poniedziałek, 7 stycznia 2019

Wyeliminowałam CUKIER ze swojej diety

Dobry wieczór moi Drodzy. Dzisiaj postanowiłam, że coś zmienię z racji tego, że jest nowy rok i zawsze bardziej zmotywowani jesteśmy na początku roku. O co chodzi więc. A mianowicie... wyeliminowałam cukier ze swojej diety. Jak? CAŁKOWICIE 😈 Jak ja to mówię alkoholik w swoim życiu już wypił, a ja już zjadłam cukru wystarczającą ilość. Dlaczego podjęłam takie kroki? Dlatego, że kiepsko mi idzie odchudzanie kiedy spożywam cukier. Dodatkowo nie mam w ogóle energii, jestem ospała, przemęczona(a ja serio wcale się nie przemęczam), mam coraz częstsze migreny i po prostu brak mi siły. Na szczęście cukier już nie powoduje tak drastycznych skoków ciśnienia jak kiedyś i szczerze powiedziawszy z moim ciśnieniem jest już naprawdę dobrze. Niemniej chciałabym się lepiej czuć z tym, że jem zdrowiej. Niby odżywiam się zdrowo, ale jem za dużo i mnóstwo w mojej diecie było cukru. Dla większości serio to byłyby niewyobrażalne ilości, ponieważ kiedyś herbatę w kubku o pojemności 500 ml umiałam posłodzić 5 łyżeczkami cukru, więc rozumiecie. Należę do osób uzależnionych od cukru, a tych osób jest barrrdzo wiele, ponieważ co 3 osoba z Polaków nadużywa tej "białej śmierci". Dlatego dzisiaj powiedziałam KONIEC z tym słodkim, bo w końcu naprawdę dostanę cukrzycy i zrobię sobie krzywdę. Pocieszający jest fakt, że aby pozbyć się uzależnienia od cukru potrzeba 3 tygodni, a od soli tylko 3 dni. Dlatego warto przecierpieć te 3 potworne tygodnie bez słodkiego. Wiele osób odstawiając cukier czuje się jak na odwyku od narkotyków lub alkoholu. Jak u mnie wygląda ten proces? Kilka razy robiłam sobie cukrowy detoks i za każdym razem przez pierwszy tydzień było mi bardzo słabo, nie miałam już w ogóle energii i siły aby wstać z łóżka, a co najgorsze miałam straszne bóle głowy, które po dłużej przerwie od cukru minęły i nie wracały póki znowu nie zaczęłam jeść cukru. 

Jak udało mi się RZUCIĆ CUKIER?

Po prostu. Wstajesz, robisz śniadanie, do którego nie używasz dżemu, Nutelli, płatków śniadaniowych, w których jest mnóstwo szkodliwego cukru. Potem jesz przekąskę, którą jest jabłko a nie batonik czy ciasteczko. Jesz obiad, który nie jest pampuchami polanymi sosem truskawkowym. I tak dalej i tak dalej. Rzucanie cukru to proces trudny, długotrwały ale możliwy. Jeżeli jesteśmy zdeterminowani i nastawieni na cel to nam się uda. 

Czy stosuję zamienniki?

Należę do osób, które pijają herbatę i kawę z cukrem - NIESTETY. I tu jest dla mnie najtrudniej, bo jak nie słodziłam to piłam mało, z racji tego, że dla mnie woda jest ble i nie ma smaku. Ale znacie mnie, że ja umiem sobie wytłumaczyć i uwierzyć, że właśnie to mi smakuje i mam pić bez cukru ha ha ha. Póki co jestem zabezpieczona w słodzik i na razie w taki sposób będę piła herbatę, choć moje kubki smakowe czują, że to sztuczny smak cukru a nie prawdziwy. Ale damy radę!!! 

Jak się czuję dzisiaj nie słodząc i nie jedząc nic słodkiego?

SŁABO. Chce mi się spać, nie chce mi się ruszyć swojego wielkiego zadka, pobolewa mnie głowa, mam KAPCIA W USTACH(to niestety efekt uboczny detoksu) i chętnie zjadłabym tabliczkę białej czekolady. Ale mam cel, którym jest przede wszystkim moje zdrowie. Mam nadzieję, że uda mi się Przez 3 tygodnie nie jeść słodyczy i będę mogła Wam z update`ować jak wyglądał u mnie 3-tygodniowy odwyk od cukrowych spraw. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z moim planem i osiągnę ten mały sukcesik. Swoją drogą jeśli uda mi się wytrzymać 3 tygodnie to postaram się wytrzymać 3 miesiące bez cukru. Trzymajcie kciuki. 


Jeśli macie problemy z wagą, z nietolerancją cukru, przewlekłymi bólami głowy i z nadciśnieniem to zachęcam Was abyście choć przez te 3 tygodnie przestali spożywać cukier, ponieważ nawet taka mała zmiana może przynieść Wam wiele dobrego dla Waszego organizmu i nawet samemu wyglądowi, ponieważ cukier niszczy włókna kolagenowe przyczyniając się tym do starzenia się. Także znajdźcie powód dla, którego fajnie byłoby nie używać białego proszku. Mówię Wam - WARTO!



Buziaczki moi Kochani 👄👄👄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz