środa, 9 maja 2018

Leki odwadniające czyli jak brak wody może zabić

Dzień dobry Kochani 👋 na wstępie chciałabym wszystkim podziękować za mnóstwo miłych słów, za trzymanie kciuków za moje zdrowie i za komentarze. Jesteście kochani, dziękuję ❤❤❤❤❤

Pewnie jesteście ciekawi co mi dokładnie było, a mianowicie od trzech miesięcy przyjmuję lek na odwodnienie, którego zadaniem jest likwidacja obrzęków spowodowana zatrzymywaniem wody w organizmie i obniżanie ciśnienia tętniczego. Od tygodnia zauważyłam, że nie mam siły wstać, ciśnienie po wzięciu tej tabletki szybko rośnie, jest mi niedobrze i nie mogę na nogach się utrzymać. Następnego dnia wzięłam sobie pół tabletki na odwodnienie i voila! Jak się w szpitalu okazało byłam bardzo odwodniona i "uciekł" mi potas, który jest bardzo ważny dla naszego życia. W ogóle zaspałabym ale obudziłam się o tej 9 i dałam radę.

Powiem Wam, że czasem dobrze histeryzować i czytać, czytać, czytać o różnych chorobach, bo dzięki temu metodą prób i błędów uczymy się na sobie i możemy sobie pomóc. Lekarze bagatelizowali to jak się czułam, więc można powiedzieć, że sama sobie rozwiązałam zagadkę.

I tym kończę dzisiejszy wpis i chcę Was powiadomić, że wracam do Was i do pisania. Pijcie dużo wody, nawadniajcie się i bądźcie zdrowi, a za maturzystów czytających mnie trzymam kciuki. Dacie radę, powodzenia! 👍

Buziaczki


Wasza Aleksandra 👄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz