czwartek, 12 kwietnia 2018

Dwudniowe urodziny brata, rocznica katastrofy pod Smoleńskiem i POGRZEB...

Dobry wieczór moi Drodzy 👋 Od dwóch dni nie siedziałam przed laptopem, ponieważ byłam z rodziną, tak po prostu. Mój brat obchodził we wtorek 20 urodziny, które przeciągnęły się na całe dwa dni, więc nie miałam czasu aby napisać wczoraj nowy post. Muszę Wam powiedzieć, że takie spotkania rodzinne o dziwo! potrafią zregenerować siły i zaszczepić w człowieku radość, zwykle prozaiczne szczęście, o którym często zapominamy. Także moi Drodzy ostatnie dwa dni życia spędziłam rodzinnie na rozmowie i biesiadowaniu. Oczywiście nie obyło się bez pewnej nostalgii. 10 kwietnia przypada rocznica katastrofy pod Smoleńskiem. Mimo iż uważam za przesadzone obchodzenie miesięcznic katastrofy to bardzo współczuję rodzinom ofiar tej katastrofy, ponieważ jest to wielka tragedia. Urodziny mojego brata to teraz pamiętny dzień dla wielu osób, w dużej mierze dla większości Polaków. To nie jedyne smutne wydarzenie. Podczas urodzin mojego brata moja chrzestna dostała bardzo smutną wiadomość przez telefon. Zmarł jej kolega z pracy, który był nauczycielem przedmiotów zawodowych. Miał tylko 56 lat. Zmarł na zawał.

Moi Drodzy w tym miejscu zastanówcie się nad tym czy wykorzystujecie swoje życie w pełni.


Jeśli TAK to jestem z Was dumna i życzę Wam abyście zawsze z niego korzystali i wyciskali jak cytrynę nawet jeśli ta cytryna jest najkwaśniejszą cytryną w Waszym życiu.
Jeśli NIE to zacznijcie z niego korzystać. Łapcie każdy dzień, radujcie się z małych rzeczy i nie martwcie się na zapas.

Moja mama uważa, że każdy ma swoje przeznaczenie, ja uważam, że wszystko w naszym życiu ma głębszy sens. Tak! wierzę, że wszystko co się dzieje ma nas do czegoś doprowadzić i dać naukę na przyszłość. Pan Andrzej(bo tak miał na imię kolega mojej chrzestnej) nie mógł nawet przewidzieć tego, że dostanie zawał. Rozbolał go brzuch i położył się spać.

Zasnął i już się nie obudził. Nigdy się nie obudzi z wiecznego snu.
...

To takie przykre gdy osoba całkiem zadowolona ze swojego życia, wykształcona, zdrowa, niepaląca, nieotyła, mająca żonę i dwoje dzieci odchodzi z tego świata w całkiem młodym wieku.

Moi Drodzy tym postem chcę Wam powiedzieć abyście żyli tak jak chcecie, nie martwili się, nie stresowali tylko żyli swoim życiem takim jakie macie. Obojętnie co macie, obojętnie jak wyglądacie, ważne jest to aby żyć w szczęściu i zdrowiu. Każdy nie wie kiedy umrze. Korzystajmy z naszego życia, bo ono jest w stanie zabrać nam o wiele więcej niż myślimy. Tymczasem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz