piątek, 2 listopada 2018

Halloween 2018, klub, pub, randka & wódka smakowa czyli wieczór idealny

Dobry wieczór! Tak jak obiecałam Wam na fanpejdżu bloga na Facebooku przychodzę dzisiaj do Was z relacją z Halloween 2018 😈 Mój wieczór zaczął się o 21 kiedy to wraz z Karoliną piłyśmy sobie wódeczkę.

Gdybym miała reklamować wódkę to tylko i wyłącznie Soplicę ❤ Soplica truskawkowa była obłędna, istny raj w buzi, zaś mirabelkowa okropna. Smakowała jak cukier ze spirytusem. Soplica mirabelkowa jest nowością z tej serii, ale nie polecam jej kupować, ponieważ bardzo się rozczarujecie. Do popicia miałyśmy sok pomarańczowy. Zazwyczaj nie pijam alkoholu z tak zwaną "popitą", ale tym razem zrobiłam wyjątek. Na zdjęciu możecie jeszcze zobaczyć jak umalowane miałam paznokcie na tę mroczną halloweenową noc.

Tak prezentował się mój makijaż i outfit. Byłam cała na czarno, jedynie miałam na sobie bluzko-gorset w kolorze złotym ze złotym brokatem, oraz bordowy stanik z ozdobnymi ramiączkami. Wszystkim podobał się mój dzisiejszy strój. Mnie też ha ha ha 😈😈😈 A co Wy sądzicie?

Najpierw pojechaliśmy do Futurysty ale nie weszliśmy do klubu, ponieważ tłok był niesamowity!!! Dzieciarnia(niestety mnóstwo osób 19+) pchała się jak dzikusy do klubu. Brak słów!!! Już nigdy nie kupię biletów ani nie wybiorę się do klubu studenckiego i do takiego, w którym jest szansa na uczestnictwo osób 16+. NO WAY!!! Stwierdziliśmy, że jedziemy na Piotrkowską do Fabryki Krawatów. Wypiłam piwo i kwaśnego shota, który był pyszny. Najlepszego shota piłam właśnie w tym miejscu. Polecam. Później poszliśmy do klubu Kokoo na Moniuszki. Bardzo mi się tam podobała zarówno muzyka, przestrzeń dla relaksu i ogólny wystrój. W klubie wypiłam drinka, który był bardzo smaczny i zimny oraz shota, który był niesmaczny. Był z dodatkiem dżemu ale mnie ten smak skojarzył się z kechupem. W pierwszej chwili myślałam, że piję Krwawą Mary, ale nie! to był shot z dżemem. Niedobry, ale wypiłam.

To było miejsce, w którym spędziłam bardzo romantyczny wieczór. Pocałunek ukoił moje smutki i zrelaksował moją duszę i psychikę. Bardzo się stęskniłam 😇 W tym miejscu, a dokładniej przy tym stoliku usiadło dwóch typów, którzy rozsypali jakiś biały proszek(mniemam, że amfetaminę lub kokainę), którą wciągali nosem. No cóż... bywa, choć pierwszy raz byłam świadkiem ćpania przy mnie. W tej strefie relaksu(bo tak ją nazywam) poznałam faceta, którego imienia nie pamiętam. Poprosił mnie o ogień(swoją drogą "na papierosku" poznaje się mnóstwo ludzi) i oczywiście mu użyczyłam. Dosiadł się do mnie i zamienił kilka zdań. Powiedział, że imię Ola mu się źle kojarzy, ponieważ tak miała na imię jego była. Chciał ze mną zatańczyć ale odmówiłam, ponieważ nie byłam sama w klubie. Potem ognia chciała jedna miła dziewczyna, jeden facet(chyba też dostał ode mnie papierosa). Pojawił się też kolejny facet, który chciał zapalniczkę i później podał mi dłoń i podziękował. Odchodząc rzucił TO JA NIE PRZESZKADZAM. Następnie pojawiła się dziewczyna, która mówiła po angielsku i zachciało jej się papieroska z moich ust, więc jej dałam. Crazy dzień! 😈 Ogólnie i faceci i dziewczyny lecą na mnie, co jest STRASZNIE miłe 😈😈😈😈😈😈

W oddali ludzie tańczyli i gwizdali. Też Was wnerwiają gwizdy?

Tutaj chciałabym Wam pokazać jeszcze co widziałam w jednym z aut w Parku Podolskiego. Oczywiście jak to ja doszłam i zrobiłam zdjęcie. Co tam noc, co tam psychopatyczni mordercy, co tam Krzyk, ważne aby zrobić zdjęcie dla moich Kochanych Czytelników!

Czy wśród Was są także miłośnicy Krzyku jak ja? Obejrzałam wszystkie części. Uwielbiam tę serię horrorów. Choć dla mnie to bardziej thriller.

Moje tegoroczne Halloween było cudowne. Dużo alkoholu, dobra muzyka, dobre towarzystwo, dużo komplementów na mój temat(chociaż uważam, że Karola wyglądała bardziej spektakularnie niż ja). I... dużo pocałunków i równie dużo malinek 😇😈 i... stety niestety dużo wypalonych papierosków. Tym razem paliłam L&M Link mentholowe. Zadka nie urywają, bo to bardzo przeciętne fajeczki, ale mniej inwazyjne niż jakieś mocne "kopciuchy". 

Na koniec chcę Wam powiedzieć, że Halloween 2018 to moje najlepsze Halloween w całym moim życiu. W końcu spełniłam marzenie o celebrowaniu tego dnia. W Fabryce Krawatów i w Kokoo na pewno jeszcze nie raz się pojawię, ponieważ bardzo mi się podobało. Polecam Wam te dwa miejsca jeśli jesteście z Łodzi, a jeśli nie jesteście a kiedyś będziecie to wpadnijcie, a nie pożałujecie. A jak Wy spędziliście Halloween? Dobrze się bawiliście czy jesteście konserwatywni pod tym względem? Chociaż nie sądzę, że czytają mnie osoby poglądach tradycyjnych czy może się mylę? Chciałabym Was lepiej poznać, więc zachęcam do udzielania się w komentarzach i na mojej stronie na Facebooku. Zapraszam, ponieważ tam zawsze zamieszczam posty o istotnych sprawach. 

Spokojnej nocy Wam życzę. Dobranoc. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz