piątek, 8 czerwca 2018

Magia pocałunku

Rodzimy się całują nas w czoło, witamy się całujemy się w policzek, dorastamy przeżywamy pierwszy pocałunek, będący intymnym doznaniem w naszym życiu, umierając całują nas w czoło... Jest bardzo wiele pocałunków tak jak wiele jest emocji, doznań, uczuć i okoliczności. Ale dzisiaj nie o dżentelmenach całujących dłonie swoich dam, nie o matce składającej pocałunek na rączkach swojego nowo narodzonego dziecka i nie o wysyłaniu całusów przez komunikatory. Dziś o tym najważniejszym pocałunku w naszym życiu czyli o pierwszym, ponieważ to on najczęściej determinuje nasze dalsze życie seksualne i relacje z drugim człowiekiem w sferze związku i intymności.


Wielu młodych osób zastanawia się co z nimi nie tak, że są sami, że nie przeżyli pierwszego pocałunku, że nie mają faceta czy dziewczyny, że do kina mogą iść ale to głupie przecież aby iść samemu, na kręgle fajnie byłoby pójść, ale kto zrobi zdjęcie na Fejsa skoro nie ma tej drugiej połowy. Pytań tak zwanego dialogu wewnętrznego u takich osób jest mnóstwo, każdy młody człowiek się z tym mierzy w swoim życiu. To normalne i nie jest żadnym odstępstwem od normy. Nikt nie powinien narzucać pewnej cezury czasu kiedy to mamy się po raz pierwszy pocałować. To jest tylko i wyłącznie nasza sprawa i to my o tym decydujemy. Media takie jak telewizja, prasa ale głównie Internet bombardują nas seksualnością często bardzo wymuszoną i nachalną. Nie byłabym sobą gdybym nie powiedziała, że seks to jedna z najlepszych rzeczy jakie człowiek ma możliwość czynić, ale to od nas samych zależy kiedy decydujemy się na pocałunek, seks, małżeństwo, dzieci, podróże, kupienie psa czy pójście do pracy. Każdy człowiek może wszystko, ale to on wyznacza swój czas. Istota ludzka jest bardzo skomplikowanym tworem, naprawdę. Chętnie o tej istocie bym Wam poopowiadała ale nie chcę stracić tych myśli, które dzisiaj chcę Wam przekazać, a uważam, że są bardzo istotne, prawdziwe i zawsze będę niezmienne. Także kontynuując zapamiętajcie Ci, którzy jeszcze nie przeżyli swojego pierwszego pocałunku, że to Wy decydujecie kiedy to nastąpi, ale wiem że nie ma co czego planować. Pierwszy pocałunek powinien być spontaniczny, to się czuje, że to jest to. To nie działa w taki sposób jak przeżycie pierwszego razu kiedy to należałoby zaplanować ten dzień i być świadomym tego co się wydarzy. Pierwszy pocałunek powinniście przeżyć w miłej atmosferze, przede wszystkim w romantycznej. Tu nie ma co myśleć, jeśli ma się ochotę w danej chwili to zrobić to się to robi i tyle. Z perspektywy czasu ja bardzo dobrze wspominam swój pierwszy pocałunek. Mogę Wam powiedzieć tyle, że byłam młodą dziewczyną(
jeśli kogoś to bardzo interesuje to miałam 17 lat) i było to zimą. Uważam, że to była jedna z bardziej romantycznych rzeczy w moim życiu i wspominam to naprawdę dobrze, aż mi na duchu cieplej 😇 Także trochę prywaty było, bo byście mi nie dali spokoju, bo Wy tacy wścibscy tak jak i ja 😈 Jedynie sobie oszczędzę szczegółów ha ha ha 😈😇

Skoro już wiecie, że ramy czasu nie są istotne, chociaż chyba nikt nie chce robić tego na starość po raz pierwszy. Też się nie zapędzajmy w jakieś skrajności oczywiście. Nie ma sensu też mówić od tego do tego czasu jest dobrze, a potem już nie. Tak to nie działa. Kolejna kwestia nad jaką wielu młodych osób się zastanawia jest to co się wtedy czuje. Oh moi Kochani fizyczność nasza jest prosta jak schemat cepa i pewnych odruchów i zachowań naszego ciała nigdy nie zatrzymamy, bo one są gdyż jesteśmy emocjonalnymi istotami. Ale tutaj więcej można powiedzieć o emocjach. Czujemy motyle w brzuchu(przyjemne kłucie, powodujące radosny niepokój), przyśpieszone bicie serca, radość, ciepło. To są bardzo indywidualne i metafizyczne uczucia. Jest różnica w pierwszym pocałunku i w kolejnych jeśli chodzi o emocje. W miarę upływu czasu czujemy podczas kolejnych pocałunków większe pożądanie niż aspekty romantyczne i duchowe. To akurat jest tak samo jak podczas pierwszego stosunku seksualnego. 

Pierwszy pocałunek jak i wszystkie kolejne zawsze wywołują duże emocje. Pocałunek często zmienia życie. Prawie zawsze ma znaczenie dla naszego życia może tak. Na koniec mogę Wam powiedzieć tyle, żebyście nie marnowali swojego życia i korzystali z niego, ponieważ każdy ma jedno. I nie mówię tego w kontekście PIEPRZCIE SIĘ ILE WLEZIE, CAŁUJCIE SIĘ Z KAŻDYM KOGO SPOTKACIE. Aż tak nie!!! Po prostu wszystko trzeba rozgraniczyć w życiu. Im jestem starsza tym to bardziej dostrzegam. Całowanie się to jedna z lepszych rzeczy też w naszym naprawdę krótkim życiu. Nie marnujmy go na kłótnie, zwady, ograniczania. Jeśli macie na coś ochotę, jeśli coś pragniecie zrobić to to zróbcie. A jeżeli strach i ograniczenia Wami rządzą zmieńcie sposób myślenia na sposób czynienia. 

Wierzę w to, że każdy samotny wśród czytających Myśli Kobiety Wyzwolonej zastanowi się nad tym czego w życiu pragnie, czego naprawdę chce i zacznie to robić. Znajdźcie miłość, znajdźcie swoje własne serce na tej planecie. W moim życiu wiele się działo, z czasem można utracić ten romantyzm co miało się kiedyś. Wulgarność w wielu kwestiach jest pociągająca, ale jesteśmy istotami, które czują i każdy potrzebuje tego ciepła, zrozumienia i uczucia miłości. Czego Wam, Tobie i sobie życzę. 

Całujcie się, kochajcie i żyjcie najlepiej jak potraficie! ❤👄✋

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz