poniedziałek, 17 lipca 2017

Czerwone wino będziemy pili aż do dna

Jest wieczór, pogoda smutna. Dopasowana to mojego porannego nastroju. Słucham 1001 Hits na Open Fm, jestem w pozycji półleżącej z kieliszkiem czerwonego, półsłodkiego wina z Portugalii w dłoni. Czy zapijam smutki? Po części tak, chociaż ostatnimi czasy nie mogę narzekać, ponieważ jest lepiej niż było przez ostatnie dwa lata. Los nadal mnie nie rozpieszcza, ale oby gorzej nie było, a nie będzie źle. Mówi się, że wino leczy duszę i ciało, także powiedzmy że robię sobie domową terapię bez psychoterapeuty i farmaceutyków. Osobiście nie lubię czerwonego wina jeśli chodzi o walory smakowe, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Już dawno Adam Chrola śpiewał o tymże winie całkiem lekką i przyjemną piosenkę, choć nie rozumiem dlaczego na tekstowo.pl wyświetla się komunikat typu 18+. To absolutnie nie jest piosenka gorsząca, a bardziej piosnka tawerniana. Z czerwonym winem jest tak, że pije się je aż do dna, bo profanacją jest wypić tylko kieliszek przed snem. Kiedy pije się czerwone wino, a przynajmniej kiedy ja mam ochotę się napić(co jest rzadkim stanem) to lubię sobie powspominać, porozmyślać, zastanowić się nad sensem życia. Mimo, że lubię rozrywkę, dowcip, zabawę to mam duszę bardzo refleksyjną, czasem jest w niej za dużo melancholii, która nie ma ujścia i wtedy pojawia się wino. Przy winie się dobrze myśli, najlepiej w dwie osoby, bo można wymieniać się poglądami, a dodatkowo wino rozjaśnia umysł, chociaż w tym najlepsze jest białe wino, które na rozjaśnienie umysłu jest nieocenione. Wino ma wiele właściwości, a oto kilka z nich:

1. POPRAWA TRAWIENIA

Jest to jedna z lepszych właściwości czerwonego wina. Dzięki niemu przyśpieszamy proces spalania tłuszczy. Nie zapominajmy o umiarze, chociaż jedna butelka wina od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzi, jeżeli nie będziemy nadużywali alkoholu.

2. OCHRONA NASZEGO NAJWAŻNIEJSZEGO ORGANU

Oczywiście dobrze zgadłeś, że chodzi o serce. Czerwone wino ochrania i wspomaga naszą życiodajną pompę i zmniejsza ryzyko wystąpienia udaru, który według mnie jest jedną z najgorszych rzeczy jaka może się człowiekowi przytrafić. Każdy kto leczy się na nadciśnienie obawia się udaru, dlatego kieliszek czerwonego wina w weekend do kolacji nikomu nie zaszkodzi.

3. ZWALNIA PROCESY STARZENIA

Każdy człowiek, czy to kobieta czy mężczyzna chce zachować młodość jak najdłużej i nie ma w tym nic dziwnego czy pysznego. To wino może spowolnić proces starzenia naszego ciała i ducha.

4. ZWIĘKSZENIE LIBIDO

Skoro Myśli Kobiety Wyzwolonej, to nie mogę nie wspomnieć o tym punkcie. Każdy kto jak najdłużej chce zachować sprawność seksualną powinien od czasu do czasu napić się czerwonego wina. Może lampka przed seksem? 😈


Właśnie sobie myślę o życiu... mam dużo szczęścia, wiele szans jakie Los mi daje, z wielu nie skorzystałam, ale może dzięki temu jestem w tym miejscu, w którym jestem teraz. Być może tak jest, przynajmniej w to wierzę. A tak na marginesie to mimo, że czerwone wino działa na wiele spraw, to ja raczej nie zamierzam go pić, bo smakowo hm... nie moja bajka. Znajdę coś co również działa na te 4 punkty, a jest smaczniejsze. Pewnie w tym miejscu wiele osób robi skrzywioną minę i myśli sobie - "Co ona wygaduje, czerwone wino jest pyszne". Być może dla wielu osób jest, ale moje kubki smakowe nie lubią się z nim, nic na to nie poradzę, albo nie piłam jeszcze wybornego wina. Na pewno nie lubię wytrawnego wina, półsłodkie może być, ale raczej jak czerwone wino to tylko słodkie i lekko zawiesiste, coś w stylu nalewki z wiśni. Wczoraj nie mogłam zasnąć i czułam się dosyć dziwnie, ale to pewnie ze zmęczenie i stresu, dlatego sądzę, że dzisiaj zasnę o wiele lepiej, może czerwone wino w tym też mi pomoże. Kto wie.

Uwielbiam takie duże i wysokie kieliszki ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz