poniedziałek, 9 marca 2020

Lalique Amethyst (recenzja luksusowych perfum)

Dobry wieczór!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją luksusowych perfum Lalique AMETHYST ❤.

Flakon Ametystu jest szklany (uważajcie podczas użytkowania), kanciasty i fioletowy ❤❤❤. Litery marki i nazwy zapachu są srebrne co idealnie łączy się z pięknym fioletem. Zdjęcie niestety nie ukazuje piękna flakonu, który jest klasyczny, prosty, minimalistyczny (dużo osób nie wie co to minimalizm, najczęściej widoczne jest to w ubiorze 😈) i po prostu elegancki.

Pojemność mojego flakonu to 100 ml. Dostępne są jeszcze dwie pojemności tych perfum, a mianowicie 50 ml oraz 30 ml.

Jeśli jesteśmy jeszcze przy kolorze buteleczki to powiem Wam, że jeśli sprawa tyczy się perfum to najczęściej bywa tak, że kolor flakonu odzwierciedla składniki jakie zawarte są w nutach zapachowych. Czy tak też jest i w tym zapachu? Przekonajmy się!



Nuty Głowy: czarna porzeczka, malina, jeżyny, liście jeżyny

Nuty Serca: piwonia, dzika róża, ylang-ylang

Nuta Bazy: piżmo, wanilia, drzewo



Tak! Jak najbardziej się zgadza. Fioletowe perfumy zawsze (zdarzają się wyjątki!) ale na 99% posiadają czarną porzeczkę, którą uwielbiam w perfumiarstwie. Dla mnie to obowiązkowy składnik perfum. A teraz przejdźmy do oceny wody perfumowanej Lalique AMETHYST.

AMETHYST jest to bardzo mocny i trwały zapach. Po rozpyleniu od razu w całym pomieszczeniu unosi się woń czarnych porzeczek, ale nie syntetycznych takich jak dodawane są do jogurtów tylko jest to czarna porzeczka jak z krzaczka. W Ametyście te porzeczki są soczyste, słodkie ale naturalne!!! Ten zapach to nie jest ulepek, który zabija swoją słodkością. To bardziej wytrawny zapach, choć najlepiej gdybym powiedziała, że jest SŁODKO-KWAŚNY. Po drugie ta woda perfumowana jest unikatowa i niepowtarzalna, ponieważ nie jest to typowy zapach, który teraz jest w modzie. Amethyst jest bardziej zapachem zapomnianym, mało znanym, zbyt wyrafinowanym dla przeciętnego nosa i zbyt BAŚNIOWY. Tak! Amethyst pachnie jakbyście nagle znalazły się w lesie, w filmie fantasy. Bez dwóch zdań to zapach magiczny, trochę dla takiej leśnej Wiedźmy, która zna prawdę o życiu, miłości i seksie. Ametyst jest po prostu nietuzinkowy, dlatego urzekł mnie i stał się dla mnie jednym z moich ulubionych zapachów perfumeryjnych.

W Ametyście głównie wyczujecie czarną porzeczkę, jeżyny i trochę dzikiej róży  Na koniec projekcji zapach otulony jest lekko (bardzo lekko) wanilią. Powtarzam! to nie jest ulepek, który jest okraszony, ba! wręcz oblany solidną dawką wanilii. Amethyst to po prostu klasa!


Wiecie, że kolekcjonuję perfumy i mam ich dużo, bo ponad 30 flakonów. Z racji tego kategoryzuję swoje perfumy na 4 pory roku (wiosna, lato, jesień, zima) oraz na okazje czyli dzienne, wieczorowe, wakacyjne i... KUREWSKIE 😈, tak tak! dobrze przeczytaliście ha ha ha. Kurewskie perfumy to takie... o których napiszę osobny post, ale powiem Wam tylko tyle, że do tej kategorii  zaliczają się perfumy na randki, do łóżka i takie tam hahahahahhhahaha. Lalique AMETHYST to zdecydowanie perfumy na lato ale wieczorową porą. Testowałam je aż rok i najpiękniej pachną latem, ciepłym latem, wieczorem siedząc na kocu pod drzewem z ukochanym, popijając schłodzone piwo w towarzystwie malin. Ah... tak! Tak! ❤


I po tym pięknym wstępie, rozwinięciu czas na CENĘ!

Amethyst to perfumy bardzo drogie, ponieważ kosztuję ok. 500 zł. Na szczęście ja zapłaciłam za nie niecałe 100 zł, ponieważ trafiłam na promocję, która znowu pojawiła się na NOTINO. Dlatego zachęcam do skorzystania z takiej promocji jeżeli macie chrapkę na ten porzeczkowy zapach. Niemniej jednak cena jest adekwatna do jakości, trwałości zapachu i jego projekcji. Poza tym to oryginalny, unikatowy i rzadko spotykany zapach na ulicach. Zdaję sobie też sprawę z tego, że nie podoba się ten zapach każdemu. Dla mojej mamy ten zapach jest straszny, dla mojego brata za słodki i tyle jeśli chodzi o negatywne opinie. Moja zaprzyjaźniona pani z drogerii była zachwycona tym zapachem, moja koleżanka powiedziała czując ten zapach na mnie - "Ale ktoś się pięknie wypachnił", dla Lady Bond ten zapach pachnie luksusem, zaś dla Adama to atrakcyjny zapach. Większość komplementów jakie dostałam na temat tego zapachu były przychylne. Pani Alicji (najlepsza rzęsiara w Łodzi) również spytała się mnie co to za zapach i pochwaliła. Także jest to zapach zdecydowanie komplementogenny choć nie podoba się każdemu. AMETHYST to zdecydowanie nie zupa pomidorowa, którą każdy będzie lubił. Niemniej dla mnie to zapach sztos, który będę stosować latem wieczorową porą, bo wtedy pachnie wybitnie. To jest jedyny czas kiedy ten zapach należy nosić.


Tę recenzję pisało mi się wyjątkowo dobrze, ponieważ AMETHYST trafił do moich perfumeryjnych ulubieńców, więc jestem zachwycona i oczarowana. To drogi zapach, ale wiecie, że ja kocham luksus hahahahhahahahahha. Poza tym na długo taki flakon mi wystarczy skoro zamierzam psikać się nim latem, dodatkowo tylko wieczorem 😈. Po roku stosowania i testowania zostało mi jeszcze troszkę tego zapachu, więc spokojnie mogę powiedzieć, że Lalique AMETHYST to wydajna woda perfumowana.



Buziaczki 👄👄👄

Pachnących snów Wam życzę!



Tymczasem.


4 komentarze:

  1. Brzmi kusząco:) bardzo lubię nuty malin, owoców leśnych i jagód w perfumach. Dość trudno jest chyba skomponować zapach z tymi nutami Tak aby nie wyszedł za słodki i mdly.
    Jedne z piekniejszych kompozycji jakie testowałam to były perfumy Lanvin od Jeanne Lanvin. Urzekające maliny i jeżyny...
    https://www.fragrantica.com/perfume/Lanvin/Jeanne-Lanvin-3779.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już oblookałam te perfumy Lanvin i brzmi faktycznie ciekawie :D
      Dla mnie podstawą w perfumach jest CZARNA PORZECZKA i/lub BURSZTYN :)

      Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokoju w tych niespokojnych czasach :*

      Usuń
    2. Nie pamiętam czy coś z porzeczką testowalam😁.
      Piękna malina i bursztyn jest też w kompozycji Emporio Armani Diamonds.
      Dziś dla odmiany testowalam Chloe Nomade i bardzo mi się spodobał. Mam słabość do owocowych szyprow;).

      Usuń
    3. Ja to ogólnie uwielbiam perfumy szyprowe. Dla mnie najpiękniejszy jest klasyczny Jimmy Choo. Magia! :)

      Usuń