czwartek, 10 listopada 2022

Emocje trochę opadły, więc czas na migrenę :P

Dzień dobry/Dobry wieczór - zależnie od pory, w której czytacie dzisiejszy post 😀😀😀. 



Chciałoby się powiedzieć uff! 💨💀👀 Jedna sprawa się wyjaśniła i zakończyła się dobrze, dzięki pomocy dwóch bliskich mi osób. Dziękuję Wam! 💕 Niemniej ile mnie to nerwów i zdrowia kosztowało, to wiem ja sama. Cieszę się, że chociaż ta jedna istotna dla mnie sprawa się zakończyła i mogę mieć chwilę względnego odpoczynku. Cieszę się bardzo, bo odpocznę psychicznie od tego problemu. 





W weekend widziałam się z A. ❤ i rozmawialiśmy na temat, który dręczył mnie i dręczył zapewne jego. Zrozumiał i nie jest już na mnie wkurwiony. Kiedyś (na samym początku naszej znajomości) powiedział mi, że to co wybaczamy zależy od naszej wewnętrznej mądrości. On jest mądry, więc zrozumiał moje położenie i... no cóż 😆 co ja poradzę, że jestem trochę (tak na paznokietek) zepsuta. Poza tym cieszę się, że ta kwestia z mojego życia się wyjaśniła. Już dawnoooo temu Luke zachęcał mnie do tego abym porozmawiała na ten temat z A. ❤. Przymierzałam się do tej rozmowy, ale jakoś nie zdążyłam 😆😆😆😆😆😆. Moja wina! Ale i tak cieszę się, że tak to przyjął, a nie inaczej. Trochę jednak mam szczęścia w tym moim aktualnym życiu. 





Dzisiaj w końcu mogłam trochę odmóżdżyć się i zająć domowymi sprawami. Trochę ogarnęłam w moim pokoju i wyrzuciłam moją starą kołdrę i dwie poduszki, które były już w bardzo złym stanie. Na szczęście wewnątrz wersalki w pokoju stołowym miałam nową kołdrę i poduchy, które się marnowały, więc mogłam sobie wziąć. Aż mi normalnie lepiej 😁😂😅😆😋😍. 




Aby tak sielankowo nie było to dostałam migrenę. Wcale mnie to nie dziwi, ponieważ często ten rodzaj bólu głowy nadchodzi kiedy duże i skrajne emocje opadną w organizmie. Także dzisiaj Apap poszedł w ruch. Na moje szczęście te tabletki na mnie dobrze działają. Jeżeli macie jakieś choroby to Apap będzie bezpiecznym lekiem. Nie polecam zażywania Ibuprofenu, ponieważ jest dosyć niebezpiecznym lekiem acz bardzo popularnym. Dla mnie Paracetamol wygrywa ze wszystkim innym. 






Wszystko niby wraca na dobry tor, ale gdzieś z tyłu głowy mam pewne obawy, które nie dają mi spokoju. Obawiam się, że moje przeczucia mogą być podstawne, ale trudno mi będzie dowieść, że mam rację. Jedna odpowiedź na moje pytanie mnie nie usatysfakcjonowała i to bardzo NIE. Gdyby tylko ludzie umieli ze sobą rozmawiać na trudne pytania...






Tymczasem. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz