środa, 17 października 2018

Upojenie alkoholowe, niemoralne propozycje i czerwone światła czyli... impreza w Kaliskiej

Dobry wieczór moi Kochani! Nie mogę usnąć przez zapalenie zatok, więc postanowiłam, że wykorzystam produktywnie moją bezsenność i napiszę Wam jak wyglądała moja piątkowa impreza z Karolą na Piotrkowskiej w pubie Kaliska.

W południe spotkałam się z Karoliną aby pospacerować i kupić myszkę do laptopa. Siedząc na ławce w parku postanowiłyśmy, że wybierzemy się do pubu na Piotrkowską. I jak pomyślałyśmy tak zrobiłyśmy.

Tak wyglądała moja "góra" na tę okoliczność. Myślę, że Wam się podoba. Miałam tę białą bluzkę ze srebrnymi cekinami, która ma pokaźnych rozmiarów dekolt. Na to założyłam cienki, czarny kardigan, czarne legginsy i kwieciste tenisówki. Myślałam, że wyglądałam dobrze jak na piątek i Piotrkowską, ale myliłam się! Wyglądałam obłędnie(i Karola również), bo miałyśmy ogromne branie ha ha ha 😈😈😈.

Niby nie wypiłyśmy dużo ale upoiłyśmy się zabójczo. Tutaj siedziałam przy tym stoliku z Karoliną jakieś dwie godziny. Aż tu nagle podeszło do nas dwóch typów mówiących po angielsku. Zaproponowali nam wspólny taniec, ponieważ "Jesteście bardzo piękne". Było to przemiłe, choć wzrok ich był przerażająco erotyczny. Karola powiedziała mi, że mówili coś ROOM, ale ja nie zrozumiałam. Eh... chciało im się chciało, a tu psikus i NIE. W ogóle powiedziałam temu gościowi - I have a boyfriend, ale spojrzał na mnie i powiedział - A gdzie on jest? Nie ma go tutaj. Mówiąc to myślałam, że mnie zje. Niemniej w końcu sobie poszli, ale nas pomiziali po ramionach na do widzenia. Było to dziwne, przyznaję. 

Po tych dwóch godzinach dołączyła do nas Karolina nr 2 i Patryk, który jest kumplem dwóch Karolin ha ha ha. Było fajnie, nie powiem że nie. 

Widziałam też Patryka nr 2, który obtańcowywał pulchne laski(zawsze takie lubił, zawsze szukał wielkich cycków i wielkich dup, wielkich ud, wielkich ust). Byłam tak pijana, że nie wiem co to było, tańczył świetnie, no bo umiał to robić. Obgadałam go z Karoliną ha ha ha. Oż my złe i podłe! 😈😈😈

Kiedy Karola nr 2 i Patryk od Karolin tańczyli to ja z moją Blond Kumpelą siedziałyśmy i piłyśmy shota cytrynowego i piwo. W tym czasie czułam na sobie wzrok dwóch facetów w białych koszulach i garniakach. Widziałam, że patrzą na moje cycki, które wypływały z bluzki. Było mi tak gorąco, że mimowolnie odrzuciłam włosy do tyłu. Aż tu nagle zjawił się przystojny blondyn w koszuli w paski. I wypalił - "Cześć przyszedłem, ponieważ moi koledzy(o tam patrzcie - pokazał na "białe koszule") wstydzili się do Was podejść. Chcieli z Wami potańczyć i porozmawiać. Chciałem im pokazać, że warto podejść i się nie bać. Miłego wieczoru Dziewczyny."

Później przenieśliśmy się na piętro wyżej. Byłam taka pijana, że siedziałam na tarasie i paliłam. A potem nastał ranek. Wróciłam z Karoliną do domu bez sił ale z miłymi wspomnieniami. 

Było grubo i wygodne były kanapy. Jedynie brakowało Adama ❤ Ale nadrobimy 😈

Ten wieczór, ta noc piątkowa była super. Myślę, że ten wieczór zrobił nam dobrze, ponieważ ostatnio miałyśmy dużo stresu i problemów. Alkohol wymywa smutki, pieści duszę...
Bardzo polecam Kaliską jako pub, ponieważ jest świetna muzyka jeśli lubicie hity lat 90 oraz latino. Jest bardzo głośno, więc ja krzyczałam, a następnego dnia straciłam głos i rozchorowałam się bardziej, ale warto było. Muszę Wam powiedzieć, że brunetka w zestawieniu z blondynką to podwójna moc seksapilu. Ostatni raz w Kaliskiej byłam bodajże rok temu, więc dawno a jest to mój ulubiony pub tak samo jak Sahara, w której jest najlepsza sheesha w Łodzi. 

Kończąc chcę Wam oznajmić, że to nie koniec imprez w tym miesiącu, ponieważ wybieram się jeszcze do Futurysty na wielką imprezę z okazji Halloween, o której wspominałam Wam w poście oraz na fanpejdżu bloga, na którego serdecznie zapraszam oraz do lajkowania strony. W Futuryście impreza będzie na ponad 1000 osób, więc to będzie na pewno gruby melanż. Już się doczekać nie mogę, ponieważ co ja Was będę oszukiwała. Lubię imprezy, uwielbiam Halloween i uwielbiam randki ❤ 

Cieszę się, że zebrałam się do wspomnienia ostatniego wypadu na Myślach Kobiety Wyzwolonej, ponieważ wiem, że jesteście ciekawi co robię jeśli nie piszę lub nie spaceruję. Do końca tego roku zamierzam się bawić jak najlepiej, ponieważ życie jest jedno i trzeba z niego korzystać. Kto wie ile pożyję, może umrę młodo? Kto wie? Chcę przeżyć życie intensywnie, a poza tym moje zdrowie się poprawiło, więc mogę znowu imprezować i się świetnie bawić. 

Trzymajcie się ciepło i imprezujcie, bo młodość kiedyś przeminie i wtedy nie będzie tak fajnie jak może być teraz. 

Spokojnej nocy i samych erotycznych snów, ale nie ze mną, bo moje serce należy tylko do A. ❤.

Buziaczki 👄



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz