środa, 16 stycznia 2019

Odprężenie w bajecznej Zofiówce

Dobry wieczór o 3 w nocy. Nie chce mi się spać, ponieważ wczoraj odpoczęłam z Karolą w bajecznym miejscu poza Łódzią - w Zofiówce. Obydwie tego potrzebowałyśmy aby zdystansować się do naszych problemów, przemyśleć, porozmawiać, pospacerować, oddychać świeżym powietrzem i zaznać tej bliskości z naturą. Nigdy nie byłam w tym miejscu więc było to dla mnie coś nowego.

Zima jest piękna kiedy drzewa są ośnieżone i jest dużo puszystego śniegu. Już dawno nie widziałam tak pięknego miejsca niedaleko Łodzi. Byłam zachwycona i szczęśliwa, że Karolina mnie tam zabrała. Przestrzeń, las, zima, mały domek i czego chcieć więcej? No jedynie chłopa w takim domku ha ha ha 😈😈😈

W Zofiówce o wiele lepsze jest powietrze, natura, bardziej czyste środowisko niż Łódź. Wszystko jest lepsze od mojego miasta, w którym mieszam. Wiele osób mówi, że wycieczki czy podróże to ucieczka od problemów, ale z mojej perspektywy to zdystansowanie się do wielu spraw i nabranie(tak to się mówi?) nowego spojrzenia na wiele problemów naszego życia. Polecam aby "uciec" od wszystkiego co nas przerasta.

Bardzo lubię to zdjęcie, bo jestem na nim szczęśliwa ❤ Czasem sama siebie zaskakuję, że tak niewiele mi do szczęścia potrzeba.


Zawsze uwielbiałam działki, urokliwe chatki w głębi lasu, ale już dawno nie byłam w takim miejscu, ponieważ wiele się u mnie zmieniło. Moja babcia Marta posiadała kiedyś wielką działkę z kawałkiem lasu ale w sumie nie do końca wiem co się stało z tą przestrzenią. To było super miejsce, które można by cudownie zagospodarować. Może powinnam w przyszłości kupić sobie kawałek ziemi z domkiem, aby mieć swoje miejsca na ziemi? Trochę bliżej niż Karaiby, ale zawsze swoje.


To był super dzień w pięknym miejscu. Jestem naprawdę zachwycona. Cudownie ❤❤❤

Pozdrawiam Was ciepło w tą zimną noc stycznia 👄✋

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz