wtorek, 8 stycznia 2019

Pierwszy tydzień NOWEGO ROKU oczami iPhone`a

Dobry wieczór 😇 Dzisiaj coś dla tych, którzy lubią podpatrywać moje życie w zdjęciach. To nie "gadam" za wiele tylko zapraszam do oglądania i czytania opisów pod zdjęciami. Miłego postu!

O godzinie 4 nad ranem to właśnie robię ha ha - przeglądam Instagrama w poszukiwaniu inspiracji. To jest rudość, którą chciałabym w tym roku uzyskać. Fryzura również bardzo mi się podoba i długość włosów tej dziewczyny. Piękna!

Moja pani doktor dostała łapóweczkę(pod postacią miksu różnych orzechów w ozdobnym koszuku) a i tak pomyliła się wypisując receptę. Lekiem, który stosuję na obniżenie ciśnienia jest Cardura XL, a ona nie dopisała mi tych dwóch wielkich liter i teraz łykam tabletki, które nie do końca mi odpowiadają. Te dwie Cardury różnią się tylko tym, że ta z XL jest lekiem o długim uwalnianiu, więc działa długotrwale, a na tym mi zależy. Co gorsza Cardura jest droga i wykupują ją Panowie, którzy mają problem z gruczołem krokowym, ponieważ stricte jest właśnie na to ten lek, a obniżenie ciśnienia to druga możliwość. Po trzecie Cardura to bardzo dobry lek, BARDZO! Ale nie o leku chciałam pisać pod tym zdjęciem, ale o moich paznokciach, które zrobiłam sobie na Sylwestra/Nowy Rok. Co myślicie o nich?

To żelazo, które łykałam w 2016 kiedy stwierdzono u mnie anemię. Mam tu dla Was taki mały myk. Jeśli stosujecie żelazo w tabletkach pijcie sok pomarańczowy, ponieważ witamina C dobrze łączy się z żelazem, a ono wtedy dobrze się wchłania, a na tym nam anemikom zależy.

To najlepsza kawa jaką piłam! Kwasowość na najniższym poziomie. Perfecto!

Używam sporo mleka do kawy, bo ponad połowę. Zazwyczaj piję zimną kawę.

Przeglądając ciuchy po mojej babci Krysi znalazłam taką perełkę w szafie. To bluzka przezroczysto-czarna z emblematem na karczku.

Już nie mogę doczekać się kiedy ją założę, bo jest piękna i bardzo w moim stylu.

Zrobiłam sobie w tym roku porządki w moich produktach kosmetycznych do makijażu. Tutaj widzicie "kolorówkę", której już nie używam, ponieważ nie sprawdziła mi się, znudziła(niestety często mi się rzeczy nudzą) albo nie trafiłam z kolorem. Na ogół nie wyrzucam rzeczy, które można używać, więc w takiej szufladzie przechowuję coś czego nie używam. Powiem Wam, że nie należę do miłośniczek różu z Bourjoisa, mimo że większość kobiet je uwielbia. Jakoś nie przekonuje mnie ich wypiekany charakter. W tej szufladzie znajdują się aż 4 produkty koralowe do ust, a kto mnie zna ten wie, że ja koralowego koloru nienawidzę. I weźcie tu zrozumcie kobietę 😇😈

Tutaj widzicie sałatkę z kukurydzą i tuńczykiem w oleju słonecznikowym. Starajcie się wybierać puszki z tuńczykiem w kawałkach, ponieważ tuńczyk rozdrobniony to najgorszy sort tuńczyka.

A tutaj obiad przygotowany przeze mnie. Lubię gotować i moim popisowym daniem jest kasza wg Maassen czyli z koncentratem pomidorowym albo przecierem. Dodaję pokrojony drobniutko w kosteczkę ser żółty i zioła prowansalskie. Dodatkowo do kaszy zaserwowałam rukolę. Bardzo pyszne danie i sycące. Do kaszy dodaję płaską łyżkę masła. Po prostu PALCE LIZAĆ!

Kilka dni temu na moim Instagramie napisała do mnie dziewczyna, która poleca mi ten korek analny. Podobno jest świetny. Kiedyś na pewno się skuszę, bo mnie to frapuje 😈😈😈😈😈😈

Szampan to mój ulubiony trunek. Jest to jeden z nielicznych alkoholi, który powoduje u mnie euforię aż do wybuchu śmiechu. Lubię stan po szampanie. Marilyn* miałaś rację!

A to jedna z moich ulubionych baśni z dzieciństwa. Należę do nielicznych osób wolących Braci Grimm niż Disneya. Kryształowa Kula to super baśń dla odważnych dzieciaków. Miłość znów wygrywa wszystko! I determinacja!!!


I tak dobrnęliśmy do końca dzisiejszego postu. Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni. Pewnie jesteście zaskoczeni, że ani jedno moje zdjęcie nie pojawiło się, na którym jest moja osoba, ale zaskoczę Was! W tym roku 2019 nie zrobiłam sobie ani jednego zdjęcia!!! Serio. Można? Można! Jakoś nie mam weny na to aby oglądać się na fotkach, więc raczę Was czymś innym, ale postaram się w końcu zebrać i się pofotografować, bo wiem, że to lubicie, a mam wiele fajnych pomysłów. A teraz siedzę sobie przed laptopem, w tle ukraińska muzyka leci, a ja ubrana w sweter oversize w czarno-czerwone paski i wyglądam niczym Freddy Krueger, który dla mnie jest najstraszniejszą postacią z horrorów. A właśnie, moglibyście polecić mi jakieś dobre(w sensie straszne) horrory? Byłabym wdzięczna.


Buziaczki 👄👄👄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz