piątek, 11 października 2019

Stylizacja a`la Magda Gessler

Dzień dobry! 😇 Przepraszam, że od kilku dni nie pisałam, ale po prostu nie chciało mi się. Wolałam ten czas spędzić z mamą i Reksiem. Potrzebowałam odcięcia się od mediów społecznościowych - ot tak, po prostu. Myślę, że każda osoba, która udziela się i tworzy w Internecie ma ochotę od czasu do czasu rzucić wszystko w cholerę i zająć się tym bardziej realnym życiem. I tak też zrobiłam, nie inaczej 😈. Polecam!

Dwa dni temu miałam taką stylówkę. Panterka, odkryte ramiona, burgundowa szminka, mocno umalowane oczy, złote iskrzące kolczyki i burza loków. Ktoś powiedziałby, że to TOO MUCH ale ja uważam, że takie połączenia, mimo że jest wyzywające, prowokujące to jednak ma swój urok. Jeśli ktoś lubi zwracać na siebie uwagę i od czasu do czasu lubi przypominać Magdę Gessler to ta stylizacja jest idealna. Właśnie! jeden z Was napisał mi - "Co to za stylówa na Magdę Gessler?". I po chwili zauważyłam, że FAKTYCZNIE! Magda Gessler tak się nosi. Personalnie lubię panią Magdę, bo uważam, że to zwierzak sceniczny 😈😈😈. A poza tym lubię ją i tyle. A wracając do mojej stylizacji, to znajdą się na pewno osoby, które uznają tę stylówkę za balansowanie na granicy kiczu i dobrego gustu. Taki sposób ubierania się można albo kochać albo nienawidzić. Poza tym bardzo rzadko kręcę włosy, ponieważ ta robota na mojej długości włosów zabiera mi 2h z życia. Dodatkowo te loki są solidnie wylakierowane, a nie lubię uczucia lakieru we włosach, więc kręcę włosy 2-3 razy w roku jak mam ochotę na burzę sprężynek. Osobiście lepiej czuję się we włosach prostych, ponieważ są miękkie, gładkie i bardzo pachnące. Wśród ludzi z mojego otoczenia są tacy, którzy uwielbiają mnie we włosach kręconych jak i tacy, którzy mnie w loczkach nienawidzą, bo uważają, że wyglądam jak pyza albo jak Magda Gessler, czyli po prostu jak PYZA ha ha ha 😇. A Wam jak się podoba taka stylówka? Nosić, nie nosić? Co myślicie?

Przesyłam Wam wszystkim buziaki i życzę udanego weekendu. Mój obecny weekend nie będzie imprezowy, ponieważ mam zjazd i zajęcia aż do wieczora, więc czas będzie upływał mi pod znakiem nauki. Nauka Nauka Nauka! Tym razem muszę wybrać się na głosowanie przed południem, abym ze wszystkim zdążyła. Liczyłam, że się wyśpię, ale nie! w niedzielę się nie wyśpię. Chociaż nie... moja siostra Hydroksyzyna utuli mnie do snu ha ha ha 😈 A tak zmieniając temat to już czuję zbliżające się święta. Już się doczekać nie mogę. Cały czas zastanawiam się z mamą czy ubierać choinkę czy nie - problemy pierwszego świata ha ha ha. Może Wy mi doradzicie? Ubierać się czy pozostać nagą? Pff... to nie to pytanie 😈 Ubierać choinkę w tym roku czy nie? A może kupić żywą. Swoją drogą preferujecie żywe czy sztuczne choinki na Boże Narodzenie?

Ostatnio stęskniłam się za sobą w sepii. A Wy co myślicie? 💣


Już się doczekać nie mogę kiedy będzie poniedziałek ha ha ha. Ten weekend będzie tak umysłowo męczący, że mi się nie chce. Wiecie, pewnie chciałoby mi się gdyby było cieplej troszkę, a tak to nie ma nic lepszego niż ciepły kocyk, gorąca herbata z cytryną i serial. Wiem, że nie powinnam narzekać bo zajęcia zaczynają mi się jutro o 13:50, ale wiecie wstawanie przed południem dla nocnego Marka jest strasznie trudne. Muszę kiedyś napisać Wam jak wygląda mój typowy dzień w tygodniu. Niektórzy pewnie by zazdrościli, a inni zastanawialiby się czy tak w ogóle ktoś żyje, ale wiecie, ja już nie dopasowuję się do ludzi. Żyję jak chcę, robię co chcę ale z poszanowaniem dla drugiego człowieka. Mam jedno życie, więc żyję po swojemu. Po prostu.

Miałam rozjaśniać włosy, ponieważ mam już całkiem spory odrost (ombre - dzisiaj zwą to tak 😈), kupiłam nawet rozjaśniacze ale oczywiście moja mama musiała porozwieszać mokre pranie w łazience i nie chcąc rozjaśnić wszystkiego wkoło postanowiłam wstrzymać się do przyszłego tygodnia. Pamiętam też, że wspominałam Wam o liliowych lub różowych (pudrowo-różowe) włosach. Wiem i wszystko pamiętam, ale aby zrobić sobie taki kolor muszę rozjaśnić włosy - zarówno odrosty jak i troszkę całość, bo chcę jeszcze jaśniejsze włosy. Dobrze się czuję jako blondynka i póki co nie mam zamiaru wracać do moich brązowych włosów. Mam nadzieję, że idąc na Miting AA będę miała już rozjaśnione włosy z liliowymi albo różowymi końcówkami. Ale do tego czasu muszę wyglądać tak jak wyglądam. Jeszcze pewnie jesteście ciekawi jak moja dieta. Powiem Wam, że dzisiaj jest 6 dzień i czuję się w miarę ok. Wiadomo, że zjadłabym kebsa albo lody, ale nic z tych rzeczy. Dieta to dieta. Żuję sobie miętową zieloną Orbitkę i wiadomo... to nie jest ten smak, który chciałabym teraz czuć w ustach ha ha ha 😈😇 ale co poradzić. Muszę troszkę zrzucić, bo w święta będę pierogi a temu to ja się oprzeć nie umiem. Cóż... jestem tylko człowiekiem, który bardzo lubi ziemskie przyjemności jak jedzenie, taniec, seks i spotkania rodzinno-przyjacielskie. A Wy odchudzacie się przed świętami i Sylwestrem? A może macie inną motywację do dietowania? Podzielicie się ze mną w komentarzach pod postem?


I na dzisiaj to wszystko. Jak widzicie stęskniłam się za Wami, więc trochę się rozpisałam, ale wiem że Wy lubicie takie posty jak ten, więc nie będziecie mieli mi tego za złe.
Życzę Wam udanego weekendu. Pewnie w weekend już nie napiszę, bo będę zmęczona, więc z pewnością widzimy się w poniedziałek.

Buziaczki Szkraby! ✋❤👄👄👄

2 komentarze:

  1. Jaki kierunek studiów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zechcę Was o tym powiadomić to na pewno to zrobię :)

      Pozdrawiam serdecznie i przesyłam uściski :)

      Usuń