wtorek, 9 maja 2017
Dziennik kierowcy międzynarodowego
Ostatnio miałam bardzo interesującą rozmowę z dziadkiem(bo nie rozmawialiśmy o polityce czy religii) i stwierdziłam, że dobrym pomysłem, a nawet świetnym byłoby spisanie wspomnień dziadka. Kto wie ten wie, że mój dziadek był kierowcą międzynarodowym czyli krótko mówiąc był kierowcą tira. Przez 25 lat jeździł po Europie i Afryce, ale głównie jeździł na Bliski Wschód, który w tamtym czasach(lata 70-90) był bardzo niebezpieczny dla każdego, kto przybył z innego lądu. Opowieści dziadka szczególnie z okresu wyjazdów na Bliski Wschód są najciekawsze, bo przerażające, ale i fascynujące dla kogoś takiego jak ja czyli dla osoby, którą podróżowanie inspiruje. Piszę to post, bo nie wiem w sumie w jaki sposób się za to zabrać. Na bloga takie opowieści są na pewno hmm... nie wiem jak to ująć. Myślę, że takie historie idealnie nadają się do spisania i napisania książki, bo jest o czym pisać. Mało osób wie z czym wiąże się ten zawód. Większość myśli: dobre pieniądze, ciekawe podróże. Otóż moi Kochani to nie wygląda tak pięknie jak Wy wszyscy myślicie o tej pracy. Faktycznie jest to zawód bardzo dobrze płatny i można zwiedzić co nieco za granicami swojego kraju, ale ta praca przede wszystkim to rozstanie z rodziną na długie miesiące, wiele niebezpieczeństw jeśli chodzi o kraje Bliskiego Wschodu i Afryki, tęsknota, mała kabina do spania, spanie w samochodzie i wiele wiele takich o, których warto napisać. Już od dawna, dawna zastanawiałam się nad wydaniem książki. Coś tam napisałam jakiś kryminalny romans, ale uważam, że nie jest to zbyt dobre ani innowacyjne. Dlatego myślę o napisaniu książki o tematyce, o której wyżej wspomniałam. Co myślicie? Bylibyście zainteresowani? A nawet jeśli nie, to sądzę, że dla pasjonatów książek podróżniczych, przygodowych, reportaży byłoby to coś naprawdę dobrego. Coraz głębiej rozważam temat napisania tej książki i skoro o tym myślę to znając siebie podejmę się tego wyzwania i ją napiszę. Tymczasem, życzę Wam ładnej pogody i miłego wtorkowego dnia. Buziaki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz