poniedziałek, 30 października 2017

Halloween 2017 czyli dynia z Lidla i brokatowe rogi

Dobry wieczorek Wszystkim ✋😊 dzisiaj co prawda nie ma jeszcze Halloween ale klimat już czuję. Doskonale wiecie(Ci, którzy regularnie od lat mnie czytają), że Halloween to jedno z ulubionych świąt w roku dla mnie. Uwielbiam celebrowanie życia, przebieranie się i duchowy świat(kiedyś bardziej). Dokładnie pamiętam co działo się u mnie rok temu w tym dniu - poszłam sobie na sex-randkę z prawnikiem, którego na oczy nie widziałam. Można? można! Raz się żyje i jeżeli dobrze wykorzystamy nasze życie to ten jeden raz wystarczy.

Ostatnio wspominałam Wam, że zamówiłam sobie diabelskie rogi. Dzisiaj kurier, w sumie to kurierka przyjechała z moją małą paczuszką i w końcu je mam 👌 Rogi są przepiękne, na cienkiej złotej opasce umieszczone są zgrabne czerwone rogi diabła obsypane dokładnie czerwonym mieniącym się brokatem. Jestem nimi zachwycona, bo wyglądają bardzo luksusowo(cena też była dosyć luksusowa ha ha ha...). Cieszę się, że moje rogi zdążyły jeszcze przybyć do mnie na dzień przed pomarańczowym świętem. Sami oceńcie jak wyglądają!

Czyż nie są piękne?! ❤❤❤❤❤❤ na głowie prezentują się znakomicie, ale to już jutro zobaczycie na mnie. TAK jutro pojawi się także post halloweenowy z moją stylizacją na ten dzień. Moja mama również jest zachwycona rogami. Powiedziała, że myślała iż będą wykonane słabo i bez efektu, a tu takie pozytywne wrażenie. Myślę sobie, że te rogi można wykorzystać w karnawale i nawet podczas Sylwestra. Są urocze, seksowne i dobrze rozmieszczone na złocistej opasce. H&M się spisał. Powyższe rogi można zakupić także na srebrnej opasce, ale wtedy rogi są w kolorze czarnego brokatu. Już dawno nie byłam tak zadowolona z zakupu przez Internet. 

Pewnie teraz jesteście ciekawi dyni z Lidla. Moja mama wie doskonale, że mam bzika na punkcie Halloween i w ogóle wie, że ubóstwiam dynie także sprawiła mi jedną, małą dynię z fikuśną nalepką, która jest imitacją wycięć na dyni. Myślę, że Lidl dał ludziom fajną propozycję na to święto i ogólnie na dynię. 

I co sądzicie o niej? Czyż nie jest przerażająco urocza?! ❤❤❤❤❤❤ Szkoda, że ona nie wie, że z niej będzie dyniowe ciasto ha ha ha... 😍😍😍😍😍😍 W sumie dobrze, że mama nie kupiła wielkiej dyni, bo na parapecie by się nie zmieściła, a tak to mogę na nią patrzeć pijąc gorącą herbatę na kanapie. 

Tak wyglądają moje przygotowania do jutra. Myślę, że to dwie fajne rzeczy zarówno dynia z naklejką i diabelskie rogi. Sam Lucyfer by się nie powstydził ha ha ha... Jutro czeka Was bardziej obszerny post, ponieważ zobaczycie moją stylizację halloweenową, prezentację rogów na głowie, dyniową latarenkę i inne takie. W Halloween tak na marginesie to miałam wybrać się na imprezę tematyczną z Kingą, ale się rozchorowałam i Halloween niestety spędzam w domu, więc jutro mój plan to oglądanie od wieczora do nocy horrorów, których jestem zagorzałą miłośniczką. Oczywiście ugotuję coś co będzie bardzo odpowiednim daniem w tym dniu. 

Mam nadzieję, że z roku na rok Polacy będą bardziej oswajać się z Halloween aż w końcu zrozumieją, że nie trzeba wyznawać pogańskich zwyczajów, aby tego dnia świetnie się bawić chodząc po domach robiąc psikusy i przebierając się w ciekawe, straszne kostiumy. Więcej dystansu i może być super zabawa. Zawsze będę promowała to święto, ponieważ celebrowanie życia jak i śmierci to jedno co możemy zrobić, aby nasze życie było bardziej kolorowe. Buziaki i do zobaczenia jutro 👋👋👋👋👋👋


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz