Dzień dobry Kochani! 👋😘😇😇😇
Dzisiaj jest wyjątkowo długi dzień, ponieważ wstałam o 09:20 i cały dzień miałam dla siebie, ponieważ dzisiaj miałam dzień wolny od pracy. Zrobiłam porządki, odebrałam spodnie z paczkomatu (białe i beżowe - takie a`la kość słoniowa), ogarnęłam różne sprawy w moim laptopie, porozmawiałam z mamą, zdążyłam się posprzeczać z bratem 😅😅😅 i oczywiście powygłupiałam się z moim kotem. Generalnie za dużo dzisiaj nie robiłam, ponieważ się rozchorowałam. Brat jest przeziębiony, mamę też rozebrało coś i na koniec złapało i mnie jakieś choróbsko. Boli mnie gardło, kicham i jestem osłabiona. Generalnie słabo się czuję i niewyraźnie, ale do pracy muszę chodzić, więc czeka mnie naprawdę ciężki tydzień, ponieważ będę pracowała 3 dni z rzędu. Mam dwie dwunastki i jedną szóstkę, więc trochę będę zmęczona, ale cóż... takie życie. Pieniądze same się nie zarobią.
Ten rok jest dla mnie wyjątkowo łaskawy, mimo ogromnych problemów w sferze finansowej. Ktoś pewnie teraz otworzy oczy i się zdziwi, że... "no przecież masz kolejną pracę, to powinnaś opływać w luksusie". Pamiętajcie Kochani, że są ludzie, którzy dużo zarabiają i mają dużo wydatków, które muszą ogarniać. Jedni zarabiają niewiele, ale mało mają różnych zobowiązań i wystarcza im chleb z pasztetem. Po prostu czasem w życiu jest tak, że rzucono Wam wiele kłód pod nogi i musicie przeskakiwać przez dłuższy czas. Czasem życie jest trudne, niekiedy bardzo. Czasem sama siebie podziwiam, że daję jakoś radę i walczę z przeciwnościami losu. Wiem, że wiele ludzi ma okrutne życie, a moje problemy to dla nich żaden problem. Zapewne tak jest, ale wiecie... jak miało się dobre i spokojne życie to jeden nawet problem może zawalić cały Wasz świat. Tak się trochę stało w moim życiu.
Niemniej nie ma co się załamywać i trzeba jakoś iść do przodu. Rok 2025 jest dla mnie tak jak powiedziałam i tak łaskawy i jakoś życie płynie. W ogóle to chyba pierwszy rok od dawna, który nie przelatuje mi tak przez palce jak inne lata. Jeszcze dzisiejszy dzień jest w ogóle tak długi i przeciągły, że aż miło się robi. Fajne jest poczucie, że dzień był naprawdę długi, choć wcale nie jakoś specjalnie owocny i produktywny. A dla Was jaki jest ten rok? Da się znieść, czy to istna katastrofa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz