środa, 4 września 2019

Wrzesień przywitał mnie stresem :(

Dobry wieczór! Cały (choć jeszcze się nie skończył) 2019 rok jest dla mnie naprawdę dobrym czasem, niemniej aby tradycji stało się zadość coś musiało się popsuć. Od trzech dni jestem zestresowana do tego stopnia, że znowu powróciła bezsenność. Mam nadzieję, że szybko się ogarnę i poczuję się lepiej. Dodatkowo coś mnie chyba rozbiera... zawsze mam tak, że gdy żyję w stresie spada mi odporność i łapię infekcje. W sumie to nic dziwnego, prawda?

W moim 26-letnim życiu doszłam do tego, że nie warto nikomu mówić o tym co dzieje się z naszym stanem psychicznym, ponieważ mało kto rozumie. Zazwyczaj ludzie rzucają na odczepnego: NIE MARTW SIĘ, NIE PRZEJMUJ, SPOKOJNIE, DASZ RADĘ, CO TY WIESZ O ŻYCIU, ALE GŁUPOTY CI W GŁOWIE. Ludzie nie mają pojęcia czym jest Weltschmerz. I wierzcie mi lub nie, ale kiedy dusza boli, nasza fizyczność sprawia problemy.

Mam nadzieję, że jak szybko moje złe samopoczucie się pojawiło tak szybko się zakończy, ponieważ nie wyobrażam sobie być pod takim napięciem miesiąc, ba! nawet tydzień byłby trudny. Myślę, że mój obecny zły stan psychiczny spowodowany jest tym, że ostatnio chciałam wszystko za szybko, żyłam zbyt intensywnie, goniłam życie jakby miało mi uciec. Przeforsowałam swój organizm i głowa odmówiła posłuszeństwa. Jeszcze tak mnie głowa boli, że za moment oszaleję. Na szczęście w pobliżu "uśmiecha się" do mnie Apap Extra, który sobie za moment połknę. Dla większej ulgi zażyję Hydro i odpłynę w krainę Morfeusza. Tak zrobię, bo jestem strasznie zmęczona mentalnie. Poza tym muszę przystopować z wieloma sprawami i na jakiś czas odpuścić. Jak się wyśpię to poszukam sobie dobrego masażysty, ponieważ potrzebuję relaksu. Za dużo miałam spraw na głowie, za dużo stresu i wszystko się nawarstwiło tworząc bombę w mojej głowie.

Na koniec chcę Wam powiedzieć, że sztuką w życiu jest nauczenie się odpuszczania sobie. Ludzie mogą nam odpuszczać, ale nic to nie pomoże jeśli sami sobie nie odpuścimy i nie wybaczymy. Przemyślcie to i zastanówcie się czy szanujecie swoje organizmy.


Tymczasem ślę gorące pozdrowienia i przesyłam oceany buziaków dla Wszystkich tutaj obecnych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz