piątek, 26 maja 2023

Marzec 2023 oczami MotorOLI, czyli... ogromna paczka z Rossmanna, zupa dyniowa, kieliszki HOLO, biały łapacz snów, suplementy oraz litry wina (34 zdjęcia!)

Dobry wieczór Misiaki! 🐻🐼🐨 


Dzisiaj przychodzę do Was ze zbiorczym postem z marca. Wiem, że się cieszycie 😀😁😊😊😊. Ja również jestem zadowolona, że piszę ten post, ponieważ marzec był dla mnie najlepszym miesiącem tego roku. Szczerze powiedziawszy wątpię, że któryś z miesięcy tego roku będzie tak dobry jak właśnie był ten miesiąc. Normalnie optymista roku! 😅😅😅😆😆😆😂😂😂😝😝😝😂😂😂😅😅😅



Nie ma co gadać, trzeba pisać i pokazywać! Let`s goooooooooo!







Nigdy nie byłam miłośniczką wina. Uważałam, że to taki niepotrzebny alkohol, ale... mój smak się definitywnie zmienił, jak zresztą cała ja. Wiem, że do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć, dojrzeć i inaczej do nich podejść. Aktualnie nie mogę patrzeć na wódki smakowe, po prostu przeszła mi na nie ochota. Swojego czasu były modnym trunkiem na różnych uroczystościach i imprezkach, ale teraz czuję takie meh meh meh. Tutaj jak widzicie piję sobie czerwone wino. Wasze zdrowie! 🍷



Na ten bluszcz do dekorowania pomieszczeń w domu czyhałam od dłuższego czasu, aż w końcu go mam. Kupiłam dwa sznurki tego bluszczu na SHEIN. Myślałam, że będzie troszkę dłuższy, ale tak to jest jak faceci wmawiają kobietom, że to co mają w spodniach ma 20 centymetrów, to potem jak kobieta ma cokolwiek dobrze wymierzyć 😅😆😅😆😅😆. 

Bluszcz w pomieszczeniach to teraz ogromny hit i się nie dziwię, bo te sztuczne roślinki robią taki zajebisty vibe nocą w pokoju, że ogień po prostu. Nie no, dobry klimat do rozmyślania, marzeń i seksu. 



Kupiłam na SHEIN także takie filcowe różyczki do dekorowania. Chciałam w jednym miejscu na ścianie je przykleić, ale niestety Kropelka to zajebiście gówniany klej do takich rzeczy. Nie polecam, bo nawet mniej niż 2/10. Jeśli możecie mi polecić klej, który przykleja nawet nerwowe teściowe do ściany to dajcie mi znać. Dzięki z góry! 



Ostatnio naszła mnie dzika ochota 😈😈😈 na paluszki rybne. 

Jeżeli chcecie sobie je przygotować to pamiętajcie aby smażyć je na głębokim oleju tak samo jak frytki, bo inaczej będą suche i niedobre. Smacznych paluszków! 



Marzec to był miesiąc wina u mnie. Dużoooooooooooo, dużo rozmów przy winie. Lubicie wino?



To jedne ze smaczniejszych żelek w czekoladzie jakie jadłam w życiu. Dostępne są tylko i wyłącznie w Żabkach. Jest ich niewiele i nie należą do najtańszych, ale jako przekąska w drodze spełniają swoje zadanie jak należy. Dostępne są także wiśniowe i bananowe. Polecanko leci!!!



Będąc w Carrefourze kupiłam coś takiego do kranu w kuchni, ponieważ woda rozpryskiwała na wszystkie strony w kuchni i już myślałam, że zaleję sąsiadkę. A gdybym ją zalała to byłoby nieprzyjemnie, bo to wariatka, a teraz ma małego kaszojada, który ujada o trzeciej w nocy, więc wiecie 😅😅😅. 

Musiałam też kupić korkociąg, bo nie mogłam otworzyć wina gdyż takiego urządzenia w swoim domu nie posiadałam już od wielu lat. Teraz mam genialny niemiecki korkociąg, który bez trudu otwiera napój bogów 😁😅💪.



A tu moja paczka z Rossmanna, którą sobie zamówiłam na początku marca. Zaszalałam grubo, bo wydałam kilka stów 😅😅😅. Nawet nie pytajcie ile 😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅.



A tu możecie podpatrzeć co zamówiłam. Pierwszy raz zaczęłam stosować peeling trychologiczny do skóry głowy oraz wcierki pobudzające porost włosów. Pomyliłam się podczas zamawiania produktów z Rossmanna i kliknęłam dwa razy na wcierkę. Niemniej nic się nie stało, bo jedną sprezentowałam bratu i się ucieszył 😊. Największym hitem spośród tych produktów, które widzicie na zdjęciu powyżej okazał się ten rozświetlacz do ciała marki Eveline. To jest po prostu coś pięknego na skórze. Na pewno napiszę osobny post o tym produkcie, bo wart jest tego aby mieć osobny i indywidualny post na moim blogu. 



Zamówiłam dwa rozświetlacze. Jeden złoty, a drugi srebrny. Dodatkowo kupiłam po raz pierwszy taki puder do twarzy marki Bourjois. Wydawał mi się interesujący, więc stwierdziłam, że zamówię. Patrząc na to iż kosztował 70 złotych to myślę, że powinien pięknie wyglądać. Jeszcze go nie używałam. 



Tak! Zaszalałam z ilością konturówek, ale tego u mnie nigdy za wiele, bo ja je "zjadam" 😅. Jak możecie zauważyć wybrałam kolory pudrowego, brudnego różu, brązy oraz beże. No i oczywiście jedną czerwień w krwistym kolorze. 

Kupiłam także wampirzy tusz do rzęs, który naprawdę daje radę na rzęsach. 



I ostatnim produktem z tej paczki była galaretka do kąpieli. Jest to produkt dla dzieci, ale ja używam go do relaksacji moich dłoni, do aromaterapii i refleksologii. Galaretka nie pachnie watą cukrową tylko gumą balonową co jest znacznie lepsze niż zapach waty. Myślę, że jeśli zakupicie to dla swoich małych pociech to dzieciaki będą miały podczas kąpieli super zabawę.


A dorośli użytkownicy mogą wykorzystać tę galaretkę podczas wspólnych, namiętnych kąpieli 😈. 



A tu przedstawiam Wam moje ulubione białe winko. Butelka jest przepiękna, ale co najważniejsze - smak pyszny. LIEBFRAUMILCH, ale potocznie mówi się na ten trunek - "wino z Maryjką". 



Dionizy kocha spać w kartonach. No po prostu koci kloszard 😆😆😆.



Zrobiłam zupę dyniową z soczewicą zieloną oraz grzankami z chleba pszennego. Jak na zupę warzywną to była dobra, ale raczej więcej razy sobie jej nie ugotuję. 



Należę do osób, które KOCHAJĄ DO SZALEŃSTWA kolendrę. Z tym ziołem jest tak, że można ją kochać, albo nienawidzić. Nie ma nic pomiędzy. Ja kocham i po prostu jestem w stanie jeść ją samą z doniczki. Wiem, crazy! 



Pracka! 😆 Co jak co, ale uspokajać kaszojady to ja potrafię. I zabawne, że one mnie słuchają 😜. Powiem Wam coś co Was po prostu rozbawi 😅😅😅. Też się nie spodziewałam 😂😂😂. 


Doszłam do wniosku, że chyba chciałabym pracować z dziećmi 😂😂😂. Widzę, że jestem w tym dobra i jest to coś czego się po prostu nie spodziewałam, ale myślę że dużo dobrego odegrała tutaj moja anielska cierpliwość. Jednak człowiek całe życie dowiaduje się o sobie czegoś nowego. 



Obecnie tak wyglądają moje trzy kroki w pielęgnacji mojej twarzy. 

Na górne powieki i pod oczy nakładam sporą ilość żelu pod oczy ze świetlikiem i peptydami, na całą buzię wklepuję 3-4 kropelki serum z prebiotykami, a na koniec "domykam" to serum kremem z Himalaya, który został mi polecony w aptece. 

Jeżeli macie trądzik to to serum robi na buzi cuda. Generalnie moja cera jest gładka jak tyłek niemowlaka, ale myślę, że to za sprawą tego serum. Zabrałam to serum bratu 😅😅😅. W ogóle kosmetyki marki MIYA są dobrymi kosmetykami. Są różne sera z tej marki, więc możecie sobie dopasować taki kosmetyk do swojej twarzy w zależności od jej potrzeb.



Dawno nie oglądałam dramatów, więc... obejrzałam i... ryczałam jak bóbr. Film nazywa się CHŁOPCY Z KATOLICKIEJ SZKOŁY. Dramat opowiadał o niezwykle poukładanym życiu chłopaków ze szkoły katolickiej. Mieli poukładane życie, zamożnych rodziców, piękne domy, ale... nie mieli dobrze w swoich głowach, które były po prostu chore. W filmie dwóch chłopaków porwało dwie dziewczyny (ich koleżanki) i w swoim pięknym, ogromnym domu je gwałcili na zmianę. Potem dołączył trzeci chłopak i również je gwałcił. Było to przerażające podwójnie, ponieważ jako, że był to film włoski to większość była po prostu pokazana widzom. Bardzo smutny, przerażający i dołujący film nakreślający realia szkół katolickich. 

Przeraziła mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie to, że we Włoszech prawie do lat 90 gwałt nie był traktowany jako przestępstwo. Koszmar! 😐😑😐😑



Co jak co, ale holo kieliszki mnie po prostu urzekły do tego stopnia, że zapragnęłam je mieć. Fakt faktem mam kilka tęczowych kieliszków po mojej babci, ale chcę mieć i te.



Ostatnio kupiłam Dyziowi takie saszety. Powiem Wam, że Dyziu poleca te warzywne saszetki. Generalnie mój kot lubi ogórki zielone, fasolki, groszki i dynię. 



Jako, że jestem dzieckiem lat 90 to uwielbiam mambę. A mamba tropikalna to już w ogóle dla mnie szał ciał. Pycha! Tę kupiłam w Kauflandzie. 



No jak go nie kochać! 💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕 Dionizy to po prostu Super Kot, który ma szczególne miejsce w moim sercu. 



W końcu obejrzałam ten film noir, który zawsze chciałam obejrzeć. To oczywiście cudowna GILDA. 

Rolę Gildy grała cudowna Rita Hayworth, która miała w rzeczywistości bardzo ciężkie życie przez trudne dzieciństwo, zboczonego ojca, gwałty i wykorzystywania seksualne. Rita ma bardzo ciekawą aczkolwiek bolesną biografię.



W końcu kupiłam sobie biały łapacz snów. Jak Wam się podoba? 



Kupiłam po raz pierwszy tę czekoladę, bo tak wiele osób się nią zachwycało, ale mnie nie smakuje. Jednak jeśli chodzi o moją osobę to uwielbiam jedynie białą czekoladę. Raczej będę jej wierna aż do końca mojego życia.



Ten pudding jest normalnie sztosem. Jeśli jesteście na redukcji, albo na masie to ten produkt jest uniwersalny. Dostępny jest również w smaku czekoladowym i słonego karmelu. Czekoladowy jest taki sobie. Polecam wanilię i słony karmel choć tego drugiego osobiście nie jestem ogromną fanką, to tu mnie bardzo jego smak zaskoczył.



Tęczowe żelki LGBTQ+. Dodatkowo są wegańskie i bardzo pyszne.



Baby hair, baby hair!!! 😇😇😇


To co mam na sobie to nie jest bluzka, jak większość z Was na Instagramie myślała. Jest to koszula nocna długości midi. Bardzo ciepła, dostępna na SHEIN w kolorze czarnym i granatowym.



Marzec był również miesiącem ogromnej liczby paczek. Tak, jestem zakupoholiczką 😅😅😅.



Rok temu będąc w Rossmannie zachwyciłam się tym zapachem perfum od Police. No i cóż... kupiłam go i jestem zakochana. 



Moje ulubione duo! 💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗



Jeśli zastanawiacie się nad zakupem elektronicznego papierosa to polecam Wam "jednorazówki", które są po prostu najwygodniejsze. Nie wypływa z nich płyn, nie brudzą wszystkiego wkoło i są rewelacyjne. AROMA KING ma najlepsze smaki.




Mniej więcej od stycznia tego roku zaczęłam suplementować Omegę 3 oraz witaminę D. Są to dwa bardzo ważne suplementy, które każdy człowiek powinien brać, ponieważ prawie wszyscy ludzie mają niedobory witaminy D, a także spory odsetek ludzi ma braki w Omedze 3. 


Omegę 3 biorę jedną na dzień, bo tyle należy. A co do witaminy D to póki co stosuję ją w kroplach w dawce 10 tysięcy jednostek. Tak, dużo to jest, ale tak naprawdę małe dawki to są dobre jeśli już mamy całkiem dużo w sobie witaminy. Jeśli mamy duże niedobory witaminy D, albo zmagamy się z chorobami przewlekłymi lub nowotworowymi to należy brać naprawdę duże dawki, aby sobie pomóc. 









I tak doszliśmy do końca marcowego posta 😇😇😇😁😁😁😀😀😀. Podobało się? 








Ten miesiąc był dla mnie dobrym, naprawdę dobrym miesiącem, za co jestem wdzięczna. Kilka rzeczy mnie zaskoczyło, tak naprawdę o mnie samej. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc. Nie należy zapominać o tym, że uczymy się przez całe swoje życie, nabieramy doświadczenia, wyciągamy wnioski, zmieniamy się, a także kształtujemy się na przyszłe lata. Koleje losu są bardzo zmienne. Raz jest dobrze, a raz źle, ale takie jest właśnie życie. Nieprzewidywalne jest.






Tymczasem.





































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz