czwartek, 11 kwietnia 2019

Czy jestem chora na BORELIOZĘ

Moi Drodzy dzisiaj bez zbędnych ozdobników językowych. Czuję się coraz gorzej od 2 tygodni. Gorączka mimo stosowania leków przeciwgorączkowych nie mija, jestem słaba, leżę, nie jem, boli mnie głowa i oczy. Nie mam żadnych oznak infekcji. Na początku lekarz przepisał mi lek na grypę ale nic mi nie pomógł. Co gorsza wystąpiły skutki uboczne. Dzisiejsze wyniki moczu ujawniają ciała ketonowe, których obecność w organizmie jest bardzo niebezpieczna. Jestem naprawdę słaba i już miałam nie pisać tego postu, bo powiadomiłam Was na Facebooku, ale wiem też, że nie każdy z Was obserwuje mnie na Fb. Mam nadzieję, że wrócę do zdrowia i nie będę miała jakiś dziwnych powikłań. Najgorsze jest to, że mój lekarz nie wie co mi jest. Pani doktor przepisała mi antybiotyk oraz skierowanie do szpitala na oddział chorób zakaźnych z podejrzeniem boreliozy. Bardzo nie chcę iść do szpitala, ale obawiam się, że najprawdopodobniej skorzystam z tego i pójdę, bo nie chcę ryzykować utraty zdrowia, lub co gorsza życia. Jeżeli wyzdrowieję, oby tak się stało to od razu Was powiadomię.


Choroba zawsze uświadamia mi, że "bieganie" za dobrami materialnymi to głupota, bo najważniejsze jest tylko nasze ludzkie życie.



Tymczasem.

4 komentarze:

  1. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia.
    Duzy buziak kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję moja Droga :* oby Twoje życzenia przyniosły oceany zdrowia i miliony dobrych chwil :*

      Usuń
  2. Też czekam, aż wrócisz do zdrowia.
    Ostatnio jakiś mongoł napisał, że masz nerwicę...
    Spokojnie to nie byłem Ja G. : po prostu nie chciałem niszczyć typa mentalnie,
    bo najciemniej pod latarnią.
    Już prawie straciłem do Ciebie cierpliwość na to spotkanie, ale zobaczyłem, że źle się czujesz, więc wyhamowałem temperament na rzecz cierpliwości :P Tylko mnie nie przepraszaj, rozumiem sytuację no i mam czas dla siebie.
    Mam nadzieję, że szybko Cię w tym szpitalu posklejają w całość.
    No i z tą weną w niedzielę, może mieć wolne, paść na pysk lub mieć kaca, w życiu różnie bywa, dlatego jeśli chodzi o farmakologię to zanim nie przetestuję to nie wypowiem się czy to dobry towar czy lipa, bo po ostatnich antybiotykach na przeziębienie to zajechany byłem jak koń po westernie a po odstawieniu i zapodaniu czosnku się zregenerowałem momentalnie zamiast się męczyć 5 dni. Każdy lek można odstawić z czasem, pod warunkiem zdrowego odżywiania :P ale nie ma perfum co by zneutralizowały 3 ząbki czosnku, więc mówią, że śmierdzisz i od Ciebie uciekają :XD
    A w ogóle to się przyjęła znieczulica, jak ktoś jest chory to ludzie nie podejdą co by nie przeskoczyło, takie mentalne średniowiecze uciekania przed ogniem. Dlatego przewiduję, że typ od nerwicy nie skomentuje twojego wpisu, gdyż ja sam nie wiem na czym polega choroba przenoszona przez kleszcze.
    Głupia myśl to odwiedzić Cię w szpitalu, ale Ja sam bym czuł się niekomfortowo jakby przylazł do mnie ktoś gdy jestem w złym stanie technicznym.
    Dobra już coś tam przeczytałem w internecie, a z konkretów to że będą Cię męczyć antybiotykami do 30 dni, więc trening cierpliwości już mam zagwarantowany :P No i pogoda w tym miesiącu też nie za ciekawa, więc nie ma się co do ludzi wyrywać.
    A na koniec tą głupią chorobę odkryli w 1982 roku tak samo jak mnie, więc Co Cię nie zabije to na pewno wzmocni :XD
    A mój najgłupszy pomysł to było by napisanie posta na twojego bloga, ale to już jak byśmy porozmawiali, bo jeden punkt widzenia ( Mój ) nie musi się zgadzać z Twoim.

    Trzymaj się mocno, jest jeszcze wiele głupich rzeczy do zrobienia, co by później wiedzieć czy jest czego żałować czy jednak to było normalne :XD
    Grzegorz ^-^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Grzegorzu jaki spacer? :P Moje serce doskonale wiesz, że należy do innego :P A ja co do Miłości to jestem z tych wolno-odkochujących się :P hahahahha :P
      Moja babcia jak żyła to przyrządzała mi syrop z cebuli. Pamiętam jak bardzo nie chciałam go pić, ale pomagał? POMAGAŁ!

      A co do osoby, która napisała komentarz o nerwicy to myślę, że była to jakaś smutna i nieszczera kobieta, która miała ochotę wyżyć się pod moim postem - po sposobie w jaki napisała ten komentarz tak mniemam. Poza tym kobiety są znacznie bardziej perfidne i złośliwe niż mężczyźni. Mimo, że kobiety dla mnie same w sobie są fascynujące to zdecydowanie bardziej wolę męskie towarzystwo bo są szczerzy, prostolinijny i bardziej bezpośredni. Mówią co myślą i tak jest łatwiej. A już na pewno nie mogę zdzierżyć kobiet, które narzekają jakie to życie jest złe, a leżą w spa lub chodzą po knajpach. Totalna kontaminacja.

      Dziękuję Grzegorz, za ten wyczerpujący komentarz i przesyłam Ci moc uścisków i buziaków :)

      PS. Co do mojego zdrowia, to jestem zmartwiona, bo leki przeciwgorączkowe i antybiotyk nie obniżają mojej gorączki.

      Usuń