piątek, 29 maja 2020

Niekiedy życie bywa bardziej pokręcone niż loki...

Dobry wieczór! 😈💫

Dzisiejszy dzień zapowiada się bardzo ciekawie i szczerze mówiąc już się doczekać nie mogę. Mamy piątek, więc to weekendu początek ❤. Jak wiecie z poprzedniego postu maj mnie nie rozpieszczał i dlatego też potrzebuję resetu, totalnego odmóżdżenia od problemów, ale i wyjaśnienia sytuacji. Nigdy nie odpuszczam! Nawet jeśli ludziom wydaje się, że usiadłam na brzegu rzeki aby pooglądać jak życie samo zaplanuje bieg wydarzeń. Mimo iż uwielbiam niedopowiedzenia, grę słów i zabawę w kotka i myszkę niczym z filmu kostiumowego to lubię wiedzieć co w trawie piszczy... 😈.

Moje życie niekiedy bywa bardziej pokręcone niż loki. Powiedziałabym, że w tej chwili jest jak mnóstwo cienkich nici poplątanych ze sobą, które są tak delikatne i kruche. Nie lubię mieć bałaganu na toaletce tak samo jak i burdelu w życiu. Nie pasuje mi taka sytuacja i dlatego będąc kobietą, która zawsze doprowadza sprawy do końca postanowiłam coś "z tym" zrobić. Nie lubię się kłopotać, ale jeśli mogę upiec dwie pieczenie na jednym ogniu to to robię. Czasem życie umie bardzo zaskoczyć, ponieważ nagle wszystko układa się w całość, pojawiają się odpowiedni ludzie, czas się zgadza, nawet można po drodze spotkać dawno niewidzianego przyjaciela, który jeszcze ma sposobność do sprostania Waszym problemom. To jest niezwykle i bardzo zaskakujące. Dziękuję Losowi, że daje mi możliwość rozwiązania tych cholernych cienkich niteczek. Czy one się pokruszą? Tego się dowiemy niebawem.


Tymczasem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz