Każdy człowiek bez wyjątku szuka na tym świecie miłości, bo w głębi duszy wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym. Każdy! I Ty, i ja szukamy miłości. Bez wyjątku. Jedni szukają wcześniej, drudzy później, ale koniec końców każdy zmierza ku temu aby być kochanym. Są ludzie, którzy są szczęśliwi na tym polu, drudzy nie. Inni szukają przygód, imprezują, upijają się dla funu, a kiedy przychodzi sędziwy wiek uświadamiają sobie, że nie mają nikogo kogo mogą kochać, ani nikt nie kocha ich. To wielki dramat człowieka. Z miłością jest jak ze szczęściem. Kogo spotka ten zaszczyt pojawia się wiara w istnienie miłości i szczęścia. Kto nigdy nie zazna tego dobra nie wierzy i tkwi w tej niewierze. Czy szczęście istnieje? ISTNIEJE, ale jest ulotne i trzeba do niego dążyć, posuwać się wciąż do przodu walcząc o to co dla nas najważniejsze. Czy miłość istnieje? Dla każdego to uczucie jest czymś innym i jednoznacznie nie można go zdefiniować, ponieważ każdy miłość postrzega inaczej. Dla mnie miłość jest uczuciem, które popycha do działania. Wtedy niemożliwe staje się możliwym. Gdy kochamy jesteśmy lepszymi ludźmi, zaś gdy jesteśmy kochanymi czujemy się wartościowi, pewni siebie i szczęśliwi. Dlatego miłość i szczęście można połączyć. Szczęście jest miłością, a miłość szczęściem. I może dla wielu z Was "powiało" patosem, ale kto nie doświadczył takiego uczucia sam musi się przekonać jak wielką ma moc. Miłość nie zawsze musi być miłością partnerską. Może być to miłość do zwierzęcia, przyjaciela czy rodzica. Czasami bardzo jesteśmy związani z jednym z dziadków. Niekiedy miłością okazuje się pasja. Zobaczcie jak mało osób kocha to co robi. Pracują, męczą się, są nieszczęśliwi, niespełnieni, niezadowoleni. Szczęściem jest kochać to co się robi i brać za to gruby hajs. Człowiek uczyni wiele, aby go kochano. Będzie się starał, walczył, zmieniał siebie dla miłości, będzie chciał stworzyć lepszego człowieka w lustrze. Niekiedy bywa tak, że osoba, którą darzymy uczuciem miłości, nie kocha nas. Wpadamy w rozpacz, w depresję, pojawiają się kłopoty natury psychicznej, udręka duszy. Czujemy się jakbyśmy stracili życie a z nim cały świat. Powiem Was z własnego doświadczenia, że czas leczy wszystkie rany. Niektóre są przez wiele lat rozdrapywane, inne paprzą się przez dziesiątki lat, ale jedno jest pewne... czas mija, problemy się zmieniają, a my dojrzewamy i zyskujemy siłę oraz nabywamy doświadczenia, które kształtują nas, abyśmy mogli zmierzyć się z kolejnymi problemami. Wszystko przemija i my kiedyś również przeminiemy dlatego musimy pielęgnować w sobie dobro, nadzieję i wiarę na lepsze. Nie dbajmy o zazdrość, zawiść i smutek. Jeżeli coś pielęgnujemy to zbieramy tego plony. To nie jest czcze gadanie ale prawda. Wielokrotnie się przekonałam, że nie ma sensu płakać nad czym, co nie płacze nad Tobą.
Człowiek uczyni wszystko, aby mu zazdroszczono. My ludzie lubimy gdy jesteśmy podziwiani. No kto tego nie lubi, no kto?! 😈😈😈 Kiedy jesteśmy załamani i odrzuceni wstępują w nas "demony" i przejawiamy najgorsze, najbardziej pierwotne instynkty. Niekiedy zwierzęce do granic możliwości. Czując się odrzuceni staramy się aspirować do Terminatora czyniąc z siebie osobę potężną, mocną, o niewiarygodnej sile. Przytoczę Wam pewną sytuację. Dziewczyna rzuca chłopaka po 3 latach bycia w związku. On załamany, cierpi, płacze po nocach, nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją, która spowodowała w jego psychice wielką traumę. Nie śpi tydzień, pije dwa tygodnie, trzy tygodnie płacze w poduszkę i zapomina o karmieniu kota. Po miesiącu budzi się uchlany w belę, patrzy na zarzyganą podłogę, nieogoloną brodę i walające się po kątach skarpetki. Wkurwiony tym wszystkim postanawia się zemścić. Sprząta, wyrzuca puste butelki po zeszłorocznej Whiskey, goli brodę, no i oczywiście karmi wygłodniałego kota. Wchodzi na wagę - SETKA. Przechodzi na dietę, zapisuje się na siłownie, regularnie medytuje, zmienia garderobę. Po roku czasu spotyka panią X, która patrzy na niego jak w obrazek i próbuje zagadać mimochodem. Do czego zmierzam? Bardzo często spotkałam się z sytuacją, że mężczyzna lub kobieta po porzuceniu przez chłopaka/dziewczyny wzięła/wziął się za siebie z takim rezultatem, że wszystkim zrzedły miny. Czasem rozstanie ma zbawienny wpływ na naszą fizyczność i psychikę. To od nas samych zależy czy będziemy chcieli się poddać czy walczyć o siebie. Możemy się poddać albo walczyć. Są tylko dwie opcje. Jeżeli mamy wolny czas to wykorzystajmy go na rozwój osobisty. Jest tyle rzeczy jakie możemy robić. Możemy schudnąć, zapisać się na jakiś nowy język, którego zawsze chcieliśmy się nauczyć. Możemy zapisać się do szkoły tańca, możemy pójść na studia, do szkoły, zrobić prawo jazdy. Możemy wszystko bo mamy na to czas. Los zawsze jest uczciwy i sprawiedliwy. Dostajemy to co ma nam w życiu pomóc. Często myślimy, że to za karę, że to podłość Losu i ludzi, ale tak nie do końca jest. Zawsze mamy wybór. Możemy tkwić w czymś toksycznym albo się tego pozbyć. Nie mówię Wam tego z palca ani z dupy tylko z doświadczenia. Też tak miałam, że siedziałam i myślałam, płakałam, użalałam się. I co miałam z tego? Nic! Dlatego małymi krokami można coś zmieniać. To nie jest łatwe, ale warto spróbować, bo mamy jedno życie.
Zastanówmy się zawsze czego chcemy. Co jest dla nas ważne, co mniej istotne, a co w ogóle jest dla nas na marginesie. Róbmy to co lubimy, bądźmy z ludźmi, którzy nas uszczęśliwiają i dbajmy o swój komfort psychiczny. Jest jedno życie i w 80% to my odpowiadamy za nie i nasz Los, chyba że jesteśmy chorzy, niepełnosprawni, upośledzeni czy też psychicznie chorzy. Choroba nie wybiera. Często odbiera nam radość życia i pełnosprawność. Jeżeli jesteśmy zdrowi to czyńmy to na co mamy ochotę. Nie patrzmy na to czy wypada czy nie, tylko róbmy i bądźmy zawsze uczciwi wobec siebie, ponieważ nasza osoba powinna być dla nas najważniejsza. Liczmy na siebie i pamiętajmy o tym aby być honorowym, godnym i uczciwym człowiekiem, aby patrząc rano na swoje odbicie w lustrze nie wstydzić się tego co zrobiło się poprzedniego dnia czy nocy. Pamiętajcie!
Tymczasem Maassen udaje się na spoczynek 👀👄👄👄❤✋✌👌.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz