wtorek, 19 grudnia 2017

Wieczór z moim ulubionym Skorpionem

Witajcie Kochani ✋💕 dwa dni temu ja i Kinga wybrałyśmy się wieczorem na Piotrkowską aby razem spędzić fajnie sobotę. Miałam Wam tego samego dnia napisać, ale niestety jakoś nie uśmiecha mi się pisać posty pod wpływem zbyt dużej ilości alkoholu ha ha ha 😆😅😈 Także piszę z kilkudniowym opóźnieniem i mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe. Z Kingą nie widziałam się 2 miesiące także długo jak na naszą relację. Poznałyśmy się ponad rok temu na naszych poprzednich studiach(stosunki międzynarodowe) i jak na razie udało nam się utrzymać ze sobą kontakt. Co mnie osobiście bardzo cieszy. Podobnie patrzymy na świat, mamy bardzo podobne zainteresowania, a co najważniejsze mamy liberalne poglądy, także można powiedzieć, że kumpele idealne.
W sobotę wybrałyśmy się do Biblioteki(pub), w którym przegadałyśmy dobre dwie godziny przy papieroskach, piwku i drinkach.

Wieczór w Bibliotece był bardzo przyjemny. Już dawno nie paliłam papierosów, także jestem zadowolona, że nie miałam mdłości, bo jak zrobię sobie od palenia mały rehab to zawsze czuję się jak kobieta w ciąży. 

Drinki były duże i bardzo smaczne(bo słodkie) czyli to co Tygryski lubią najbardziej 👿👿👿👿👿

Później wybrałyśmy się do klubo-kawiarni, w której pracuje mój brat. Porozmawiałyśmy chwilkę i znowu w nogi na miasto. Tym razem na końcówkę naszego wieczoru wybrałyśmy Kaliską czyli klasyk. Porozmawiałyśmy ponad godzinę, choć bardziej były to już refleksje o życiu i szczęściu. Doszłyśmy do wniosku, że nie można być tak całkowicie szczęśliwym na każdej płaszczyźnie. To była bardzo głęboka rozmowa, która była nam bardzo potrzebna. Takie rozmowy bardzo łączą ludzi. 

Spędziłyśmy razem ponad 6 godzin i jak zawsze było bardzo zabawnie, intelektualnie i imprezowo czyli to co najbardziej lubimy. I oczywiście jak zawsze gdy się spotykamy byłyśmy ubrane całe na czarno. Uważamy, że ładni ludzie ubierają się na czarno i tego się trzymamy na naszych spotkaniach. Taki dress code - można powiedzieć. Na początku stycznia znowu planujemy kolejne nasze spotkanie, aby się rozerwać podwójnie po Sylwestrze. Kochani, życie jest takie krótkie, że bawmy się dobrze i korzystajmy każdego dnia. Nigdy nie wiemy kiedy skończymy życie tutaj. Bawmy się najlepiej jak umiemy. 

To zdjęcie nie jest z naszego wieczoru. Ma miesiąc, ale wtedy wychodząc z domu(tego dnia) miałam bardzo udany dzień. Niestety czarne spodnie z tego zdjęcia niestety umarły śmiercią tragiczną. Nie pytajcie co zrobiłam, bo szkoda gadać. 

Buziaczki dla Was 👄👄👄👄👄👄👄 i już niedługo Święta Bożego Narodzenia!!! Mam nadzieję, że tegoroczne święta będą naprawdę super. To już tylko 6 dni. Mamma mia! Obawiam się, że nie zdążę ze wszystkim, bo nie mam jeszcze gotowej choinki. Dzisiaj się za to zabierałam, ale nie zrobiłam. Aż chce mi się powiedzieć - Jakoś CZARNO to widzę 😈 Buziaki Misie 👯


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz