środa, 26 kwietnia 2023

Pewien etap w moim życiu właśnie się zakończył!

Dzisiaj był dla mnie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo męczący dzień. Męczący fizycznie, bo nie miałam za bardzo czasu aby odpocząć, a i spać spałam bardzo niewiele dzisiejszej nocy. Miałam wiele pisemek do przygotowania, wiele to po prostu... kilkadziesiąt. Także... ogromne meh, ale jakoś dałam radę i się do roboty nie spóźniłam. Wszystko zrobiłam co miałam do wykonania, sporządziłam pisma, wszystko zdałam na odpowiednie miejsce i... moja przygoda z archiwum dobiegła końca. Właśnie dzisiaj. Tak jak pamiętacie z postów na samym początku tegoż roku była do praca tymczasowa w zastępstwie za koleżankę mojej mamy. Praca dobra, dobrze płatna, ale fakt faktem co tu kryć - NUDNA i... za spokojna. Ja jestem raczej przystosowana do bardzo chwiejnego życia i do bardzo zmiennych warunków. Kocham adrenalinę, więc cały czas tak naprawdę potrzebny mi jakiś kreatywny bodziec 😅😆. Byle tylko ten bodziec mnie nie przebodźcował, bo wtedy nie jestem zdatna do życia, co większość ludzi znających mnie - WIE. 







Gdyby ktoś zacząć myśleć, że teraz przyjdzie czas na odpoczynek dla Maassen to nie, jeszcze nie przyjdzie, bo teraz będę miała czas dla kolejnych spraw prawnych, które muszą zostać do końca rozwiązane. Cóż... tak sobie zaplanowałam i tak też muszę zrobić. Odpocznę kiedy indziej, choć nie ukrywam, że aktualnie będę miała znacznie mniej obowiązków, więc jakąś chwilkę w życiu będę mogła przeznaczyć sobie i moim bliskim osobom. A potem? Potem to się zobaczy. Nie myślę już o tym co będzie za miesiąc, za kilka miesięcy czy za rok, ponieważ wiem, że Życie się z nas śmieje i z naszych planów. Generalnie trzeba być w życiu przygotowanym na to, że tak naprawdę wszystko może się wydarzyć i wszystko może nas spotkać. Poza tym... czas i tak upłynie. 









Także, pewien etap w moim życiu właśnie się zakończył i dzisiaj sobie celebruję ten wieczór przy pizzy Cztery Sery z dodatkiem prażonej cebulki. To jedyna wersja cebuli, którą jestem w stanie konsumować. Nie licząc jeszcze czerwonej cebulki bardzo cienko pokrojonej. 









A Wy, jak się czujecie? Jak Wam życie upływa w tym roku? Zdrowi jesteście?








Buziaki dla Was i samych pogodnych dni! 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘


4 komentarze:

  1. To była piękna przyjaźń, która została zjebana. I tyle, w tym temacie. Blog to nie tylko hobby, ale i praca. I mam nadzieję, że już nikt nie będzie wypisywał w sprawie K. Ja nie chodzę po Twoich pracach z pretensjami co i jak i tego samego oczekuję. Zapomnijcie o moim istnieniu.

    Ktoś słaby psychicznie za HEJT mógłby targnąć się na swoje życie, macie szczęście, że ja Wam takiego problemu nie zrobię. Ale pamiętajcie, że inna osoba może zupełnie inaczej zareagować.


    Powodzenia i co złego to nie ja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wtedy powiedziałam, bo na początku mi nie powiedziałaś i mogłaś mnie zarazić a ja swoich dziadków. Normalne, że się o nich troszczyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miałam Ci powiedzieć jak nie wiedziałam? I nie, znowu wtedy zachowałaś się jak egoistka. Naprawdę daj mi spokój i przestań mnie NĘKAĆ. Ty się troszczysz tylko o siebie, abyś sama nie została. A na mnie się wyżywasz publicznie. Napisz do wszystkich ludzi, którzy Cię krzywdzą, a nie uwzięłaś się na mnie. Dziadkowie i dziadkowie. Przeżyli swoje dzieci to i Ciebie zapewne przeżyją. Zapomnij o mnie i przestań mnie prześladować.

      Byłaś dla mnie jedną z ważniejszych osób, ale teraz się to zmieniło i teraz.

      Żegnaj.

      Usuń
  3. co tu się odpierdaaaaaaaa hahahahhahahhahahha

    OdpowiedzUsuń