poniedziałek, 28 maja 2018

Lekomania

Dobry wieczór moi Drodzy 👋 dzisiaj chciałabym poruszyć problem dotyczący wielu z nas jakim jest lekomania. Marilyn zawsze powtarzała, że na wszystko są pigułki i... uważam, że miała rację. Nie możemy spać to łykamy Nasen, mamy kłopoty z żołądkiem to traktujemy się dwiema tabletkami Espumisanu, na nerwy bierzemy bezpieczną Hydroksyzynę, a na ból głowy? ETOPIRYNA!

I nie, nie piszę tego aby zacząć Wam mówić, ze leki to zło i tylko biorą je nierozsądne osoby. Nie, nie mogę tego powiedzieć, bo byłabym hipokrytką. Uważam że leki to dobra sprawa jeśli naprawdę jesteśmy w potrzebie. Ale we wszystkim trzeba zachować umiar i podejść do sprawy rozsądnie. Kiedy więc pojawia się problem? Wtedy kiedy musimy brać aby żyć, funkcjonować, czuć się dobrze fizycznie i psychicznie. Czy można być uzależnionym od leków nie będąc lekomanem? TAK. Ja jestem uzależniona od leków na nadciśnienie, ponieważ nadciśnienie to choroba przewlekła, więc chcąc żyć muszę je brać. Ale nie jestem lekomanką, ponieważ mimo iż łykałam przez 3 miesiące Hydroksyzynę dzisiaj jej nie stosuję. Tym się różni uzależnienie fizyczne od psychicznej lekomani. Mam nadzieję, że rozumiecie. W końcu czyta mnie wiele mądrych ludzi. 

Problemem w XXI wieku jest nadużywanie leków, odurzanie się lekami i branie za dużej ilości suplementów. Każdy z nas powinien brać jak najmniejszą liczbą i dawkę leku, która jest mu potrzebna do życia. I tego każdy powinien przestrzegać. Wiele, naprawdę wiele osób odurza się lekami. Bo jak to się mówi, najlepsze narkotyki są w aptece. I taka jest prawda, że najwięcej substancji działających na układ ośrodkowy znajdziemy właśnie w aptece. Suplementy to kolejne środki apteczne, które powinny być wzięte pod lupę. Wiele dziewczyn odchudza się i zamiast odżywiać się zdrowo woli korzystać z "dobrodziejstw" pigułek. I tutaj też nie jestem aniołem. Kiedyś wolałam łykać witaminy niż przestrzegać zasad zdrowej diety. Ale mówię Wam o tym po to abyście zrozumieli, że warto czasem posłuchać kogoś innego, kto w wielu dziedzinach wiele doświadczył i przeżył. Dlaczego poruszyłam ten temat? Odpowiedź jest banalna. A mianowicie w tym roku mój organizm przyjął zatrważającą ilość leków i naprawdę była to ilość hurtowa. Aż sama się dziwię sobie, że moja wątroba to przeżyła. Kolejna sprawa jest taka, że interesują mnie leki i zawsze środki apteczne bardzo mnie... że tak to nazwę intrygowały. Mam nadzieję, że wiele wśród Was pomyśli czy nie bierze za dużej ilości leków. Leki są czasem potrzebne, ale trzeba wiedzieć z czym i jak można je łączyć. Czytajcie zawsze ulotki, mimo że lekarze często mówią - "Niech pani nie czyta, bo się pani zdenerwuje ile jest skutków ubocznych". Niemniej ja zawsze czytam i może dlatego umiem sobie szybko pomóc. 

Jak widzicie na powyższym obrazku na śniadanie przyjmowałam 4 tabletki. Myślę, że jak na 24-letnią kobietę to sporo patrząc, że to leki na jeden posiłek, a dzień się jeszcze nie skończył. Dziś już nie biorę witaminy C i D, ale dwie pozostałe tabletki jestem zmuszona brać, ponieważ są to leki na nadciśnienie, które są lekami o długim uwalnianiu. Dzięki temu nie muszę bać się, że skoki ciśnienia będą mnie dręczyć. 

Na koniec chciałabym Wam powiedzieć, że już dawno chciałam napisać ten post, ponieważ wiem jak wiele osób ma po prostu problem z lekami. Uzależnienie od leków to jedno z silniejszych uzależnień. Podobno jest silniejsze niż alkohol. Jeśli wyrazicie taką chęć napiszę o uzależnieniu, a raczej o uzależnianiu się od Hydroksyzyny. Powiem tylko tyle, że to cudowny lek na stres czy zdenerwowanie egzaminem, a dodatkowo nie jest kardiotoksyczny, ponieważ to najbezpieczniejszy uspokajacz na rynku farmaceutycznym. A teraz kończę dzisiejszy post, ponieważ jestem już senna, a muszę wypić herbatę, którą sobie zaparzyłam - Herbatka Zimowa(ha ha ha). Trzymajcie się ciepło i przekalkulujcie ile leków bierzecie na dobę. Policzcie leki i suplementy oraz zioła. Zioła są dobre, ale trzeba uważać na ingerencję z innymi lekami. Bardzo niedobrze jeśli stosujecie leki razem z dziurawcem. Dziurawiec bardzo zmienia dawkę leku, zapamiętajcie dla własnego zdrowia. 

Idę spać, bo zaczynam się rozgadywać. Ale tak się za Wami stęskniłam, że nie mogłam dłużej nie poprowadzić dzisiejszego postu. Kocham Was i sprawia mi to wielką radość, że mogę Wam w czymś pomóc, doradzić i wesprzeć. Nie znam Was osobiście, ale wiem że nadajemy na tych samych falach i jesteśmy kumplami. Trzymajcie się moi Kochani 👋❤👄

Wasza Alex 👄

2 komentarze: