środa, 12 września 2018

Jak pali się blanty w Indiach?

Dobry wieczór Kochani!
Dzisiaj będzie krótki post, ponieważ czas mnie nagli. Ostatnio w moich zdjęciach do modernizacji znalazłam zdjęcie sprzed 5 lat. Tak!!! mam tyle zdjęć, że nie nadążam z ogarnianiem ich. Ale do rzeczy. Jak wiecie popieram palenie marihuany a także uważam, że lecznicza marihuana powinna zostać jak najszybciej wprowadzona dla ludzi. Nie będę się dzisiaj rozwodzić dlaczego tak uważam, bo to nie ten post, w którym chciałabym z Wami o tym rozmawiać. Dzisiaj będzie szybko, lekko i przyjemnie. Takie krótkie posty też Wam są potrzebne, więc przychodzę do Was z nim. 

W 2013 roku pisałam wiele wierszyków, anegdot i tak zwanych "złotych myśli". Chciałam napisać coś co będzie pobudzające, lekko erotyczne, ale i po części zabawne. Sami zobaczcie, sami przeczytajcie 😈


To co napisałam miało być dwuznaczne i jest, więc spełniłam swoje zadanie, ale z drugiej strony zastanawiam się jak naprawdę pali się blanty z Indiach. Jeśli ktoś z Was pochodzi stamtąd to chętnie się dowiem. Myślę, że mieszkańcy Indii jeśli palą marihuanę to robią to z pewnym kunsztem i zaangażowaniem tak jak wzniośle się modlą i oddają cześć bogom. Niemniej to co wyżej napisałam jest tylko moją koncepcją jak to robić w Indiach. Myślę też, że można by spróbować tak i w Polsce, ponieważ jestem osobą, która lubi celebrować życie na różne sposoby. Życie jest bardzo krótkie i warto zbierać wspomnienia, przeżycia, doświadczenia i doświadczać różnych emocji(Maassen chciałaś napisać różnych stanów świadomości). 

Mam nadzieję, że takie lajtkowe posty też Wam odpowiadają. Nie chcę abyście uznali go za taki "zapchaj dziurę", bo wielokrotnie spotkałam się z prośbami - Ola, pisz codziennie nawet krótko. Także mam nadzieję, że wszyscy będziecie usatysfakcjonowani. 

Śpijcie Kochani dobrze, a Ci którzy nie mogą spać niech więcej marzą, podróżują myślami hen hen...
Tymczasem ✋❤👄👋

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz