piątek, 22 września 2017

Dwie pieczenie na jednym ogniu

Czasem w naszym życiu dzieje się bardzo dziwnie, źle i nie wiemy skąd taka fabuła nam się przytrafiła. Ja wyznaję oczywiście inną zasadę. Według mnie dzieje się dokładnie to na co pozwoliliśmy aby się zadziało. I wcale to nie jest jakieś odkrywcze, po prostu wszystko do czego dążymy niesie ze sobą skutki, które są konsekwencją naszych zachowań, przemyśleń i działań. Oczywiście można nie być do końca świadomym tego co się robi, bo niektórzy żyją z dnia na dzień lub na tak zwanym "spontanie" i patrzą co im skapnie z nieba. Życie moi Drodzy jest trochę inne. Jeżeli jesteśmy dobrymi strategami(Hitler był w tym wybitny, tego nie może mu nikt odmówić) to możemy skonstruować ciąg przyczynowo-skutkowy i osiągnąć to na czym nam zależy, co chcemy osiągnąć i wyegzekwować od kogokolwiek. Ktoś powie ale to manipulacja innymi i naginanie rzeczywistości. Ależ oczywiście, że po części tak jest, ale prawda jest taka jaką ją stworzymy, sam Sherlock Holmes tak mawiał. Czasem jest tak, że w życiu najważniejszy jest cel, nie ważne jak go osiągamy, ważne że go osiągnęliśmy. Satysfakcja z sukcesu jest gwarancją szczęścia. Przyjmijmy, że chcemy pozbyć się czegoś toksycznego w naszym życiu, co sprawia że musimy się ograniczać, naginać poglądy aby dopasować się do innego poglądu. Wiecie jakie to jest męczące? Kurwa! nawet sobie nie wyobrażacie. I jak żyć, no jak żyć? Nijak. Nie da się i trzeba coś rozwiązać dyplomatycznie. Dyplomacja jest zawsze dobra, ale trzeba panować nad emocjami, jak emocje się pojawiają, mamy zupełnie inną sytuację. Dzięki tej innej sytuacji możemy zobaczyć tę głębię, która przed nami nie była odkryta. Innymi słowy zdarzenie pociąga za sobą zdarzenie, trzema być mistrzem sprytu i manipulacji aby doprowadzić do zlikwidowania dwóch rzeczy, które nam przeszkadzają w swobodnym oddychaniu piersią. Czasem unicestwianie jest bolesne w skutkach, ale jest to działanie z efektem. Nie pozwalajcie się ograniczać, jeśli coś Wam w życiu nie pasuje to ignorujcie to co Wam przeszkadza w działaniu i osiąganiu celu. Cel jest najważniejszy tak samo jak uczucie spokoju po wojnie. Uczucie bezcenne. Ktoś powie, że to był przypadek, ja to nazywam strategią dla sukcesu. Smak? Jeszcze czuję to na języku 😈

Czasem trzeba komuś, czemuś powiedzieć `spierdalaj` aby móc iść dalej i nie myśleć nad ograniczaniem siebie, cenzurowaniem swoich wypowiedzi, ukrywaniem swojego ekshibicjonizmu. Czasami lepsze jest przyjacielem złego - to moje spostrzeżenie. Czasami trzeba zrobić coś aby odetchnąć i popłynąć z nurtem. Czasem należy "zabić" czyjegoś ducha, aby ten duch przemienił się w coś silnego, czasem trzeba rzucić kogoś w rzeczywistość. Do końca swojego życia będę powtarzała, że wszystko dzieje się po coś. Każde zdarzenie jest po coś, każda poznana osoba jest po coś. Życie nie stawia na twojej drodze ludzi, których chcesz spotkać. Życie sprawia, że spotykasz takich, którzy chcą ci pomóc, niektórzy muszą cię zranić, inni pokochać, a inni opuścić i to właśnie ci wszyscy ludzie sprawiają, że stajesz się osobą jaką masz się stać. Nic nie jest dane na wieczność ani życie, ani śmierć, ani cierpienie, wszystko jest po prostu kwestią czasu. 

Mnie życie uformowało tak, że mnie już mało co rusza, są kwestie, które mnie irytują, nawet wkurwiają, ale dzień, dwa, trzy dni i jestem zregenerowana. Jestem szczęściarą, że mój organizm potrafi się sam regenerować. Życie to bardzo dziwny twór, którego trzeba okiełznać jak mustanga, jeśli to się zrobi to będziesz trzymać lejce i pojedziesz tam gdzie chcesz...


Wasza Alexandra M. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz