Dzień dobry Wszystkim cierpliwym, którzy spokojnie czekali na nowy post. Wiem, wiem... długo mnie nie było, ale to dlatego, że dużo pracuję i mam inne obowiązki, MASĘ OBOWIĄZKÓW. Na życie prywatne mam niewiele czasu, ale to za jakiś tydzień się zmieni, ponieważ czeka mnie coś nowego, pewna zmiana, o której niebawem się dowiecie. Także, na spokojnie Kochani, bo tylko spokój może nas wszystkich uratować.
Pracuję sobie na spokojnie cały czas w sex shopie i lubię moją pracę, bo spełniam się w niej, poznałam mnóstwo ciekawych i mniej ciekawych osób, mam wiele intrygujących doświadczeń, multum komplementów i jeszcze więcej zabawnych historii na koncie. Praca w sex shopie to bez wątpienia niesamowite doświadczenie życiowe, które zostanie ze mną i w moich wspomnieniach na zawsze. Cieszę się, że dostałam taką możliwość, aby być częścią tego ekskluzywnego sex shopu. Mega jestem Losowi wdzięczna! 💫🙌
Rok 2025 był dla mnie trudny, wymagający, ale i też bardzo łaskawy, mimo wszystko. Wierzę głęboko, że wszystko co mnie w tym roku spotkało ma jakieś ukryte znaczenie, jakiś głębszy sens, o którym dowiem się za jakiś czas. Za mną wiele, naprawdę wiele trudnych chwil, ale przeżyłam je, doświadczyłam wielu skrajnych doświadczeń i wyszłam z nich cało. Zawdzięczam wszystko sobie, ale również dobrej Gwieździe nade mną. Dziękuję! 💫
W sex shopie pracuję już od prawie 9 miesięcy i to była dobra decyzja, ponieważ nie ma co ukrywać, ale jest to niesamowicie intrygujące zajęcie, lekka praca, w której poznałam kilka ciekawych osób, z którymi mam nadzieję, że kontakt przetrwa, a jak nie... to po prostu tak miało być. Jestem bardzo zaintrygowana i nawet rzekłabym, że niecierpliwa co do dalszej mojej przyszłości w tym miejscu. Wiem, że za tydzień sporo się zmieni, ponieważ moja szefowa, moja agentka i zarazem dobra koleżanka odchodzi z miejsca, w którym pracuję. Nie będzie już moją szefową ani agentką w mojej pracy. Niemniej pozostanie koleżanką. Nauczyła mnie dobrej pracy, nauczyła mnie po prostu dobrze, ponieważ umie uczyć. No i zawsze jej będę wdzięczna za to, że w najtrudniejszym momencie mojego życia wybrała właśnie mnie. I wierzcie mi, że mam łzy w oczach to pisząc 😓. Serduszko dla Ciebie Kasiu! 💗
A dzisiaj mamy czwartek i mam na szczęście dzień wolny, więc miałam czas i nawet ochotę, aby odpalić mojego srebrnego laptopa i napisać w końcu post, na który czekacie od prawie 2 tygodni. Nie wierzę jak ten czas szybko mija. A wydawało mi się, że minęło tylko kilka dni od kiedy nie pisałam. Szok!!! 😐😳😵😵😵 Wam też tak uciekają ostatnie dni października?
Może jeszcze mi się uda napisać z dwa posty na Myślach Kobiety Wyzwolonej dzisiaj, a może i więcej. Wiecie, nie chcę Was na weekend pozostawiać bez dobrej lektury 😎.
Trzymajcie kciuki za moją dobrą organizację dnia.
Buziaczki Kochani! 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz