Dzień dobry Kochani ✋😇😇😇 dzisiaj jest dosyć słoneczna niedziela choć niezbyt ciepła. W tym mijającym tygodniu spałam źle, można powiedzieć, że prawie w ogóle nie spałam, bo miałam za dużo wrażeń aby spać i za dużo stresu, żeby zasnąć. Na szczęście nastał upragniony weekend i wszystko sobie odespałam i mogę zacząć dobrze przyszły tydzień. Ludzie nie doceniają weekendów kiedy nie uczą się czy też nie pracują. Ale jak się człowiek uczy lub pracuje to dwa dni odpoczynku jest naprawdę odpoczynkiem. Jak to się mówi? Jak się nie zmęczysz to nie odpoczniesz. To prawda.
Teraz leżę w łóżku, jem banana i piję rumianek na mój biedny żołądek. I trochę czuję się brzuchowo lepiej ha ha ha 😈😇
Z moim bratem też już lepiej, chociaż strasznie schudł, źle na twarzy wygląda, kolor żółty już prawie zszedł z jego skóry, chociaż widać, że jest chory. Ma zwolnienie jeszcze do 14 października. Ale widać, że dobrze trzymaliście kciuki za Wojtka zdrowie, za co dziękuję ❤ A na koniec chciałabym Wam napisać, że miałam dzisiaj dziwny sen. Mówi się, że jak ktoś o kimś myśli to ten ktoś się śni. Wiele razy mi się to sprawdziło, ale w tym jednym przypadku nie mam pojęcia czy tak czy nie. Ta sytuacja już mnie od dawien dawna intryguje i mam nadzieję, że kiedyś się dowiem prawdy. Nawet jeśli byłaby to prawda rozczarowująca to jednak prawda. Jeśli to prawda co myślę to znaczy tylko tyle, że życie jest bardzo pozytywnie zaskakujące. Życie, kurwa zaskocz mnie znowu! Kończę tę małą dygresję, ale musiałam to napisać.
Chciałabym Wam jeszcze powiedzieć, że pisanie codzienne to świetne wyzwanie dla organizacji czasu, ponieważ muszę się spiąć, aby pogodzić troszkę spraw(jak na razie nie tak dużo, ale jednak). Nadal zamierzam pisać codziennie, bo wpadłam w taką rutynę i jakoś nie najgorzej mi idzie. Zaczął się październik i już coraz bliżej Świąt i coraz bliżej Sylwestra i Nowego Roku. I co u mnie jeszcze się dzieje? Studia, zamierzam się teraz w najbliższym czasie na tym skupić to raz. Czy zamierzam się odchudzać? Powinnam, bo jak ktoś ma nadciśnienie to powinien być bardzo szczupły, a szczególnie ja, bo jak tyję to tyję na twarzy i okolice dupy. Ale nie spinam się, bo aktualnie mam na to wyjebane, czuję się pełna nadziei na nadchodzące 3 miesiące, ponieważ po tych studiach powinnam bardzo dobrze mówić po niemiecku, więc nic tylko się cieszyć.
Jutro znowu napiszę, więc czekajcie na nowe posty. I już na sam koniec mam dla siebie dobre wieści, bo mam całe środy wolne na studiach i plan jest całkiem znośny z ciekawymi przedmiotami. Jeśli chodzi o zajęcia z wychowania fizycznego, to mam w drugim semestrze, także żyć nie umierać. Miłej końcówki weekendu Wam życzę. Spędźcie go z rodziną lub przyjaciółmi. Buziaczki 👄👄👄👄👄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz