wtorek, 27 marca 2018

Przedświąteczne chorowanie

Dobry wieczór moi Kochani ✋😚😚😚 jest dopiero kilka minut po północy, a ja już czuję senność. Byłam dzisiaj w bardzo dobrym humorze, wesoła i zadowolona. Pośmiałam się z bratem i mamą. Niemniej wiecie, że ostatnio miałam stresujący czas i jak to bywa u mnie po stresie się rozchorowałam, ponieważ moja odporność wtedy ostro szwankuje. Ale co by nie powiedzieć wolę czuć się obolała i przeziębiona niż zestresowana. Strasznie dokucza mi kaszel, trochę boli gardło i mam lekko zapchany nos. Jutro, a właściwie to już dzisiaj muszę wybrać się do apteki, po takie rzeczy jak tabletki do ssania, preparat na bazie soli morskiej do nosa, tabletki przeciwbólowe i jakieś tabletki ziołowe na spanie, ponieważ moje już mi się kończą. Dodatkowo dzisiaj wybieram się na wizytę do nefrologa, ponieważ muszę wyjaśnić sprawę z moim podwyższonym kwasem moczowym. Z racji tego, że aktualnie nie studiuję i nie pracuję postanowiłam zrobić sobie generalne porządki z moim zdrowiem. Chcę wyleczyć wszystkie schorzenia w moim organizmie a także wziąć się za walkę z przewlekłym stresem, który powoduje u mnie somatyzację. Właśnie przeglądałam sanatoria i ośrodki relaksacyjne. Chciałabym zaplanować sobie miesięczny bądź kilkumiesięczny wyjazd leczniczy, który pozwoli znowu nabrać mi dystansu do tego co dzieje się wokół mnie, a także pozwoli mi wrócić do równowagi psycho-fizycznej. Jeśli znacie jakieś dobre sanatoria, uzdrowiska to bardzo prosiłabym o jakieś namiary na nie, bo z przyjemnością skorzystam z Waszych propozycji.

A dzisiaj czeka mnie dzień, który będzie kręcił się wokół mojego zdrowienia. Jak tylko wrócę do domu to kładę się do łóżka i będę się wygrzewała, aby na niedzielę wielkanocną być stosunkowo w dobrym stanie. Choć sądzę, że tak szybko nie wydobrzeję, ponieważ to się rozwija i w niedzielę to ja mogę być ledwo żywa. Trzymajcie za mnie kciuki i moje zdrówko, a ja zrobię to samo z Waszym. Powiem Wam na koniec, że zauważyłam pewną zależność. W marcu zawsze mam załamania emocjonalne, a potem jestem chora. Może ta przedwiosenna aura tak na mnie wpływa? Co by nie powiedzieć to najlepiej czuję się latem i na nie czekam z wielkim utęsknieniem. Trzymajcie się ciepło i bądźcie zdrowi i szczęśliwi. Buziaki ode mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz