środa, 14 czerwca 2017

Bo to zła kobieta była...

Jakiś czas temu założyłam ponownie konto na Tinderze aby zobaczyć czy coś się zmieniło.Wiecie doskonale, że moja seria Randkowania w sieci cieszyła się dużą popularnością na moim blogu także zamierzam zamieścić więcej treści o spotkaniach przez Internet. Siedziałam w tym temacie dobrych kilka lat i jest to takie szambo jakich mało, ale wiem że wiele osób pragnie poznać kogoś w taki sposób, więc kto jak kto, ale ja o spotkaniach w sieci wiem bardzo dużo. Konto wczoraj skasowałam, bo jest gorzej niż myślałam. Poznałam chłopaka o imieniu...(nazwijmy go Pan Sweterek), który zapowiadał się na miłego, dobrze ułożonego chłopaka, który ma coś w głowie. Zaproponowałam abyśmy przenieśli się na Facebooka i pisaliśmy ze sobą dzień. I cóż? Ok... wykształcony, duży zasób słownictwa, spora wiedza ogólna, ale! Zawsze pojawia się ale, a to ale jest całkiem spore, bo... Pan Sweterek to katolik-fanatyk. Był strasznie zbulwersowany tym, jak jakiś gość w autobusie zaczął się masturbować przed młodą dziewczyną. Mamy XXI wiek i takie rzeczy się zdarzają, ale dla niego to było jak jakieś antymoralne tsunami. Nie mam nic do osób religijnych, póki nie zaczynają narzucać swoich racji i poglądów. Pan Sweterek po jednej rozmowie pozwolił mi na odczucie względem niego zniechęcenia. A jeśli rozmówca nie umie podtrzymać rozmowy ze mną to ja już wysiadam z tego tramwaju i idę szukać innego rozmówcy. Dla mnie partner musi być nieokiełznany jak ja, musi mieć otwarty umysł, być wesoły, inteligentny, a przede wszystkim nie mogę poczuć się znudzona, bo jak poczuję, że "Jejku, kiedy on przestanie, powinnam umalować paznokcie na burgund czy na bordo?" to znaczy tylko tyle, że powinnam uciekać. Ważnym punktem jest dla mnie aby mężczyzna był dopasowany ze mną w sferze seksualnej. Jeżeli mężczyzna boi się rozmawiać o seksie lub unika tego tematu to:

- jest nieśmiały
ALBO
- jest prawiczkiem
ALBO
- ma kompleksy z powodu braku doświadczenia seksualnego
ALBO
- seks nie jest dla niego ważny
ALBO
- uważa, że na takie tematy się nie rozmawia

Otóż jeśli jest nieśmiały to naprawdę da się to zmienić np. odpowiednią pracą(tak mi powiedział Paweł, którego poznałam na Sympatii i 3 randki były naprawdę spoko). Jeśli jest prawiczkiem to nie ma czym się martwić. Każdy facet kiedyś nim był. To normalne. Jeśli ma kompleksy, że nie ma doświadczenia seksualnego, to zawsze jest moment aby to zmienić. Jeżeli mężczyzna uważa, że seks nie jest dla niego ważny to niestety wtedy to koniec. Seks to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu, bo relaksuje, zbliża ludzi, to jedno z najlepszych odczuć w życiu. A poza tym seks to sztuka. Jeśli facet uważa także, iż na tematy seksu się nie rozmawia, to... ręce mi opadają. Dwa może 3 razy spotkałam takiego mężczyznę, większość uwielbia rozmawiać o seksie. To zdrowe przecież i ludzkie.

To wszystko było dobrym wstępem do tego o czym chcę z Wami porozmawiać.
Ów Pan Sweterek napisał adnotację na Facebooku o tym jakie to kobiety są złe, jak manipulują, jak źle się prowadzą, że zakładają sobie obrożę na szyję i przypominają suki(Suki też) i w ogóle wszystko co ma cipkę jest złe. Pan Sweterek w kilku akapitach wylał swoją żółć na stronach Facebooka i pewnie poczuł się lepiej choć i tak nie doznał erekcji. I tak patrzę, zerkam czy jakaś dyskusja pod jego postem się rozwinie, no i rozwinęła się. On i dwóch innych Panów Sweterków rozmawiało o płci pięknej, o tych złych, próżnych, wyrachowanych kobietach widzących metki Versace i Mercedes-Benz. Ich wypowiedź mnie rozśmieszyła(znacie ten szelmowski, szyderczy śmiech?) i trochę poirytowała.

Pan Sweterek napisał, uwaga cytuję: - " Łódź to miejska dżungla, w której znaleźć normalną, szczerą, skromną dziewczynę jest jeszcze trudniej niż znaleźć miejsce parkingowe, coś w tym jest..."

Eh... drogi Panie Sweterku jeśli dla Pana Łódź to miejska dżungla to radzę odwiedzić Warszawę. Co postrzega pan jako normalne u dziewczyny? Czy szczerość to odkrywanie przed facetem całego swojego życia? Czy skromność jest dobra, a wyrafinowanie i pewność siebie jest zła? Eh... masakra. Przynajmniej nie jeździł rowerem. Nienawidzę rowerzystów i tych ich ścieżek rowerowych. Człowiek spokojnie nie może pospacerować, bo Ci w mig zrobią garaż z dupy.

Kolejna złota myśl Pana Sweterka to cytuję: - "Tak to jest, gdy się czeka na księcia z białym rumakiem, a go nie ma i nie będzie, przez co wewnętrzna frustracja bywa rozładowywana na zwyczajnym chłopaku..."

Buha ha ha ha ha...!!! leżę i turlam się ha ha ha... To, że kobieta chce czegoś więcej od mężczyzny to tylko brawa dla tej kobiety. Nie szukam i nie szukałam faceta z piwem w ręku przed jakimś meczem, czytającym gazetę i rzucającym kurwami na lewo i prawo, który nie depiluje miejsc intymnych, śmierdzi i nie wie czym się różni turkusowy od miętowego. Szukam mężczyzny, który będzie przyjacielem, inteligentem i przy którym będę krzyczeć, ale bynajmniej nie z nerwów 😈😈😈 SIE WIE.

Irytują mnie tacy faceci jak owy Pan Sweterek. Inteligencja jest dla mnie u drugiej osoby najważniejsza, ale jestem wzrokowcem(tak tak, kobiety nie tylko lubią słuchać) i dla mnie wygląd schludny i zadbany jest bardzo ważny. Lubię jak mężczyzna używa perfumy, umie zestawiać kolory, wie, że koszula z krótkim rękawkiem to najgorszy błąd w ubraniu się jaki można popełnić. Rękawy się podwija na miłość moją!!! Tylko podwija!!! Lubię jak mężczyzna(Lubię jak kobieta... - był taki piękny erotyk w liceum, ah...) lubię jak mężczyzna jest czasem seksownie bezczelny, ciepłym kluchom mówię NIE. Dlatego wygląd zewnętrzny jest ważny i ubranie także, bo to co na zewnątrz to wewnątrz. Nawet zwierzęta to stosują, spójrzcie na papugi, tukany, kolorowe żabki. Teraz Pan Sweterek powinien powiedzieć i powie - "Bo to zła kobieta była...".

BO TO ZŁA KOBIETA JEST 😈

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz