sobota, 9 czerwca 2018

Kolory w naszym życiu

Kolory naszych ubrań jakie nosimy wiele o nas mówią, ba! mówią wszystko o naszej osobowości, temperamencie, seksualności i nastawieniu do życia. Dlatego tak istotna jest wiedza o ich znaczeniu kolorystycznym. Mimo, że mamy już XXI wiek to wiele osób nie wie, że ta czerń, którą nosisz nie jest przypadkowa ani ta czerwona bielizna, którą zakładasz pod tę nudną szarą garsonkę. Każdy(nawet najmniejszy) element naszej garderoby niesie ze sobą symboliczny przekaz o naszej osobie. Mając 15-16 lat bardzo interesowało mnie znaczenie kolorów i ich odcieni. Porównując to co nosiłam kiedyś i kolory w jakich się ubierałam widać naprawdę dużą zmianę we mnie.

TWOJA DUSZA FIOLETOWA

Pod koniec gimnazjum i w pierwszej liceum moim ulubionym kolorem ciuchów był fiolet. I nie bez kozery właśnie ten kolor. W tamtych czasach byłam zamknięta w sobie(uważałam, że jestem lepsza i świat mnie nie rozumie... tak!!! taka byłam...), zajmowałam się też OOBE i LD, interesował mnie szamanizm, okultyzm i ezoteryka. Nadal mnie to fascynuje i pociąga, ale nie mam na to w tej chwili siły ani chęci, bo mam paradoksalnie wiele na głowie innych rzeczy. Wracając do sedna. Fiolet to kolor duchowości i mistycyzmu. Ludzie wierzący, religijni albo uduchowieni czy też zajmujący się zjawiskami paranormalnymi często noszą się właśnie w fiolecie, ponieważ ten kolor przyciąga właśnie takie a nie inne wpływy planet. Już nie pamiętam kiedy miałam na sobie coś fioletowego, a szkoda bo to bardzo mój kolor ze względu na typ mojej urody.

I`M SEXY AND I KNOW IT - CZYLI OGNISTA CZERWIEŃ

Czerwony uwielbiałam zawsze i to się do tej pory nie zmieniło. Teraz może ubieram czerwone ciuchy rzadziej ze względu, że przytyłam. A wiadomo, że czerwień bardzo skupia uwagę. Niemniej zawsze czerwone paznokcie to to co lubię najbardziej. A co oznacza czerwień? Seks, temperament, życie, żywotność, radość życia. Czerwień to kolor, który żyje. Doda nam energii, ale ekstrawertykom często doda agresji. Na randkę to świetny kolor o ile nie przesadzimy.

Opisałam Wam dwa kolory i na dzisiaj na tym poprzestanę, bo sam dzisiejszy post nie miał być stricte o znaczeniu kolorów a o tym, że barwy ciuchów wpływają na osobowość, temperament, zadowolenie z danego dnia i na nasze samopoczucie.

Dzisiaj poruszę jeden kolor, który preferowany jest do noszenia w okresie letnim, ponieważ jest to iście wakacyjna barwa. Mowa o kolorze turkusowym i miętowym. To dwa(a miał być jeden, jejku... jak ja liczę ha ha) kolory, które idealnie wpasowują się w ciepły klimat, słoneczne dni, ponieważ ochładzają organizm. Tak! OCHŁADZAJĄ NAS!!! Pewnie większość z Was jest zdziwionych, ale musicie od dziś zdać sobie sprawę, że kolor ubrań jaki nosimy może wpływać na nasze subiektywne odczucia zimna i ciepła. Mięta i turkus ochładzają nasze ciało. Oczywiście nie poczujemy kostek lodu na karczku, ale upał nie będzie nam tak doskwierał. Sami się przekonajcie kiedyś. Kolejna super cecha tych dwóch kolorów jest taka, że oba są niesamowicie twarzowymi kolorami podobnie jak kolor koralowy. Turkus i mięta świetnie podkreślają też opaleniznę.

Powiem Wam, że nie wyobrażam sobie aby wystylizować się tak w okresie jesieni i zimy. Po prostu to wtedy nie pasuje. Jeszcze te syreny na bluzce i czujemy prawdziwe wakacje w jakimś upalnym i morskim miejscu. Rozmarzyłam się... Swoją drogą pierwszy raz w tym roku 2018 pokręciłam włosy. Już dawno tego nie robiłam, ale raczej większość osób ma rację, że lepiej mi w prostych. Nie ma co,  też to widzę. Ale potrzebowałam chwilowej odmiany, także WAKACYJNA MAASSEN - wypisz, wymaluj. 

Jak zwykle już zaczynam zbaczać z tematu bo mam w głowie za dużo myśli i chcę to wszystko przekazać i usystematyzować Wam na blogu. Jestem chaotyczna i ja to wiem, ale co zrobić 😈 Stylówka latino jest to i na wakacje można jechać ha ha. 

Kończąc pamiętajcie, że kolory mają ogromne znaczenie w naszym życiu i mówią o nas więcej niż myślicie. Kolor ubrań może odrzucać od Was inne osoby lub przyciągać. Niemniej jednak nie trzymajcie się wszystkich zasad modowych jak jeden mąż, bo naprawdę można zrobić z siebie groteskę. 

Życzę Wam udanej soboty i mam jeszcze kilka słów do Pogody - no przecież prosiłam, błagałam! 

Buziaki dla Was 👄👄👄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz