sobota, 29 lipca 2017

Coś mnie rozbiera...

Dzień dobry/dobry wieczór - wszystko zależy kiedy czytacie ten post.

Dzisiaj nie napiszę nic o erotyzmie, o którym w trzech ostatnich postach było sporo, ponieważ w ogóle nie miałam ochoty aby pisać coś nowego na blogu, ponieważ nie czuję się jakoś najlepiej, ponieważ coś mnie rozkłada, jakaś choroba(przeziębienie, grypa czy angina). Pobolewa mnie głowa i oko, mam lekko podwyższone ciśnienie i jest mi przerażająco zimno, no i pobolewa mnie gardło. Mój brat musiał mnie zarazić, bo bardzo źle się czuje i ma powiększony węzeł chłonny. Ciągle coś, ale w sumie dawno nie byłam chora. Piszę ten post abyście wiedzieli, że być może przez najbliższy czas nie będę nic zamieszczać na blogu, bo jak niekomfortowo się czuję i coś mnie boli to nie mam ochoty pisać i jestem do wszystkiego zniechęcona. Niemniej chciałam abyście wiedzieli, że nie porzuciłam bloga tylko zachorowałam(miejmy nadzieję, że to nic poważnego). Dzisiaj będę się kurować, aby jak najszybciej wrócić do dobrego stanu. Całuję Was mocno w czółka i bądźcie zdrowi i szczęśliwi. Niech zdrowie i dobra energia będzie z Wami ✋😇😇😇💋 Wasza Aleksandra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz