave Maria. Wzruszenie totalne! 😩😪 Niewiele rzeczy jest w stanie mnie "pozamiatać", ale to jak najbardziej.




Donuty z Biedronki o smaku coli. Pyszne! 💣💔




Kupiłam Adamowi takiego buldożka, który jest odświeżaczem powietrza.




Zrobiłam przegląd moich wszystkich perfum i pochowałam je do tych pudełek białych i do tego wielkiego pudła. Jak wiecie kolekcjonuję perfumy i mam ich kilkadziesiąt. I tak... cały czas mi mało i mało. To pasja, która nigdy się nie skończy.




Ten donut również dobry.




Naszła mnie ostatnio ochota na naleśniki na słodko, choć preferuję wytrawne. Powiedziałam mamie, aby zrobiła mi naleśniki na mleku z dżemem z czerwonych porzeczek. Pyszotka!




Kocham stare filmy ze starego Hollywoodu. Kobiety były takie piękne, wrażliwe i kobiece, a mężczyźni silni, zaradni i wspierający. Moja stara dusza nigdy nie będzie miała dosyć takich filmów, ani wartości, które te filmy za sobą niosły. Przeminęło z wiatrem - to jeden z najwspanialszych romansów wszechczasów. Kocham 💝.






















I tak doszliśmy do końca dzisiejszego posta w zdjęciach z maja i czerwca tego roku. Mam nadzieję, że jesteście usatysfakcjonowani, bo ja bardzo. Takie posty to pamiątka na całe życie i inspiracja dla innych. Powiem Wam, że maj i czerwiec tego roku należał to jednych z najlepszych miesięcy ostatnich 5 lat. Naprawdę były to dwa bardzo dobre miesiące i oby takich miesięcy więcej 😀😀😀😁😁😁😇😇😇.






Ach... rozmarzyłam się, ale tego czasem człowiekowi bardzo potrzeba.


Trzymajcie się i bądźcie zdrowi!

Uwielbiam Was 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘












Tymczasem. 






































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz