niedziela, 17 lipca 2022

Kwiecień 2022 oczami MotorOLI, czyli... zmiany w pokoju, AUTO IDEALNE, prezerwatywy z RFN, nowe sprzęty do domu i polityczna Eurowizja. (48 zdjęć!!!)

Dzień dobry Kochani! 👋😁😊😋 

Dzisiaj będzie kwietniowy (tak wiem, że jest zacny poślizg czasowy 😅😆😅😆😅😆) post z serii "oczami MotorOLI". Wiem, że uwielbiacie tę serię na Myślach Kobiety Wyzwolonej, więc nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam zaparzenie herbatki, wzięcie ciasteczek i... do czytania i oglądania. 

Lecimy! 😅





To nowy fotel z Ikea, który został przykryty kocykiem aby Dyziu go nie podrapał pazurkami, które ma tak samo ostre jak ząbki, które są jak igiełki. Oczywiście musiał przetestować nowy zakup i chyba poleca, bo nałogowo śpi w tym miejscu 😆.




Tak prezentuje się bez kocyka. Mnie się podoba, bratu też (no w końcu go sobie kupił 😅), Adamowi się zaś nie podoba. Co by nie powiedzieć o wyglądzie fotela to trzeba mu oddać, że jest niesamowicie wygodny i... drogi 😂😂😂. Koszt tego siedziska to ok. 1000 złotych w Ikea. 




Tutaj możecie zobaczyć nowe biurko również z Ikea. Jest to biurko bambusowe. Koszt to ok. 600 zł.




Ten obraz dostał mój brat od swojej przyjaciółki. Pasuje do Wojtka, ponieważ on całe życie jest gdzieś w biegu. 




A tak póki co prezentuje się pokój po dziadku. Bardzo dużo zmian, bardzo dużo worków ze śmieciami wyniesionych, bardzo dużo ogarniania i sprzątania. A to tak naprawdę początek. Niemniej chyba widzicie już różnicę porównując to zdjęcie z pierwszymi zdjęciami tego pokoju, które są w postach na blogu. 




To była wielkanocna rzeżucha. Nie lubię tej roślinki, bo po kilku dniach zaczyna śmierdzieć.




Dionizy jak usłyszy ptaki za oknem to zaczyna szaleć. Wskakuje na okno a potem chce przejść przez okno 😅😆😅😆😅😆. 




Tak jak pokazywali w Internecie koty naprawdę kochają kartony i pudełka. 




A tu koło Pionierka. Co to jest Pionierek? 

PIONIER to dom handlowy, który w latach 90 był bardzo popularnym miejscem zakupów takich jak firany, odzież, kosmetyki, no i oczywiście jedzenie. Do dzisiaj można znaleźć w nim różne perełki, których nie kupicie w sieciówkach. 




Znalazłam AUTO IDEALNE! 😍😍😍😍😍😍😍😍😍 Jak wiecie nie mam prawa jazdy, ponieważ nigdy jeszcze się za zrobienie kursu nie zabrałam, choć już w wieku 18 lat bardzo chciałam mieć swoje auto. Niestety posłuchałam dziadka i nie zapisałam się na kurs i nie kupiłam auta, na które miałam już odłożone swoje pieniądze. Dlatego pamiętajcie aby słuchać tylko swojego serca i rozumu. 

Będąc na wieczornym spacerze z mamą i przechodząc koło siłowni spotkałam właśnie to auto. Duże 
(to jest bardzo istotne, bo rozmiar ma znaczenie 😅), srebrne (kiedyś srebrne auta uchodziły za synonim luksusu) i przede wszystkim w stylu auta terenowego. Kotek? Czy to auto jest autem terenowym? 😎

Jak zrobię prawko to kupuje takie auto! 




Ten telewizor mi się zepsuł. Niestety! 

Jego naprawa trwa.




Porządkując różne pamiątki po dziadku natrafiłam na prezerwatywy z RFN. Toż to kupa lat temu!




Tak wygląda prezerwatywa jeszcze przed potopem 😅😅😅. Niezłe zniszczenie, co? 😆😂😁😎




Pierwszą część tego filmu oglądałam i byłam naprawdę usatysfakcjonowana tym co oglądałam. Zaś druga część niestety znacznie słabsza, ale można obejrzeć. Trzecią też obejrzę, bo bardzo lubię głównych bohaterów tego filmu i jestem miłośniczką Blanki! 😍




Dźwięk ptactwa powoduje u Dionizego wyłączenie procesów mózgowych i nie patrzenie na to, na co skacze 😅😅😅. 




Bardzo podobały mi się te paznokcie z efektem HOLO, ale niestety po jednym dniu zmętniały i stały się zielono-żółte jak u nałogowej palaczki. 




Ten tatuaż jest sztuczny. Spokojnie! Jeśli będę robić sobie prawdziwą dziarkę to wszyscy będą wiedzieć 😁😁😁😂😂😂. Na razie szukam odpowiedniego miejsca na moim ciele na pierwsze dziaranie. 




To właśnie stało się z tymi holograficznymi paznokciami. Tragedia po prostu! 




Bardzo cieszę się, że remontują ulicę na Piwnika, ponieważ tutaj cały czas było jedno wielkie błoto i zarówno opony aut jak i moje buty były całe w jednym wielkim gównianym błocie. 




Bardzo lubię przechadzki w niekoniecznie cywilizowanych miejscach 😂. 




Póki co nie zmieniam nic w moich włosach. Pozwalam im rosnąć i być naturalnymi. Czekam aż moje włosy odrosną i będę miała zdrowe włosy bez popalonych końcówek od rozjaśniacza. 




Nawet ławkę zrobili i można sobie usiąść. I... i popatrzeć na chmury burzowe 😅😅😅. Taaa żarcik mi się trzyma, a już mam 37,7 stopni. Mam nadzieję, że nic mnie nie rozbierze, bo NIE MAM CZASU CHOROWAĆ. 




Co jak co, ale kwiatki to ja uwielbiam.




Brat kupił cały komplet tych kubków. Co myślicie o takim wzorze? 




Ten manicure zebrał mnóstwo komplementów od... kobiet. Zdecydowanie gust mężczyzn od gustu kobiet się różni. ZDECYDOWANIE. 




Dobrze czułam się we Frenchu, choć ja zrobiłabym sobie dłuższe paznokcie i dołożyła jakieś cyrkonie. Wtedy byłoby bardzo w moim stylu, a tak to jest poprawnie, ale to nie ja. 




U Karoliny w pracy zawsze jest spoko 😇😇😇. 




Frytki u Pana Pstrąga są pyszne, ale... no właśnie. Ostatnio Pan Pstrąg zmniejszył porcje frytek z batatów, a cena pozostała ta sama. Nieładnie Panie Rybo, nieładnie. Rozumiem, że mamy coraz wyższą inflację, ale to trochę nie fair. Z racji tego będąc u Pana Pstrąga przestałam zamawiać bataty a zaczęłam frytki belgijskie. Cóż... . 




Gdyby nie Kinga to zapewne jeszcze długo bym nie zamówiła drinka (gin z Tonikiem). 

Gin z Tonikiem to orgazm podniebienny! 😍😍😍




Herbarium - to będzie kolor pokoju brata. 




Ta lampka to imitacja lampy naftowej. Totalne SZTOSIWO 💣!!!




A to nowy zakup. Przedstawiam Państwu wypiekacz do chleba. Jeszcze nie miał swojego pierwszego razu. 




Jagody Goji są podobno bardzo zdrowe, ale to nie mój smak.




Niestety kwiecień upływał pod wydawaniem ogromnej ilości pieniędzy i teraz należy oszczędzać. 
Moja drukarka niestety się popsuła i już jest nie do użytku, więc musieliśmy pomyśleć nad nowym zakupem.




Wybór padł na markę CANON. Powiem Wam, że to bardzo fajny model i jeszcze nie aż tak drogi. Koszt to bodajże 370 zł.




To była najlepsza lemoniada jaką piłam. To knajpka na Piotrkowskiej o nazwie - LEPIONE&PIECZONE.




Spotkałam się z Zuzą na miłe spotkanie 😇😇😇.
Zuza miała pierogi ze szpinakiem, a ja z szarpaną wołowiną. 

Smakowało nam.




Pierwszy raz piłam Aperolka ale to raczej drink nie dla mnie. Dobry, ale wolę inne smaki.




Spacer Piotrkowską późnym wieczorem z Zuzą.




Kocham noc i miasto nocą.




A tu na spacerze z Adamem. Uwielbiam Bałuty za przestrzeń jaką mają i spokój jakiego można tu doświadczyć. Na Bałutach jest mnóstwo terenów zielonych, zbiorników wodnych i natury. Kocham!




W tym roku znowu obejrzałam Eurowizję i znowu się wkurwiłam. 

Od dziecka tak samo jak moja chrzestna uwielbiałam ten konkurs europejskiej piosenki, ale od kilku lat jest z Eurowizją coraz gorzej, ponieważ dzieje się tu jeden wielki przekręt. Co rok wygrywa kraj, który ma jakiś problem. Nie dziwota, że wygrała Ukraina. Wiedziałam, że tak będzie, no ale człowiek łudzi się i ma, znowu placek. Za rok pewnie znowu obejrzę i znowu się wkurwię. Życie!




A tu z Zuzą w Panu Pstrągu. Ona miała rybkę i frytki belgijskie a ja bataty. Cieszę się, że jej obiad smakował w tym miejscu. 




Od lat nie korzystam z toalet publicznych, ponieważ mnie obrzydzają. Jedynie robię w nich fotki i nic więcej. Owszem zdarzy mi się sytuacja awaryjna kiedy muszę się zwyczajnie w świecie wysikać, ale to jest raz na ruski rok. 




Na spotkanie z Zuzą wyszło słońce 💛💛💛.




Zuzie niezbyt podoba się okolica, w której mieszkam i zupełnie ją rozumiem, bo mnie też się nie podoba 😂😂😂.




Przedszkole za kratami XD.




Kwiecień upłynął mi całkiem znośnie, choć bywały dni trudniejsze. Był to dosyć chłodny miesiąc, choć ja nie narzekam, gdyż lubię zimno. 








Bardzo cieszę się, że udało mi się dla Was napisać ten post i w końcu jest na blogu. Mogliście znowu podpatrzeć trochę moje życie od kulis, że tak to nazwę. Dziękuję także za kolejne osoby, które dołączyły na Facebooku do fanpejdża Myśli Kobiety Wyzwolonej. Dziękuję i doceniam! 😃😃😃 Mam nadzieję, że jesteście usatysfakcjonowani tym co tworzę dla siebie i dla Was. Robię to, bo po prostu to kocham i lubię z Wami wymieniać się poglądami i dostarczać Wam rozrywki. Wiem, że niekiedy życie umie dać solidnie po dupie i każdy potrzebuje chwili relaksu. Także jestem cała dla Was!


Dzisiaj troszkę słabo się czuję, zresztą od dwóch dni jakoś tak meh. Także dlatego stwierdziłam, że napiszę ten długi post zanim się rozchoruję. Choć mam nadzieję, że mi przejdzie i się to w coś nie rozwinie, bo naprawdę nie potrzeba mi jakiegoś choróbska.


Trzymajcie się ciepło i samych słonecznych dni Wam życzę! 💛💛💛😇😇😇🌞🌞🌞




Buziaczki 💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋
































































































2 komentarze:

  1. Rewelacyjny post, uwielbiam tę serię. Świetny fotel i biurko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Niko :) Cieszy mnie to, że post przypadł Ci do gustu :*
      Zapewniam, że fotel bardzo wygodny :D

      Buziaki!

      Usuń