niedziela, 6 lipca 2025

Facet zdjął spodnie i pokazał mi penisa w sex shopie...

Jak już jesteśmy dzisiaj w temacie sensacji to opowiem wam co przydarzyło mi się w zeszłym tygodniu, w pracy. Jak wiecie pracuję w sex shopie i różne ciekawe i mniej ciekawe sytuacje mnie spotykają. Dzisiaj opowiem Wam o bardzo zabawnej choć i dosyć krępującej sytuacji, która miała miejsce ledwo po 10:00. 

Pracuję w tym miejscu od lutego i poznałam tam takiego Zbyszka, który lubi się przebierać. Kupuje sobie damskie majteczki z otwartym krokiem, pończoszki i oczywiście jego ulubione złote korki analne z czerwonym diamencikiem w kształcie serca. To taki niegroźny fetyszysta, który lubi wydać pieniądze na swoje zboczone fantazje i pośmieszkować ze mną przy ladzie. Pierwszy raz gdy go poznałam kupił majtki koronkowe, w których mi pokazał swoje pośladki, później patrzył mi non stop w dekolt i podziwiał mój biust i złoty brokat na nim. Tym razem wybierając się do sex shopu kupił żele i... ZDJĄŁ SPODNIE I POKAZAŁ MI SWOJEGO PENISA. Miał na sobie białe majteczki, białe pończochy, a na penisie różne koraliki, którymi uwielbia ozdabiać swój "sprzęt". Śmiałam się, odwracałam wzrok, bo mimo wszystko było to dla mnie krępujące, gdyż nie codziennie ktoś pokazuje mi penisa. No przecież... 😅😆😂😁😁😁. Kazałam mu te spodnie założyć, bo będzie po prostu na kamerach, które dosłownie są wszędzie. Zbyszkowi to i tak nie przeszkadza, bo jest po prostu ekshibicjonistą. No cóż, każdy coś lubi w tym życiu. 





Powiem Wam, że aktualnie mam mieszane odczucia co do sytuacji ze Zbyszkiem. Mój kumpel z sex shopu mówi mi, że powinnam uważać, bo on mnie testuje i moją szefową. Według Adiego Zbyszek może po prostu chcieć coraz bardziej przekraczać nasze granice, aż w końcu zachce nam coś zrobić, co mogłoby spowodować traumę. I w sumie Adi może mieć rację, ponieważ Zbyszek coraz częściej wysyła nam na telefon służbowy różne sprośne esemesy, w których wysyła zdjęcia swojego nagiego penisa, opisuje co z nim robi i co by z nami robił. Dodatkowo prosił nas o zdjęcia naszego biustu. Ech... nie podobają mi się te esemesy i chciałabym, aby nie pisał, ale wiem też w jakim miejscu pracuję i po prostu nie chcę stracić klienta, który wydaje pieniądze, bo nie ma co ukrywać, że moja praca polega na tym, aby zarabiać i jak najlepiej sprzedawać. Swoją drogą mogę wam się pochwalić, że w czerwcu miałam najlepsze wyniki sprzedażowe w Łodzi, więc jestem z siebie dumna i chcę być jeszcze lepsza. Generalnie lubię swoją pracę, bo jest ciekawa, zabawna, odmóżdżająca, ale... niestety coraz więcej zauważam i doświadczam sytuacji, które mogą być potencjalnie niebezpieczne. 






A Wy, co uważacie? Co powinnam zrobić z tym Zbyszkiem? Uważacie, że powinnam delikatnie zwrócić mu uwagę i powiedzieć, że czuję się z tym nie do końca komfortowo, bo nie chcę oglądać takich zdjęć i jego penisa przy ladzie. Poza tym obrzydził mnie podczas ostatniej wizyty w sex shopie, ponieważ trzęsły mu się ręce, był przepalony (być może i przećpany) i... czułam zapach jego penisa, ponieważ był wtedy upał, a no cóż... jesteśmy ludźmi i podczas takich warunków klimatycznych bardziej się pocimy i należy dbać jeszcze lepiej o swoją higienę. Nie ukrywam, że było to krępujące spotkanie i nie chciałabym, aby to się powtarzało.

Tak w ogóle to powiem Wam, że wygląd zewnętrzny często jest mylny, ponieważ Zbyszek to normalny chłop koło 50, wysoki, szczupły, dobrze ubrany. Kto z przechodniów na ulicy pomyślałby, że ma taki gość na sobie białe pończochy, koronkowe majteczki, koraliki na penisie i korek analny w dupie, w którym chodzi przez cały dzień. Dodatkowo jest w odbycie wysmarowany żelem rozgrzewającym. No kto by pomyślał? Nikt! Dlatego wygląd często może nas bardzo zmylić. Jak to się mówi - NIE WSZYSTKO ZŁOTO, CO SIĘ ŚWIECI!






Tymczasem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz