Osiemnaście lat miałam 6 lat temu i dostałam od mojej wyluzowanej, młodej 28-letniej ciotki murzyńskiego, wielkiego chuja. Przy stole siedziałam ja, dziadek, moja babcia, no i reszta mojej rodziny. Pewnie większość z Was się zdziwi, ale byłam lekko zbulwersowana, że dostałam penisa kończąc 18 lat. Tak, tak wiem, że nie wierzycie, że ja mogłam być dostaniem maskotki(penisa) zbulwersowana. Babcia ironicznie skomentowała prezent, a dziadek aż się na twarzy ze złości zagotował. Pamiętam dziadka minę jak dziś. On jest zagorzałym konserwatystą, więc wiadomo, nie mógł inaczej się zachować. Ale lata minęły i każdy się zmienia. Ja w przeciągu tych 6 lat bardzo się zmieniłam. Czy na korzyść? Pod wieloma względami tak, pod niektórymi nie. Ale chyba każdy tak ma, więc nie ma co gdybać i narzekać. Ów delikwent wygląda tak!
Dorodny! Nie da się ukryć. Na żywo wygląda jak końskie przyrodzenie.
Ostatnio jak robiłam w swoim pokoju porządki wpadłam właśnie na niego. Włączyłam i relaksowałam się widokiem jego wibracji. Tak! Oprócz tego, że wygląda jak wygląda jeszcze wibruje. Poniżej wkleję Wam filmik, choć nie wiem czy zadziała na blogu, no ale spróbujmy.
Mam nadzieję, że powyższy filmik zadziała i zobaczycie jak wibruje i jak dźwięczy.
Pewnie zastanawiacie się czy można go użyć do zabaw. Hmmm... ja nie używałam, bo jakby nie było jest to maskotka, a nie dildo czy wibrator. Aczkolwiek myślę, że można założyć na niego prezerwatywę i spróbować jeżeli ktoś jest bardziej luźny, to na pewno byłoby dobrze. Ale nie ma co się oszukiwać to bardzo duży, barrrrrdzo duży murzyński penis i raczej nim mogłaby zabawiać się kobieta, która już rodziła naturalnie. Niemniej wszystko jest dla ludzi. Dobranoc Kochani 😈👄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz