Dzień dobry moi Drodzy ✋ dzięki temu, że w grudniu w dużej mierze piszę posty refleksyjne odnoszące się do świąt przyszła mi kolejna ciekawa myśl. A mianowicie ŚWIĘTA POD PALMAMI. Są ludzie, którzy na czas świąt wyjeżdżają na wakacje last minute aby spędzić ten świąteczny czas z dala od komercjalizacji tychże świąt, chcą odpoczywać, świetnie się bawić, opalać i cieszyć słońcem. Jako miłośniczka Świąt Bożego Narodzenia nie wiem czy mnie takie obchodzenie świąt "smakowałoby". Obawiam się, że mogłabym uznać, że to był stracony czas. Z drugiej strony jestem ciekawa jakby było gdybym się wybrałam w święta np. na Jamajkę czy też na Kubę. Ostatnio nawet myślałam żeby na przyszły rok wyjechać w jakieś ciepłe miejsce zamiast oglądać za oknem brak śniegu i dodatnią temperaturę. Dla mnie święta to śnieg, śnieg i jeszcze raz śnieg. Niemniej jednak chciałabym jak to ja sprawdzić czym są świąteczne wakacje. I wiem, że któregoś roku to zrobię. Ciekawi mnie jakie Wy macie zdanie na ten temat. Czy byliście na wakacjach last minute w czasie świąt, czy może uważacie iż święta powinno spędzać się w gronie rodziny przy stole i choince kolorowo ubranej. Jeśli macie ochotę napiszcie w komentarzu pod postem.
A u mnie teraz taki klimacik. Na razie nie mam pomysłu gdzie powieszę czerwone światełka, więc wiszą sobie swobodnie na sekretarzyku. Swoją drogą dzisiaj w sklepach znowu szukałam zielonych światełek choinkowych i nigdzie nie ma. Why?(płacze). Chyba powinnam dać ogłoszenie o treści - "Kto znajdzie dla mnie zielone światełka choinkowe dostanie nagrodę".
I kończąc post chcę powiedzieć, że dzisiejsza pogoda jest fatalna, bo zamiast śniegu pada śnieg z deszczem czyli zapowiedź chlapy i mokrych butów. Buziaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz