środa, 6 grudnia 2017

Mikołajki 2017 z Kardashiankami

Dobry wieczór moi Drodzy. Dzisiaj mamy Mikołajki. Niby to pierwszy z tych świątecznych dni ale w ogóle straciłam klimat świąt przez to, że walczę z zapaleniem zatok. Na szczęścia od lekarza dowiedziałam się, że w 2018 idę na zabieg nosa, który ma mi pomóc w oddychaniu, także na pewno pojawi się wtedy jakaś relacja ze szpitala. Dokładnie wiecie, że uwielbiam sensację to takiej okazji nie przepuszczę aby coś Wam zdjęciowo pokazać, a może nawet nagram Wam vloga. A wracając do dzisiejszego dnia to nic szczególnego nie robiłam oprócz oglądania przez całe cztery godziny Kardashianek, które ubóstwiam. W tym czasie zamówiłam sobie pizzę z tuńczykiem, pieczarkami i oliwkami zielonymi. Uwielbiam to zestawienie na pizzy. Mniam. Oglądałam jadłam i tyle, nudne Mikołajki w samotności. Nie miałam zupełnie pomysłu na ten dzień i w sumie nie żałuję, bo i tak pada deszcz, zamiast śniegu. Istny pogodowy nonsens. Dzisiaj leniuchowałam i nie zrobiłam nic konstruktywnego, ale jutro będę miała totalne urwanie głowy, bo mam mnóstwo spraw na głowie i szczerze to nie wiem jak się wyrobię w jeden dzień. Cały dzień będę na nogach, bo tyle spraw się nawarstwiło, że jak jutro tego nie załatwię to w święta wtedy w ogóle nie odpocznę. Także jutro muszę się spiąć i wszystko ogarnąć, bo tak to będę miała niewyobrażalnie dużo do zrobienia od nowego roku, a chcę tego uniknąć. Mój brat lubi niespokojne życie, pełne aktywności, zaś ja lubię pozałatwiać wszystko, a potem imprezować i spędzać czas przyjemnie. A swoją drogą potrzebuję relaksu, jakiegoś dłuższego wypadu, albo nawet i krótkiego na weekend. Pewnie powiecie "Przecież byłaś u ciotki". Owszem, ale to raczej nie był odpoczynek, tylko solidnie zakrapiana impreza i impreza i impreza i tak dalej, i tak dalej. Kończąc mam nadzieję, że dzisiejszy dzień minął Wam dobrze. Buziaczki Kochani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz