wtorek, 10 października 2017

Dołujący poniedziałek

Cześć ✋ tak jak myślałam, poniedziałek był dniem bardzo męczącym a co za tym idzie dołującym. Dwie godziny okienka w planie, fatalne zajęcia z języka angielskiego i dodatkowo niemiecki nie wygląda tak jakbym myślała, ponieważ grupa liczy 30 osób, więc nauka z tyloma osobami jest naprawdę bardzo trudna. Oprócz tego, że jestem zdołowana niemieckim, angielskim, to jeszcze boli mnie żyła w nodze i dzisiaj(wczoraj - poniedziałek) myślałam, że nie dojdę na uczelnię. Szczerze? Moje samopoczucie wynosi -10.

Mina na zdjęciu jest adekwatna do mojego samopoczucia. Trencz jest wygnieciony, bo zaspałam i nie zdążyłam się wyprasować, a po trzecie pies to jebał, mam inne problemy na głowie. Moja insomnia nadal trwa i jak tak dalej będzie to się wykończę. Może dzisiaj usnę. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz