Lekarka kontynuowała swój wywód dalej. Powiedziała mi, że cukier podwyższa ciśnienie i powoduje nagłe skoki. Mogłabym brać mnóstwo leków, ale to nie o to chodzi. Słuchałam jej chociaż miałam ochotę aby wyszła i dała mi lek na spadek cukru, ciśnienia i cokolwiek.
Po wyjściu ze szpitala okazało się, że niezgrabna, chuda lekareczka ma rację i niejedzenie słodyczy pomaga w zmniejszaniu ciśnienia tętniczego oraz pulsu. Byłam zirytowana, że to nie ja mam rację, ale cóż ugryzłam się w język i staram się coś zmieniać w swoim życiu w kwestii mojego stanu przed cukrzycą. Dlaczego dzisiaj o tym mówię? Ano powód jest prosty. Trzy dni temu miałam wielką ochotę na słodkie więc zjadłam żelki i piłam dwa dni słodzoną Bawarkę(dla niewtajemniczonych - herbatę z mlekiem). A potem zrobiło mi się dziwnie tak jakbym miała skok ciśnienia, nerwy tyle, że bez bólu głowy. Domyśliłam się, że nie mam ciśnienia, więc zmierzyłam poziom cukru i okazało się, że mam ponad 200. Wkurwiłam się, bo wiem, że nie wolno mi jeść nawet kostki cukru, no ale litości... Szczerze mam dosyć. Dzisiaj miałam fatalną noc, bo cukier trzymał się i nie chciał spadać. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że większość nie zdaje sobie sprawy czemu zaczyna tyć, mieć nieodparte ochoty na słodkie i ma ciśnienie połączone z bólem głowy. Ludzie! badajcie się. Ja mając bóle głowy od września łykałam dodatkowe tabletki na nadciśnienie nie mierząc ciśnienia. Przez to rozregulowałam sobie swoje ciśnienie, leki przestały pomagać. I pamiętajcie, że nie należy ukrywać w domu, że czujecie się jak wrak będąc młodzi bądź starzy. To nie Wasza wina, że chorujecie. Pamiętajcie!
Czego nie jeść przy INSULINOOPORNOŚCI?
- CUKRU, słodyczy, po prostu słodkiego
- smażonych potraw
- mięsa(należy ograniczyć)
To 3 najważniejsze punkty. Mam nadzieję, że wrócę z cukrem do normy, ale na razie czekają mnie wielkie wyrzeczenia. Dzisiaj po tej ciężkiej nocy postanowiłam, że rzucam cukier na 3 miesiące i zobaczę czy coś się poprawia. Potem dalej postaram się to kontynuować. Będzie ciężko, ale nie z takimi problemami sobie radziłam.
Stan przedcukrzycowy to nie wyrok, ale wskazówka, że to ostatni moment aby uciec przed cukrzycą, która jest chorobą niszczącą wszystkie narządy, ciśnienie i stan psychiczny. Poziom cukru bardzo odpowiada za naszą radość, samopoczucie, humor.
Bądźcie zdrów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz