Dzień dobry w ten jakże upalny dzień(właściwie UKROP) ✋ Pierwsze dni były dla mnie tak gorące, że leżałam i obkładałam się chusteczką bawełnianą namoczoną w lodowatej wodzie. Takie schłodzenie ciała przyniosło mi sporą ulgę, bo myślałam, że naprawdę zemdleję z tego upału. Jak Wy sobie radzicie w taką pogodę? Jakieś sugestie macie dla mnie? Chętnie skorzystam z Waszych rad, bo z tego co widziałam w pogodzie przez najbliższe 3 tygodnie nie nastąpią żadne zmiany i dalej będzie skwar w powietrzu. Podziwiam te kobiety, które się malują w taką pogodę, bo ze mnie już chyba wszystko by spłynęło. Rzęsy tak, ale podkłady, pudru i inne takie to... same wiecie.
Kochani powiem Wam szczerze, że jestem przegrzana i nawet nie chce mi się wymyślać jakiegoś bardziej inteligentnego postu, bo czuję się jakbym siedziała w piecyku nagrzanym do 80 stopni ha ha. Ale mam nadzieję, że i tak się cieszycie, że piszę cokolwiek dla Was 😊😊😊😊😊
Swoją drogą zacieram już ręce na początek nowego miesiąca. Maj niby był dla mnie dobry, ale i niekoniecznie ze względu na to, że za bardzo się nie ruszam teraz. Ale powoli zdrowieję. Powiem Wam, że dobrze trzymacie kciuki i bardzo dziękuję, bo to szalenie miłe z Waszej strony. To aż niewiarygodne, że minęło już 5 miesięcy 2018 roku. Czas biegnie nieubłaganie. Wybieracie się gdzieś na wakacje? Macie już jakieś plany? Bo ja sobie odbiję całe 5 miesięcy chorowania(z przerwami na dobry czas) i wyruszam w bodajże 4 miejsca, więc posty mogą się wtedy pojawiać nieregularnie, ale dołożę wszystkich starań abyście byli usatysfakcjonowani 😈😇😇😈😇😈
Życzę Wam trochę chłodu i cienia w te upalne dni moi Drodzy. Trzymajcie się i do następnego, czyli do jutra 😇✋✋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz