piątek, 10 czerwca 2022

Najlepszy błyszczyk powiększający MAKSYMALNIE usta, czyli... ?

Uwielbiam duże i bardzo duże usta (no ok... kocham wielkie wary 😆), więc nie byłabym sobą gdybym nie poleciła Wam genialnego produktu powiększającego usteczka 💋 w sposób nieinwazyjny. Odkąd pamiętam kochałam różne błyszczyki do ust i miałam ich naprawdę pokaźną ilość. Szminki i konturówki zaczęłam używać dopiero na studiach, a tak to całe życie byłam miłośniczką soczystych, wilgotnych ust. Moją ulubioną marką błyszczyków powiększających (optycznie!) usta była firma Bourjois, którą polecam serdecznie, ponieważ ma naprawdę dobre produkty. Niemniej zawsze szukałam produktu, który zrobiłby coś spektakularnego z moimi ustami. Fakt faktem moje usta są naturalnie pełne i nie mogę narzekać na ich wielkość i kształt, ale zawsze chciałam być posiadaczką choć na chwilę naprawdę ogromnych ust. Próbowałam więc różnych błyszczyków z lepszym i gorszym skutkiem. Żaden jednak produkt nie sprawił, że byłam w 100% usatysfakcjonowana z efektu jaki chciałam otrzymać na moich wargach (górnych 😈). Pewnego razu na TikToku natrafiłam na filmik z reklamą błyszczyka do ust marki Barry M. Dziewczyna na filmiku zademonstrowała efekt jaki dał Chilli Lip Gloss. Byłam już kupiona! Jak większość reklam na mnie nie działa tak ta zadziałała w taki sposób, że musiałam kupić ten produkt. Na Notino znalazłam ten błyszczyk za około 30 złotych. Cena bardzo dobra jak za coś co ma stworzyć wary obciągary 😅😆😅. No i... UŻYŁAM! 😍😍😍💘💘💘😎😎😎😁😁😁😀😀😀 Sami spójrzcie na efekt poniżej.





Tak! To usta bez balsamu, szminki i żadnej konturówki "wyjechanej" za obszar ust jak to teraz jest w modzie. Taki efekt daje ta "papryczka"! Nie wiem jak Wy ale ja jestem zachwycona, ponieważ usta zostały bardzo nawilżone, suche skórki zniknęły, usta stały się pulchne jakby się nażarły chipsów na noc jak Maassen 😂😂😂. Dodatkowo mają ładny odcień różu! Moje naturalne usta są barrrrrdzooooo blade, w kolorze pudrowego różu, więc fajnie, że mój odcień się zintensyfikował. 




Tak wygląda ten cudowny (wręcz magiczny!) produkt maksymalnie powiększający usteczka 💋. 

Aby moja recenzja była bardziej rzetelna wezmę zaraz w dłoń ten błyszczyk oraz lusterko i się umaluję. Zaraz wracam... 😋.


Nałożyłam tego produktu sporo, naprawdę solidną ilość, którą "wyjechałam" za obrys moich naturalnych ust. Tak polecały dziewczyny na TikToku. Zrobiłam tak aby uzyskać efekt taki jak one. Póki co minutę mam ten błyszczyk na ustach i odczuwam efekt chłodzenia, który jest póki co znośny i do wytrzymania. Zapach tego błyszczyka jest słodkawy ale także pikantny. Mnie on nie przeszkadza. Radzę nie połykać (😅😆😈😈😈😆😆😆😅) tego produktu, ponieważ jest bardzo nieprzyjemny w smaku i drapie mocno w gardle. To jest minus tego błyszczyka, ponieważ nie da się pić ani jeść mając go na ustach. Wiadomo do odważnych świat należy, ale jak ja ostrzegam to znaczy, że jest grubo. 

Minęło 5 minut odkąd mam Chilli Lip Gloss na ustach i powiem Wam, że robi się nieprzyjemnie, ponieważ błyszczyk ten naprawdę piecze, pali wręcz i naprawdę jest to dosyć mocne uczucie. Dla mnie ból ust jest 7/10. Przy pierwszym używaniu tego produktu ból był 8-9/10, więc naprawdę była to ogromna moc rażenia. Mnie prawie łzy płynęły ale efekt był po prostu spektakularny. Nie mam pojęcia jak zrobili ten błyszczyk ale usta same "wywijają" się ku górze. Jak? No jak to możliwe? Ale jak widać jest możliwe. 

I co robię dalej? Ano, po około 10-15 minutach ściągam błyszczyk płatkiem kosmetycznym i podziwiam efekt, który jest naprawdę WOW. Następnie nakładam ulubioną konturówkę i szminkę dla podbicia efektu i gotowe. Wargi przez dłuższą chwilkę jeszcze mrowią ale jest już to do przeżycia. Dla takiego efektu warto chwilkę pocierpieć i cieszyć się naprawdę dużymi ustami bez ingerencji strzykawki i kwasu hialuronowego. 




Ja jestem zachwycona, ale... niestety efekt nie utrzymuje się cały dzień. Taki efekt jak widzicie jest na około 7h. To i tak bardzo długo, ale my kobiety zawsze chcemy więcej i więcej 😛😜😝. Niemniej na imprezę super patent na duże usta, który polecam jeśli jesteście w stanie wytrzymać naprawdę spory ból i nie macie uczulenia na papryczkę chilli. Ten błyszczyk jest z jej ekstraktem, więc należy uważać. Jakby co nie mówcie, że nie ostrzegałam! 😉😈😎








I cóż mogę na koniec tej recenzji jeszcze powiedzieć - Polecam z całego serca osobom, które lubią duże usta i nie chcą się ostrzykiwać. Myślę, że w końcu nastąpi ten moment, że pójdę pod strzykawkę i powiększę sobie usta aby mieć A VERY BIG LIPS 😆😆😆. Warum nicht? Jak ktoś chce, ma tysiaka w kieszeni i marzy o wielkich warach to dlaczego tego nie zrobić. Ostatnio miałam ciekawą rozmowę z moim fanem, który powiedział mi, że "Rób! Jeśli tego właśnie chcesz!". I wiecie co? Z pewnością to zrobię, bo od liceum za mną chodzi zrobienie sobie ust. Także kto wie? Może jeszcze w tym roku 😏. 




Buziaczki Diabełki! 😈😈😈💋💋💋 
Muaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa 👄






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz