piątek, 3 grudnia 2021

Wieczór z Karoliną przy grzanym piwie i śródziemnomorskiej kolacji. BLOGMAS #3

Dobry wieczór w piątkowy wieczór! 😁😁😁😎😎😎😄😄😄


Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta! - w takim nastroju dzisiaj jestem 👼👼👼. 


Moje kolejne spotkanie z przyjaciółką było oczywiście jak najbardziej udane, ponieważ spędzone w bardzo miłej atmosferze na pogaduszkach, rozmowach o facetach i planach na Sylwestra. Tym razem wybrałam się z Karoliną do naszej ulubionej knajpki blisko naszego domu. Choć knajpka to obraza dla tak wyjątkowego miejsca jak to. Wieczór spędziłam w Cafe Vanilia, o której już kilka razy Wam wspominałam na Myślach Kobiety Wyzwolonej. 





Aktualnie jest to moja ulubiona bluzka, ponieważ ma idealny krój dla mnie. Podkreśla to co lubię czyli biust, talię oraz ramiona a tuszuje to co powinna czyli krągłe (może trochę zbyt) biodra. Ta piękna brązowa bluzka została zakupiona przeze mnie na SHEIN na sekcji curve. Dostępna jest także w kolorze granatowym.




Tym razem zdecydowałam się na polędwiczkę z dorsza w sosie z gorgonzoli i pieczone bataty. Bardzo smaczne danie, które nie powoduje wzdęć i ciężkości. Karolina zaś zamówiła sobie kluski śląskie i kotleta schabowego. 




Tak prezentuje się wewnątrz Cafe Vanilia na ulicy Przybyszewskiego w Łodzi. 




Panie z Vanilli już zabrały się za przygotowywanie pierogów na Święta Bożego Narodzenia.




Muszę przyznać, że te pierogi wyglądają bardzo smakowicie. No sami przyznajecie. Mam takie pytanie Kochani. Lepicie sami pierogi na święta czy kupujecie sklepowe? 




W Vanilii pojawiła się nowa dekoracja przedświąteczna i nowe obrusy. 




Pierwszy śnieg w Łodzi już za nami. Lubicie zimę i śnieżne krajobrazy? Bo ja bardzo.




Dzisiaj na taki makijaż postawiłam. Kolory brązu i złota. Lubię siebie w takim wydaniu.




Na tym zdjęciu bardzo dobrze widać mój makijaż. Może zainspirujecie się drogie Panie i spróbujecie go odtworzyć. Będzie Wam potrzebny czekoladowy cień, złoty błyszczący a`la cieniowy pigment i cień ecru do blendowania. I tyle! Bez ceregieli. Najważniejsze w tym makijażu jest dobre blendowanie.




Aby się zregenerować psychicznie uwielbiam spacerować, ale mój spacer musi być wolnym krokiem i na długi dystans. Najlepiej z miłą towarzyszką lub miłym towarzyszem.




W Polsce mamy 4 pory roku i uważam iż każda ma swój niepowtarzalny urok, ale Zimę sobie ukochałam bardzo. Uwielbiam ten czas i mam nadzieję, że i w tym roku śniegu będzie mnóstwo jak ubiegłego roku. Czekam na to!




Ten naszyjnik jest z YES. Jest on z moim imieniem z dużą ilością srebra. Koszt to ok. 179 złotych. Preferuję prawdziwą (nie lubię sztucznej, ponieważ bardzo szybko traci swój blask i pokrycie sztucznym sreberkiem lub złotkiem) biżuterię. Kiedyś moim marzeniem było posiadać taki naszyjnik z imieniem. Marzenia się nie spełniają. Marzenia należy spełniać. 






Mam nadzieję, że trzeci dzień grudnia minął Wam ze mną przyjemnie. Powiem Wam, że nie tak łatwo znaleźć czas na codzienne pisanie ale staram się tak zorganizować sobie czas aby zdążyć i nie zostawić Was bez posty świątecznego na Myślach Kobiety Wyzwolonej. Oby dalej szło mi tak dobrze jak na początku blogmasu ha ha ha.


Buziaczki Kochane Aniołki! 💋💋💋
























2 komentarze:

  1. Świetne są te posty. :) Fajnie, że wpadłaś na taki pomysł. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń